KOSTNICA TV FILMY I FILMIKIGALERIANOWOŚCI KSIAŻKOWEFRAGMENTYKINO - ZAPOWIEDZI, PREMIERY          nasz serwis EOPINIER.PL

patronaty.jpg (2614 bytes)
FILMLITERATURATEORIAGRYFORUMLINKI
RECENZJE FILMOWERECENZJE KSIĄŻEKWSPOŁPRACAOPOWIADANIAPUBLICYSTYKANAPISZ DO NASPROSTO Z PIECAZŁOTY KOŚCIEJ
DZIEWCZĘTA Z VILLETTE - Ingrid Hedström

O książce:
   Druga część serii kryminalnej z sędzią śledczą Martine Poirot w roli głównej.
   Policja odnajduje ciała trzech nastolatek w dniu, kiedy w Villette odbywa się miejski festyn. Miasto, które stara się o miano europejskiej stolicy kultury, przeżywa właśnie szturm dziennikarzy, co utrudnia policji pracę. Początkowo sprawa wydaje się prosta: miejscowy chłopak zabrał dziewczyny samochodem na przejażdżkę i je zamordował. Z czasem jednak trop zaczyna prowadzić w innym kierunku. Sędzia śledcza Martine Poirot jest zmuszona podjąć radykalne kroki, aby odnaleźć mordercę, zanim ten znów zaatakuje.
   „Powieść, która całkowicie mną zawładnęła... Ingrid Hedström to teraz bez wątpienia najciekawsza szwedzka autorka. Jej książki zaskakują inwencją”.
Gunilla Wedding, „Skånska Dagbladet”

 

   Seryjni mordercy, psychopaci – jak dla mnie powieści kryminalne mogły by być tylko w tej tematyce. Nie wiem co takiego jest w obserwowaniu poczynań osób zaburzonych psychicznie, ale owo coś od zawsze pociągało i pociąga nadal. Nie trzeba owego magnetyzmu specjalnie udowadniać – wystarczy przejrzeć oferty wydawnictw, by samemu się przekonać ile książek zawiera historię „polowania” na szczególnie niebezpiecznego psychopatę. Do takich właśnie należy najnowsza powieść Ingrid Hedström, „Dziewczęta z Villette”.

   Fabuła „Dziewcząt...” idzie dwoma torami: pierwszym śledztwo, które najbardziej interesuje, dotyczące trzech zamordowanych dziewcząt; drugim śledztwo, z tym, że amatorskie, którego celem jest odkrycie historii rodziny głównej bohaterki. Ta druga nić fabularna, która wydaje się spowalniać akcję, tak naprawdę bardzo wiele wnosi do całości. Nawet gdyby pominąć mocne nuty historyczne – świetnie ukazany obraz społeczeństwa pogrążonego w wojennej zawierusze, jaki przewija się w licznych wspomnieniach – odkrywane fakty nie są bez znaczenia dla rozwoju głównego wątku. Autorka bardzo dobrze połączyła kryminał z powieścią obyczajową, oraz zachowała właściwe proporcje i choć akcja wciąga, to nie jestem do końca usatysfakcjonowany. Gdzie więcej morderstw, gdzie krew, się pytam?! Śledztwo ‘się toczy’ i jest ciekawie opisane, ale od pierwszej potrójnej zbrodni, aż do finału morderca prawie cały czas siedzi cicho, jak mysz pod miotłą. Zamiast świeżej krwi, Hedström oferuje odkrywanie jego poprzednich zbrodni (po nitce do kłębka) i owo odkrywanie przyniesie zaskakujący efekt, przy czym jest to również bardzo ciekawa podróż w przeszłość. Obyczajowe tło jest zgrabnie wplecionym dopełnieniem, a przedstawione w nim wydarzenia z życia głównej bohaterki, oraz jej rodziny i przyjaciół dają bardzo silne poczucie realizmu.

   Akcja powieści nie dzieje się w próżni, co oczywiste, ale też nie w naszej rzeczywistości. Villette-sur-Meuse – belgijskie miasto – to tak naprawdę miasto nieistniejące, podobnie jak jego najbliższa okolica. Ile pracy wymagało stworzenie tak rozbudowanego świata? Ogrom, a pomimo tego w jego kreacji nie dopatrzyłem się żadnych nieścisłości. W książce nie brakuje malowniczych krajobrazów, zabytkowych kamieniczek, ulic tętniących życiem, prawdziwych ludzi – do kreacji bohaterów również nie sposób się przyczepić. Jedyne co sprawia trudność, to pokojarzenie tych wszystkich postaci – kto jest kim dla kogo – dodatkowo utrudniają to niemal niemożliwe do zapamiętania nazwiska.

   „Dziewczęta z Villette” to powieść ciekawa, ujmująca tak kreacją bohaterów, jak i świata wyższych sfer, do którego należą, oraz wymagająca i jeśli tylko pozwolić się jej porwać w wir wydarzeń z pewnością wynagrodzi poświęcony lekturze czas. Najbardziej zadowolone będą Panie, ale wątpię, żeby Panowie narzekali.

 Marek Syndyka

 

O autorce:
   Ingrid Hedström - szwedzka dziennikarka i pisarka. Z wykształcenia psycholog. W latach 90. XX w. była korespondentką w Brukseli. W 2008 roku zadebiutowała powieścią „Nauczycielka z Villette”, której akcja rozgrywa się w Belgii. Główną bohaterką jej kryminałów jest sędzia śledcza Martine Poirot. Hedström w 2008 roku otrzymała nagrodę Szwedzkiej Akademii Autorów Kryminalnych za najlepszy debiut, którą wcześniej zostali wyróżnieni między innymi tacy wybitni autorzy jak Håkan Nesser, Liza Marklund czy Åsa Larsson.

Tytuł: Dziewczęta z Villette
Autor: Ingrid Hedström
Wydawca: Czarna Owca
ISBN: 978-83-7554-413-8
Tytuł oryginału: Flickorna i Villette
Przekład: Halina Thylwe
Seria: Czarna Seria
Wydano: Warszawa, czerwiec 2013
Format:135 x 210
Oprawa: miękka
Ilość stron: 352