CEL - Simon Kernick RECENZJA KOSTNICA
Simon
Kernick. Cel. Tyt. oryg. Target
Przekład:
Paulina Braiter, Wydawnictwo Albatros, Liczba stron: 415
Rok
wydania 2011.
Rob
Fallon - początkujący pisarz mieszkający w Londynie wybiera się pewnego wieczoru do
klubu. Wypad nie udaje się, zmroczony alkoholem Rob postanawia wrócić do domu. Przy
wyjściu z klubu spotyka byłą dziewczynę swojego najlepszego przyjaciela. Długo
rozmawiają. Rob, któremu od dawna dziewczyna się podobała, próbuje jak najdłużej
przeciągnąć te chwile. Zainteresowanie jest obustronne i oboje wkrótce lądują w
mieszkaniu dziewczyny. Ale zanim dojdzie do czegokolwiek do pokoju wtargnie dwóch zbirów
i porwą dziewczynę. Robowi cudem udaje się uciec... Zgłasza porwanie na policji, ale
nikt nie chce wierzyć pijanemu mężczyźnie który nie potrafi przypomnieć sobie nawet
nazwiska dziewczyny. Sprawą zajmuję się policjantka Tina Boyd, ale nawet ona nie wierzy
w porwanie. Do czasu gdy nie zorientuje się, iż pewne szczegóły się nie zgadzają.
Ale już wtedy będzie za późno - trup zaczyna się ścielić gęsto. Na Roba zaczyna
polować nieuchwytny zabójca. A wszystkie wątki zaczynają prowadzić do odkrycia
bezlotisnego planu który ma na celu... nie, nie - nie powiem nic więcej. Odkrycie o co
tak naprawdę chodzi zostawiam Wam.
Zawsze
mam obawy kiedy autora powieści porównuje się do innego autora. Kiedy więc
przeczytałem, że Simon Kedrick pisze w stylu Harlana Cobena byłem pełen jak
najgorszych przeczuć. Niepotrzebnie. Powieść "Cel" to porcja naprawdę dobrej
rozrywki. Początkowo akcja snuje się leniwie, wręcz nudnawo. Ale po kilkudziesięciu
stronach nabiera tempa i rumieńców i już nie sposób od powieści się oderwać.
Nieźle zarysowani główni bohaterowie, zwroty akcji które rzeczywiście zaskakują -
to atuty tej powieści. Może drażnić trochę niezniszczalność głównego bohatera -
ale przecież to niemal norma w powieściach sensacyjnych. Tym bardziej, że w pewnym
momencie autor serwuje dużą niespodziankę i fabuła diametralnie się zmienia. Nie
przeszkadzają nawet zmiany narracji, mamy więc narrację z perspektywy bohatera, ale
także oczami narratora obserwujemy innych bohaterów. Cała akcja powieści jest dość
realna - plan który wymyślają przestępcy - niebezpiecznie realistyczny. Simon
Kernick nie pisze wcala jak Harlan Coben - on ma własne pomysły, własny styl. I to
jest bardzo dobry styl. Warto zwrócić uwagę na tłumaczenie - Pani Paulina Breiter po
raz kolejny doskonale tłumaczy powieśc - wielkie brawa. Podsumowując - polecam.
"Cel" to bardzo sprawnie napisana powieść sensacyjna, któa w wierlu miejscach może
zaskoczyć czytelnika. Oby więcej takich książek.
Bogdan Ruszkowski
|