CIAŁO TESS GERRITSEN Pani Holmes, czyli wrzód na tyłku męskich mężczyzn
Na wstępie muszę przyznać, że w przeszłości tylko raz
słyszałam o pani Tess Gerritsen. Mianowicie, w sklepie, na półce zobaczyłam
książkę pod tytułem "Dawca" i przez jakieś 2 minuty miałam ją w rękach,
łapczywie czytając o tym, co w sobie zawiera. Dlatego też trudno mi ocenić jej kolejne
dzieło, przyznając się do kompletnego braku wiedzy na temat jej twórczości, ale
spróbuje.
Tess Gerritsen była lekarzem, teraz już nie musi, bo zarabia
wystarczająco będąc poczytną pisarką. Lekarzem, jest też główna bohaterka
"Ciała", jej autorstwa. Od razu widać, że na czym jak, na czym ale na
medycynie obie panie się znają. Kat, bo tak ma na imię nasza bohaterka jest
rewelacyjną babką, naprawdę z każdą kolejną kartką nabierałam przekonania, że
chętnie wyciągnęłabym ją na piwo, ale wracając do rzeczy - Kat, pracuje w
prosektorium. Pewnego dnia, przywożą tam ciało młodej dziewczyny, która tylko w
teorii zmarła z przedawkowania narkotyków i tu rutyna dnia codziennego bohaterki zostaje
przerwana. Życie kobiety odwraca się do góry nogami, trup ściele się gęsto, powstaje
masę teorii spiskowych i w zasadzie do końca nie wiemy, co okaże się prawdą.
Fabuła jest przemyślana, rozwija się . poprawnie. Choć, muszę
przyznać, że w napięciu zaczyna trzymać dopiero w rozdziale trzynastym - a wszystkich
jest piętnaście, więc to dosyć późno, nie sądzicie? W między czasie poznajemy też
rozterki sercowe głównej bohaterki, wiec trafnie określiła swoją książkę sama
autorka, nazywając ją "pomostem przejściowym z jednego gatunku do drugiego"
(tu z romansu do kryminału).
Jak już wspomniałam wcześniej, Kat to świetna kobieta, twardo
stąpająca po ziemi, inteligentna, samowystarczalna, do tego ma cięty język i typowe
życiowe problemy. Taka swojska dziewczyna. Mimo, że mnie urzekła osobowość bohaterki
to jednak wkurza ona praktycznie wszystkich innych bohaterów powieści, zostaje nawet
szlachetnie nazwana "wrzodem na du*ie" J. Reszta postaci, nie wywołała u mnie
większych emocji, ale akurat przy tej książce nie odczułam, jakoby był to minus.
Niestety muszę się jednak przyczepić . troszkę. Nagana należy się
osobom odpowiedzialnym za poziom edytorski książki, wyłapałam też parę błędów
logicznych, chociaż nie wszystkim muszą one rzucić się w oczy. Nie pochwalam chwytania
się prostych rozwiązań, a dopuściła się tego Pani Gerritsen, ale można jej to
wybaczyć, bo wykorzystała je tylko w początkowym rozwoju wydarzeń. No i finał,
faktycznie finał jest zaskakujący.
Jednym słowem, książka mnie nie poraziła, ale nie zawiodłam się
też na niej. Wydaje mi się jednak, iż jest to powieść bardziej skierowana do kobiet i
w tej grupie szukałabym odbiorców, chociaż mogę się mylić. Ba! Nawet chciałabym
się mylić. J
Fuzja
Autor: Tess Gerritsen
Tytuł: Ciało
Ilość stron: 320
Data wydania: 2011 rok
Wydawnictwo: Albatros
|
Tess Gerritsen
"Ciało"
Ilość stron: 320
Wyd. Albatros
Poznań 2011
Tess Gerritsen z zawodu jest lekarzem internistą, a literatura stanowi dla niej drugą
wielką pasję. W 1987 roku opublikowała swą pierwszą powieść zatytułowaną Call
After Midnight i od tamtej pory, właściwie co roku, zaskakuje swych czytelników czymś
nowym. Ciało, wydane po raz pierwszy w 1994r. jest - jak określa je sama autorka -
książkową "transformacją" między dwoma bliskimi jej gatunkami literackimi:
romansem i thrillerem.
Akcja Ciała toczy się wokół doktor Kat Novak - zastępczyni głównego lekarza
sądowego w mieście Albion. Gdy do kostnicy trafia ciało młodej kobiety, Kat mimo
dużego doświadczenia nie jest w stanie określić przyczyny zgonu. Denatka została
odnaleziona w South Lexington, dzielnicy bardzo obskurnej i zmarginalizowanej, co
wywołuje podejrzenie, że może być ofiarą przedawkowania. Podczas oględzin nie
znaleziono jednak przy niej żadnych strzykawek ani narkotyków. Jedyną rzeczą, którą
kobieta może "zaoferować" Kat, jest różowy kartonik z zapisanym numerem
telefonu. Znaleziony numer doprowadza doktor Novak do prezesa firmy farmaceutycznej Cygnus
- Adama Quantrella.
Akcja powieści nabiera tempa w momencie, kiedy współpracujący z Kat detektywi, Sykes i
Ratchet, zostają wezwani do kolejnej ofiary. Jej śmierć okazuje się równie zagadkowa
jak zgon poprzedniej Jane Doe - kobiety bez tożsamości. Nasza bohaterka zaczyna szukać
powiązań z Cygnusem - liderem w produkcji farmaceutyków, lecz wszystko jest zbyt
skomplikowane, aby otrzymać jednoznaczną odpowiedź. Co jest przyczyną zgonów?
Tajemnicza epidemia? Nowy narkotyk? A może po prostu ludzka głupota?
Tess Gerritsen stworzyła powieść nietuzinkową i interesującą. Czyta się ją
praktycznie jednym tchem, a wielość dialogów dodaje dynamiki i nie pozwala się
nudzić. Nie znajdziemy tu nużących, przydługich opisów miejsc czy sytuacji. Wszystko
jest na tyle skondensowane, że czytelnik czuje się praktycznie wciągnięty w wir
wydarzeń. Przejścia pomiędzy elementami romansu i thrillera są z kolei na tyle
płynne, że w efekcie dostajemy dobrze napisaną powieść kryminalną.
Główna bohaterka jawi się tutaj jako kobieta twarda i nieugięta, a jednocześnie
głęboko w środku uczuciowa i romantyczna. Wielu nie potrafi zrozumieć jej
determinacji, przez co bywa odbierania za niezwykle denerwującą. Widząc, że praca
policji nie przynosi większych rezultatów, wraz z Adamem wczuwa się w rolę w detektywa
i sama zaczyna drążyć sprawę. Włożony w rozwiązanie zagadki wysiłek, przynosi z
czasem bardzo niespodziewane efekty.
Książce, mimo mrocznej tematyki, nie brakuje lekkości i poczucia humoru. Nie jest to
powieść idealna, gdyż dość łatwo dostrzeżemy w niej parę błędów (również w
polskim przekładzie). Nie mniej należy pamiętać, że są to dla Tess początki pisania
thrillerów medycznych, przez co można spojrzeć na nie z przymrużeniem oka. Powieść
zasługuje natomiast na duży plus, za trzymanie nas w niepewności praktycznie do
ostatniej strony. Dopiero dwa końcowe rozdziały pozwalają na ułożenie elementów w
całość i wyciągnięcie należytych wniosków.
Słowami podsumowania mogę powiedzieć, że Tess Gerritsen, stworzyła sprawnie
działający thriller, który powinien spodobać się pokaźnej grupie czytelników. Być
może momentami dialogi uznamy za zdawkowe, a opisy miejsc za niewystarczające, ale jako
całość książka jest atrakcyjną zapowiedzią dalszej twórczości autorki. Jeśli
nadarzy się okazja to myślę, że warto po nią sięgnąć. Varia |