TWITTER BLOGGER SKULLATOR PLIKI COOKIES KANAŁ YOU TUBE KOSTNICA FACEBOOK NAWIEDZONA MAPA | |||
WINNA
- Ferdinand von Schirach Berliński adwokat Ferdinand von Schirach po raz kolejny otwiera drzwi swojej kancelarii i zabiera czytelników w podróż przez zakurzone akta spraw, jakie zdarzyło mu się w swojej karierze prowadzić. Tym razem zaprezentował piętnaście niezwykłych historii, które można wysłuchać w audiobooku pod tytułem „Wina” przygotowanym przez Bibliotekę Akustyczną. Tak jak poprzednio, opowiadania czytane są przez Rocha Siemianowskiego. Gdy tylko dowiedziałam się, że będę miała możliwość wysłuchania kolejnej książki Ferdinanda von Schiracha, byłam bardzo zadowolona. Wiedziałam, że i tym razem będę miała do czynienia z kolejnymi niezwykłymi, a zarazem tragicznymi historiami ludzi, którym pomógł prawnik. Poprzednia książka bardzo mi się podobała i żywiłam wielką nadzieję, że nie zawiodę się tej. I tak też było. Opowiadania zawarte w „Winie” są niezwykłe i niepowtarzalne. Podczas słuchania audiobooka poznaje się zagmatwane losy przeróżnych osób, od milionerów do bezdomnych narkomanów. W niektórych przypadkach to, co się im przytrafiło, to zwykły zbieg okoliczności. Bo kto by pomyślał, że dziewczyna, która potknie się i wyleje na siebie kufel piwa, zostanie zgwałcona przez muzyków na lokalnym festynie, albo że połknięcie przez psa kluczyka do skrytki bagażowej na dworcu, skończy się policyjną interwencją. Niezaprzeczalnym jest fakt, że niektóre osoby popadają w konflikt z prawem specjalnie, a inni zaś są zupełnie. Przykładem ludzi, których po prostu, ktoś oskarżył o coś czego nie popełnili może być historia człowieka, o którego była zazdrosna uczennica jego żony. Dziewczyna była zakochana w swojej nauczycielce i chciała pozbyć się konkurenta. Aby to zrobić wymyśla wraz ze swoją przyjaciółką, że mężczyzna dokonał na niej czynności lubieżnych. Sędzia uwierzył dziewczynkom i skazał go na wieloletni pobyt w zakładzie karnym. Po odsiedzeniu wyroku miał zepsutą reputację oraz zrujnowane życie. Po kilku latach mężczyzna ten zwrócił się o pomoc do adwokata. Poprosił aby ten skontaktował się z obecnie już dorosła dziewczyną, by wyjawiła prawdę na temat przeszłych zdarzeń i tym samym oczyściła go z winy. W tej opowieści zastanawia mnie jedno: czy wymiar sprawiedliwości jest w stanie odróżnić prawdę od kłamstwa podczas składania zeznań. Na tym tylko przykładzie widać, że nie za bardzo radzi sobie z tym zadaniem. Ze wszystkich wysłuchanych historii, najbardziej zaskakujące było dla mnie opowiadanie pod tytułem „Tajemnice”. Gdy wysłuchałam jego ostatnie zdania, dosłownie szczęka mi dosłownie odpadła. Tekst ten opowiadał o obłąkanym człowieku, odwiedzającym przez pewien czas kancelarię prawnika. Mężczyzna ten twierdził, że śledzą go służby specjalne, ze względu na tajne informacje, które on posiada, a które agencja chciałaby zdobyć. Adwokat chciał mu pomóc, zadzwonił więc na pogotowie psychiatryczne. Na miejscy człowiek ten nie dał dojść do słowa prawnikowi i przedstawił się jako on, co wynikło później nie jest znane po następuje zakończenie. Wszystkie historie są niezwykłe i niepowtarzalne, aczkolwiek łączy je jedno, osoba berlińskiego adwokata, Ferdinanda von Schiracha. Opowiadania są napisane w typowym oszczędnym dla niego stylu, każde zdanie jest starannie przemyślanie, żaden wyraz nie wydaje się zbędny. Wszystkie teksty zostały napisane z niemalże chirurgiczną precyzją. Prawnik nie wyraża swojego zdania na temat prowadzonej sprawy ani nie ocenia ludzi, tylko przedstawia wydarzenia, które doprowadziły do spotkania klientów z nim. Zawsze przed wysłuchaniem audiobooka mam obawy, czy na pewno przypadnie mi do gustu głos lektora czytającego książkę. Tym razem się nie bałam o to ponieważ, Biblioteka Akustyczna zaprosiła do współpracy Rocha Siemianowskiego, pracował on przy nagrywaniu poprzedniej książki Ferdinanda von Schiracha pod tytułem „Przestępstwo”. I jeszcze raz powtórzę, że wybór tej właśnie osoby na lektora, to był strzał w dziesiątkę. Głos słyszany podczas odtwarzania płyty, na której została nagrana, jest głęboki, ciepły, można się w nim rozpłynąć. Sprawia, że wysłuchiwane nagranie obok niebanalnej treści, nabiera dodatkowej wartości. Po zapoznaniu się ze wszystkimi opowiadaniami stwierdziłam, że zdecydowanie jakoś za szybko skończyły się i miałam wrażenie, że było ich mniej niż piętnaście, więc postanowiłam odsłuchać je ponownie i to sprawdzić. Niezmiernie zasmuciła mnie wieść o tym, że „Wina” jest drugim i, jak na razie, ostatnim zbiorem opowiadań napisanym przez Ferdinanda von Schiracha. Mam jednak nadzieję, że w przyszłości autor specjalnie dla czytelników ponownie otworzy drzwi swojej kancelarii i tym samym zaspokoi moją ciekawość, publikując kolejne historie. Nieznośny czas oczekiwania, mogą jedynie umilić mi powieści napisane przez tego autora, lecz gdy tylko pojawią się kolejne opowiadania, wiem, że będę z niecierpliwością czekać na pojawienie się audiobooka i na głos Rocha Siemianowskiego.
|
|
||
|