KOSTNICA TV FILMY I FILMIKIGALERIANOWOŚCI KSIAŻKOWEFRAGMENTYKINO - ZAPOWIEDZI, PREMIERY          nasz serwis EOPINIER.PL

patronaty.jpg (2614 bytes)
FILMLITERATURATEORIAGRYFORUMLINKI
RECENZJE FILMOWERECENZJE KSIĄŻEKWSPOŁPRACAOPOWIADANIAPUBLICYSTYKANAPISZ DO NASPROSTO Z PIECAZŁOTY KOŚCIEJ
BUNKIER - Guy Burt

„W erze psychoanalizy truizmem stało się stwierdzenie, że geniusz i szaleństwo dzieli prawie niedostrzegalna granica. Wydaje mi się jednak, że hołdując takiej teorii, należy uznać współistnienie w ludzkim umyśle obu tych stanów"


Kilkoro uczniów angielskiej szkoły średniej bierze udział w "eksperymencie z rzeczywistością", którego twórcą jest niejaki Martyn, ekscentryczny kolega ze skłonnością do strojenia niewybrednych żartów. Eksperyment ten ma polegać na tym, że cała piątka znajomych zostanie zamknięta na trzy dni w tzw. Bunkrze, piwnicy pod szkołą, a całe przedsięwzięcie ma być owiane tajemnicą. Nikt, ani nauczyciele, ani rodzice nastolatków nie wiedzą, że dzieciaki ukryły się w tej piwnicy, ale zarówno jedni, jak i drudzy, nie są zaniepokojeni - rodzice sądzą, że młodzież pojechała na wycieczkę, nauczyciele zaś - że zostali w domu.
Trzy dni. Poznawania się, rozmów, picia, relaksu. Ale już te trzy dni to za wiele; pod koniec drugiego dnia zaczynają się zgrzyty, a irytacja związana z obcowaniem w małej przestrzeni z innymi ludźmi rośnie w siłę. Napięcie między członkami eksperymentu niebezpiecznie rośnie.

Gdy po trzech dniach właz bunkra się nie otwiera, pojawia się jeszcze jedno uczucie: strach. A wraz z nim cała plejada emocji, uczuć, obaw - o kończące się zapasy jedzenia, brak wody, ciemność. W końcu grupa godzi się z tym, co nieuchronne - ze śmiercią.

"Iluzja posiadania wolnej woli to w istocie jedynie odbicie naszej niewiedzy co do przyszłości. Ośmieszamy się zakładając, że przyszłość spoczywa w naszych rękach i podlega naszym kaprysom, łudząc się, że prędzej czy później dostąpimy wtajemniczenia. Z dnia na dzień nie zmienia się nic oprócz punktu widzenia"

Cała ta opowieść zostaje spisana ręką jednej z uczestniczek eksperymentu, Liz. Dziewczyna jako jedyna z całej grupy myśli rozsądnie - rozdziela jedzenie, dba o podział resztek wody, tłumi bunty i stara się zażegnać konflikty. Gdy Martyn wciąż nie przychodzi z kluczem, wpada na pomysł, jak go przechytrzyć... i ujść z życiem.

Trudno napisać więcej, by całkiem nie spoilerować tej nieco ponad 180-stronicowej książeczki. Ciekawy pomysł, znany nam doskonale z filmów, w których pojawia się motyw zamknięcia, nie jest jednak innowacyjny. Sama ekranizacja "Bunkra" jest nie najgorsza, ale zdecydowanie lepsza od książki. Rzadkość.

Plusem może być zaskakujące zakończenie. Burt usypia naszą czujność, by z ostatnimi stronami książki całkowicie zmienić nasze postrzeganie tej historii. Ciekawą postacią jest także Martyn - ten psychopatyczny nastolatek, który lubi się bawić w niebezpieczne gierki, stawiać na szali życie innych ludzi i czerpać z tego przyjemność. Uważam jednak, że powieść nie zakończyła się zupełnie - brakuje kilku istotnych elementów, co zapewne było zamiarem Burta, ale tutaj nie powinno mieć racji bytu. Za dużo niedopowiedzeń, za dużo tajemnic. Brakowało kropki nad i.

Książka jest poniżej przeciętnej, a miała potencjał! Czyta się szybko i lekko, a i język Burta jest ciekawy i elokwentny. Jednak pomysł z samą konstrukcją książki jest dla mnie chybiony, a opowiedziana historia nie powala. Sądzę, że gdyby była choć troszkę dłuższa, mogłaby wiele zyskać. Brak tu napięcia, grozy, zaś końcowe pozytywne zaskoczenie nie jest w stanie udźwignąć tak wielu niedociągnięć. Przeczytać można, ale szału nie ma. Ja się zawiodłam.

Paulina Król
 

Autor: Burt Guy
Wydawca: Książnica
Okładka miękka
Data premiery: 2004-02-18