CIEMNE LUSTRA - Janusz
Cyran
O książce:
Niepewność, niepokój, mrok, dekadencja, zbrodnia.
Ciemne strony ludzkiej natury w nieludzkich światach. Jakże trudno
zachować tu własne człowieczeństwo, kiedy tradycyjne rozumienie dobra i
zła straciło swe pierwotne znaczenie. Kiedy stworzone przez samych ludzi
sztuczne inteligencje stają się wszechmocne i zastępują Boga. Kiedy
zagubieni w wirtualnych światach ludzie oddalają się od siebie i tracą
łączące ich uczucia. Pozostaje konieczna do zapełnienia pustka, demony
przeszłości i niepewność jutra.%CUT%
Wejdź we wszechświat wyobraźni Janusza Cyrana, w
którym pod cienką powłoką znanej Ci rzeczywistości skrywają się
pulsujące tajemnicami inne światy. Gdzie ludzkie ciała i emocje stają
się pożywką dla obcych sił — stworzonych przez nich samych, przybyłych z
otchłani czasu lub kosmosu. Gdzie poznanie samego siebie jest równie
trudne i niepokojące, jak odkrywanie otaczającego świata. Ścieżka, na
którą wkroczysz, zaprowadzi Cię do najgłębszych i najskrzętniej
skrywanych zakamarków ludzkiej — i nie tylko ludzkiej — duszy. Do
najmroczniejszych tajemnic skrywanych na jej dnie.
Dziesięć opowiadań. Dziesięć odsłon niezwykłych
światów. Dziesięć kroków w nieskończoność wyobraźni. Każdy kolejny krok
oddala Cię od tego, co znasz i – podobnie, jak bohaterowie — tracisz
pewność, gdzie kończy się mroczna rzeczywistość, a gdzie zaczyna
wirtualny koszmar. Kiedy życie zostaje zastąpione zimnym wyrachowaniem
sztucznej inteligencji, a martwi zaczynają się cieszyć nienaturalnym
życiem.
Jeśli podejrzewasz, że świat nie jest taki, jaki na
pozór się wydaje i pociąga Cię klimat rodem z twórczości Philipa K.
Dicka — sięgnij po tę książkę. Jeśli intryguje Cię, gdzie przyszłość
przesunie granice człowieczeństwa — przeczytaj tę książkę. Jeśli
pasjonuje Cię szukanie odpowiedzi na dręczące, egzystencjalne pytania —
poleć tę książkę przyjaciołom, żebyś mógł z kimś o niej porozmawiać.
RECENZJA
Ciekawość to pierwszy stopień do piekła, jednak nie
dla mnie, którego chęć poznania za każdym razem prowadzi do księgarni.
Co tym razem mnie zaciekawiło? Odpowiedź brzmi: proza Cyrana! I to tak
bardzo, że do domu przyniosłem od razu dwa Jego zbiory opowiadań:
„Ciemne lustra”, oraz „Teorie diabła i inne spekulacje”. Będąc po
lekturze pierwszego z wymienionych tytułów śmiem twierdzić, że autor – w
swoich dziesięciu opowiadaniach – chcąc poznać kierunek w jakim zmierza
ludzkość, nie tylko pokonał wszystkie stopnie drogi do piekła, lecz
stanął już ZA jego wrotami.
Ciężko pisać o każdym z opowiadań Cyrana, jako o
różnych historiach, ponieważ mają one wspólny ‘punkt startowy’ –
współczesne społeczeństwo – i z tego punktu rozgałęziają się w różne
kierunki, niczym symulacje ewolucji. W cyberpunk’owych wizjach autor
pokazuje, jak budowany przez nas raj na ziemi, może stać się piekłem.
Ciężko pisać o tych opowiadaniach osobno, coś jednak, choćby napomknąć,
ale trzeba.
Najbardziej różnym od pozostałych opowiadań (zarazem
najkrótszym – dziesięć stron) jest „Jeruzalem”, w którym Syn
Stworzyciela postanawia nie oddawać życia na krzyżu, a zejść z niego i
samemu tworzyć królestwo boże na ziemi... walcząc z niewiernymi i
słabą naturą ludzką tych którzy wierzą. Tylko czy z naturą człowieka
można wygrać? Czy Bóg – mający niepomiernie większą wiedzę, a przez to i
możliwości – ma szansę wygrać z istotą stworzoną na Jego podobieństwo?
Ten krótki tekst czyta się jak ewangelię napisaną przez pokonanego i
zawiedzionego Syna Bożego, najbardziej samotnego z ludzi.
Pozostałe teksty są już znacznie bardziej podobne i
opierają się na pytaniu: jak wysoko rozwinięta technika wpłynie na życie
ludzkie?, szepcząc przy tym na ucho, że pojęcia takie jak
człowieczeństwo, etyka, miłość, czy też życie, mogą diametralnie
zmienić, a nawet stracić jakiekolwiek znaczenie. W opowiadaniu „Śpiochy
w Ulro” znajdziemy się w świecie, w którym nie możemy zadecydować nawet
o własnej śmierci, bowiem jeżeli posiadana przez nas wiedza zostanie
uznana za potrzebną, nasz mózg będzie sztucznie podtrzymywany przy
życiu, a my sami skazani na wieczność w wirtualnym świecie. „Behemot” to
historia walki z sztuczną inteligencją tak potężną, że uważająca się za
wszechmocnego boga. Pierwszy ze zbioru – „Bigos polski” jest opowieścią
o zamachu na papieża, który zresztą już raz cudownie zmartwychwstał i
kto wie, czy nie zmartwychwstanie ponownie. Dość brutalnie streściłem te
opowieści, ale powodem tego jest fakt, że również autor potraktował je
jako tło, na których poruszały się cale masy wyrazistych i – z naszego
punktu widzenia – zdemoralizowanych postaci.
„Ciemne lustra” to twarde s-f i w związku z tym język
jakim posługuje się autor może być nie do końca zrozumiały, a
wielowątkowość niektórych opowiadań sprawia, że w ogóle można przestać
rozumieć co się aktualnie dzieje. Przechodziłem przez ten zbiór ponad
tydzień, w przerwach czytając inne książki i muszę się przyznać, że
dopiero będąc w połowie zacząłem w miarę dobrze pojmować te bardzo
odległe i pozornie nieprawdopodobne wizje przyszłości. Można by nawet
pomyśleć, że umysł człowieka nie jest w stanie wykreować takich obrazów,
a więc autor, albo tam był i widział, albo jest sztuczną inteligencją –
maszyną – której nie ogranicza ludzki sposób pojmowania.
Krótko podsumowując, zbiór opowiadań Janusza Cyrana
jest pozycją wartą uwagi i nawet jeżeli przekaz zawarty w tych
historiach będzie nie do końca zrozumiały, to wielką przyjemność sprawi
czytanie dla samej opowieści. A przecież ważna, a kto wie, czy nie
najważniejsza dla większości czytelników jest właśnie opowieść.
Marek
Syndyka |
Tytuł: Ciemne lustra
Autor: Janusz Cyran
ISBN-10: 83-60505-18-7
ISBN-13: 978-83-60505-18-2
Wydawnictwo: Fabryka Słów
Miejsce i data wydania: Lublin, 2006
Liczba stron: 400
Oprawa: miękka
|
|