DNI CIEMNOŚCI - Rainer M. Schroder RECENZJA KOSTNICA
Rainer
M. Schröder niemiecki pisarz, jeden z najbardziej uznanych współcześnie autorów
powieści historycznych dla młodzieży. W Polsce znany czytelnikom z dobrze przyjętego
"Świadectwa Judasza", prywatnie miłośnik podróży. Od kilkunastu lat pisarz rok
rocznie odwiedza klasztor w Himmerod. Kilka tygodni, miesięcy spędzonych w pustelni,
pozwala mu się wyciszyć, odpocząć od cywilizacji, tworzyć. W czasie jednego z takich
pobytów, spacerując w chłodną listopadową noc, zrodził się pomysł na nową
powieść.
W
2009 roku na niemieckie rynki księgarskie trafiła książka Tage Der Finsternis
"von" Rainer M. Schröder. Dziś, dzięki uprzejmości Wydawnictwa Telbit polscy
czytelnicy poznają "Dni ciemności".
Do
klasztoru braci cystersów na prośbę przeora opactwa przybywa pewien człowiek, nie
znamy jego personaliów. Został wezwany przez ojca Martinusa, ponieważ od pewnego czasu
w klasztorze mają miejsce niepokojące wydarzenia. Jeden z braci zakonników popełnił
samobójstwo, drugi zamknął się w kaplicy i zatonął w przesadnie gorliwej modlitwie.
Ojciec Martinus prosi nieznajomego o ustalenie przyczyn dziwnych wypadków. Nie chcąc
niepokoić innych zakonników, bohater zakłada habit i przybiera imię Thomasius. Teraz
pod przebraniem zakonnika próbuje rozwiązać zagadkę. Brat Paulinus nie będzie
jedynym, który odbierze sobie życie, prawda okaże się zaskakująca.
"Dni
ciemności" - dokładnie przemyślana powieść. Historia, która trzyma w napięciu,
zaskakuje i nie pozwala się nudzić. Autor zabiera nas do klasztoru braci cystersów,
zaznajamia z architekturą budynku, pokazuje codzienne życie zakonników. Po lekturze
powieści, niestraszne będą nam takie pojęcia jak: krużganki, klauzury, absydy,
infirmarium, lektorium. Poznamy rytuały życia zakonnego. Modlitwy wyznaczające rytm
życia, zachowanie milczenia, publiczne spowiedzi oraz naznaczone pokuty, to tylko
niektóre twarde reguły klasztornego życia.
Tym,
co bardzo podobało mi się w powieści i na co warto zwrócić uwagę jest narracja i co
za tym idzie kreacja głównego bohatera. W "Dniach ciemności" występuje
pierwszoosobowy narrator. O poszczególnych wydarzeniach dowiadujemy się z prowadzonej z
pewnej perspektywy czasowej opowieści snutej przez brata Thomasiusa.
Mimo
że nie znamy prawdziwego imienia i nazwiska bohatera, wiemy jednak coś o jego
przeszłości oraz poglądach na sprawy religijne. Mężczyzna ma za sobą traumatyczne
przeżycia. Jego młodsza siostra zginęła pod kołami samochodu, ukochana kobieta
zmarła na nowotwór. Zaskakujące jest to, że tak naprawdę nie wiemy, czym bohater się
zajmuje. Nie jest prywatnym detektywem, nie jest także egzorcystą. Możemy jedynie się
domyślać, że jest uznanym ekspertem od spraw okultyzmu, człowiekiem, który
sceptycznie podchodzi do spraw wiary. Odrzuca istnienie szatana, zatem tym samym neguje
istnienie Boga.
I
jeszcze kilka słów o szacie graficznej książki. Zamieszczona na okładce powieści
postać związanego liną, skutego łańcuchami i ukrytego pod kapturem habitu mnicha,
frapuje, przyciąga uwagę, znamionuję tajemnicę. Każdy nowy rozdział opatrzony jest
ciekawą ilustracją, zaś pierwsze litery tytułów rozdziałów wykonane są ozdobną
czcionką.
Czy
zatem jest, coś, do czego mogłabym się przyczepić, błąd, który można wychwycić w
powieści? Otóż w posłowiu do książki, autor pisze, że celowo nie określił czasu
akcji powieści i opisane wydarzenia mogą dziać się zarówno w XII jak i w XX wieku.
Nie jest, to jednak prawda, skoro siostra głównego bohatera ginie pod kołami samochodu.
Nie wiem jednak, czy błąd, ten wynika z roztargnienia autora, czy z winy tłumacza i
złej interpretacji tekstu. Największą wadą powieści jest jednak to, że jest
stanowczo za krótka.
Polecam.
ZAJĄC
Tłumaczenie:
Urban Miłosz
Wydawca:
TELBIT Wydawnictwo
Rok
wydania: 2011
Ilość
stron: 196
|