DARKSIDERS: Warth of War RECENZJA KOSTNICA
Darksiders
: Warth of War to gra stworzona prze studio Vigil Games, w której wcielamy się w
"Wojnę" - jednego z jeźdźców Apokalipsy. Grę zaczynamy w momencie, kiedy w wyniku
dziwnych okoliczności na ziemi, armia nieba i piekła zaczęły walkę. Okazuje się, że
nie wszystkie pieczęcie chroniące rozejm miedzy siłami zostały zerwane. Mimo to
Królestwo Ludzi z nieznanych przyczyn stało się polem walki. Nasz bohater miał być
strażnikiem zasad rządzących walką pomiędzy siłami dobra i zła. Został jednak
oskarżony o niewywiązanie się ze swoich obowiązków a co grosza zarzucono mu udział w
zakłóceniu równowagi. Przez co my, (czyli bohater) zostajemy zesłani na Ziemię, żeby
wyjaśnić całą sprawę i oczyścić się z zarzutów.
Tak
zaczyna się, Darksiders: Warth of War - historia jeźdźca Apokalipsy, która mnie
bardzo zaintrygowała. Grafika już na wstępie cieszy oko, czasami aż z przyjemnością
patrzy się na "brzydotę" kunsztownie wykreowanych stworzeń i tryskającą po
ekranie krew. Wersja konsolowa różni się od wersji na PC tym, że poprawiono trochę
tekstury i dociągnięto parę szczegółów graficznych. Widać, że gra była
przygotowana na platformę konsolową. System poruszania się niewprawionym w bojach tego
typu gier, może przysporzyć problemów. Sterowanie "Wojną" przy pomocy klawiatury i
myszki nie jest zbyt łatwe, lecz oczywiście sytuacja zmienia się diametralnie, jeśli
używamy pada. W moim przypadku jednak nie widziałem zbyt dużej różnicy, więc długie
kombosy na potworach nie męczyły a wręcz były bardzo przyjemne. Krew i smugi
pozostawiane przez nasze bronie tworzą bardzo ciekawą graficznie całość. Obraz jest
przyjemny, chociaż kamera czasami potrafi dziwnie się ustawić, nie psuje to jednak
zabawy. "Dzięki Bogu" autorzy gry pomyśleli o takim gadżecie jak mapka
wyświetlająca się na ekranie. Bez tego można by się bardzo szybko pogubić miedzy
złożonymi lokalizacjami, które przyjdzie nam zwiedzić. Z biegiem czasu w grze uczymy
się nowych umiejętności. Dzięki nowo zdobytym zdolnościom można zdobyć coś
ciekawego we wcześniej zwiedzanych lokacjach czy dostać się do miejsc, które był
wcześniej niedostępne. W grze przyjdzie nam niszczyć hordy zarówno demonów jak i
aniołów. Krótko mówiąc jesteśmy sami przeciw wszystkim. Najczęściej wrogowie
atakują cała chmarą, co naprawdę daje nam spore pole do popisu jak dobrze machać
przeogromnym mieczem a przy tym unicestwiać przeciwników hurtowo. Na naszej drodze
znajdą się oczywiście "Bossowie", przy których trzeba będzie wykazać się dobrą
taktyką a nasze trudy wynagrodzi specjalna animowana sekwencja z ciosem kończącym.
Dużym atutem jest też strona dźwiękowa. Głosy postaci czy np. zgrzyty naszego oręża
są po prostu wyśmienite. Muzyka komponuje się genialnie z obrazem wirującego ostrza
Wojny a jęki bólu potrafią zjeżyć włos na karku. Gra została przetłumaczona na
nasz rodzimy język w wersji kinowej, co akurat tutaj jest plusem, (czyli z napisami).
Podsumowując
Darksider : Warth of War jest grą, dzięki której można się bardzo dobrze zrelaksować
niszcząc całe zastępy przeciwników. Posiada do tego ciekawą fabułę, która nie jest
tylko dalekim tłem w grze, lecz głównym wątkiem, potrafiącym wciągnąć i
zaciekawić gracza. Jest to gra, która posiada wszystko, co powinien mieć dobry
hack'n'slash. Z czystym sumieniem mogę go polecić każdemu fanowi "mrocznych
klimatów", gdyż znajdzie on tutaj bardzo dużo dla siebie. Poleciłbym granie po nocy
w ciemnym pokoju z dobrym nagłośnieniem. Usłyszeć przeraźliwy krzyk umierającego
demona - coś bezcennego dla każdego gracza, który lubi poczuć sporą dawkę emocji.
Polecam poczuć, choć raz jak to jest być jeźdźcem Apokalipsy.
Riko
Producent: Vigil Games
Wydawca: THQ Inc.
Dystrybutor PL: CD Projekt ( dystrybutor PL )
Rodzaj: Gra akcji ( cRPG )
05 stycznia 2010 ( światowa data premiery )
15 stycznia 2010 ( data wydania w Polsce )
|