TWITTER BLOGGER SKULLATOR PLIKI COOKIES KANAŁ YOU TUBE KOSTNICA FACEBOOK NAWIEDZONA MAPA | |||
EKSPEDYCJA
- James Rollins Powieść idealna dla fanów sensacji i przygody! Odkrycie liczących kilkaset lat zabalsamowanych zwłok może podważyć obowiązujące dotychczas poglądy na kulturę Inków. Tymczasem podważa całą wiedzę o świecie. Wypełniająca czaszkę mumii dziwna materia, absorbująca w nieznany sposób energię, nie jest ani płynnym złotem, ani żadnym innym metalem, ani też substancją organiczną. Czym zatem jest? Krwią samego diabła? Podziemna piramida w peruwiańskiej dżungli, z ukrytą w niej komnatą, to dla jednych prawdziwa archeologiczna sensacja, dla innych nieprawdopodobne źródło bogactwa, dla innych jeszcze - klucz do zbawienia świata. A dla wszystkich – śmiertelna pułapka. Ekspedycja profesora Conklina odkrywa szesnastowieczną mumię, w której ukryty jest kawałek tajemniczego metalu. Okazuje się, że ma on niezwykłe właściwości, więc naukowcy postanawiają zdobyć informacje o jego pochodzeniu. Badania zaprowadzą ich w głąb starożytnego świata Inków i okaże się, że mają do czynienia z potęgą tak straszliwą, że nikt nie potrafiłby jej sobie nawet wyobrazić…
RECENZJA
Bogowie, starożytne cywilizacje,
artefakty i tajemnice, czyli gratka dla poszukiwaczy przygód
[ Ekspedycja – James Rollins] James Rollins wzbudził
mój ogromny entuzjazm powieścią Ewangelia Krwi,
dlatego bez żadnego zastanowienia postanowiłam sięgnąć po
jego najnowszą powieść na polskim rynku o tytule – Ekspedycja.
Autor zadebiutował w 1999 roku, a jego powieści
nieprzerwanie odnoszą sukcesy. Pozwalają odkrywać tajemnice,
zwiedzać zagadkowe i trudno dostępne tereny – być niczym
Indiana Jones. Czy Ekspedycja jest powieścią, która
zachwyca swoim rozmachem oraz klimatem? Czy odnalazłam w
niej to co najlepsze w powieściach przygodowych? „W tym miejscu jest
coś mistycznego – powiedział Norman.- Wysokie szczyty.
Snująca się mgła. Soczysta zielona dżungla. Nawet powietrze
pachnie życiem, jakby wiatr niósł substancję, która dodaje
duchowi witalności.”s.35 Ekspedycja jest
powieścią przygodową, w której nie zabrakło wątków
dotyczących starożytnych cywilizacji, magicznych artefaktów
i wypraw w głąb dżungli. Czy grupa naukowców badając ruiny
podziemnej piramidy w peruwiańskich lasach i kilkusetletnie
zwłoki w uniwersyteckim laboratorium w stanie Maryland
zburzy istniejące dotychczas poglądy o kulturze Inków? „W odróżnieniu od
intensywnie badanych ruin Machu Picchu te ruiny były
dziewicze.[…] Wyruszył z zespołem badawczym z Machu Picchu,
prowadził go wzdłuż rzeki Urubamba i po dziesięciu dniach
dotarł do znajdujących się pod górą Arapa ruin. […]nadając
miastu przydomek Ruin w Chmurach.” s.35 Ekspedycja
zdecydowanie zachwyca rozmachem i klimatem. Zawarte w niej
wątki społeczne czy filozoficzne skłaniają do refleksji.
Powieść zdecydowanie daje do myślenia. Zmusza do analizy
tego w jakim kierunku zmierza ludzkość i co jest prawdziwą
wadą naszego gatunku. Język powieści urzeka. Ekscytuje i
porywa. Akcja Ekspedycji jest wartka. Poszczególne
wydarzenia prowadzą do kolejnych, nadając jednocześnie tempa
historii. Intrygi, wątki oraz problematyka powieści ze
względu na swoją specyfikę [ala Indiana Jones] także nadają
powieści pędu. Klimat dostosowany jest do wydarzeń
dziejących się w powieści. Raz mroczny, wywołujący dreszcze
– innym razem lekki i zabawny. Dodatkowego smaczku dodaje
dwutorowość historii. Jako czytelnik mamy możliwość
obserwowania badań nad odnalezioną mumią oraz brania pod
lupę postępów jakich dokonują naukowcy przy odkrywaniu
kolejnych poziomów piramidy. Otoczenie oraz świat
przedstawiony w powieści ze względu na swoją szczegółowość
są niezwykle realistyczne. Przemierzając lasy, dżungle,
jaskinie, wnętrze wulkanu czy piramid, autor ukazuje ich
piękno, ale i mroczną naturę. Ich wizualizacja za pomocą
języka często powodowała u mnie szybsze bicie serca. „Dżungla wydawała się
pełna kończyn, które sięgały ku niemu, próbując go schwytać
w pułapkę. Ścieżka zdawała się pochylać to na jedną, to na
drugą stronę. Serce tłukło mu w gardle, uszy wypełniał coraz
potężniejszych huk, zagłuszający nawet okrzyki jego
prześladowców. […] Daleko w dole widać było źródło huku:
wśród czarnych kamieni kipiała spieniona biała woda.” s. 12 W powieści
odnajdziemy wiele odniesień do mitologii, religii i kultury:
Inków czy Mochica. Choćby opis podziałów społecznych,
ceremonii i zwyczajów pogrzebowych czy ceramiki. „Złoto było uważane
przez Inków za pot Słońca, a srebro za łzy Księżyca”s.147 Wątki związane z
kulturą Inków i Mochica oraz jej magicznymi artefaktami
nadają powieści wymiar ezoteryczny, enigmatyczny i
zagadkowy. Nadnaturalne i mistyczne elementy powieści
znajdują swoje odzwierciedlenia w mitologiach wymienionych
powyżej kultur, ale powieść odnosi się także do innych
prądów filozoficzno-społecznych obecnych na świecie. Choćby
dualizm, którego wiele znamion odnalazłam w Ekspedycji. „Mochica…I Inkowie
też…wierzyli w dualizm. W języku kiczua nazywa się to
yanantin i yanapaque. Lustrzane odbicie, światło i mrok, to
co na górze i to co na dole. -Yin i yang… – Otóż to. Dualizm
znany jest w wielu kulturach „s.129 W Ekspedycji spotkałam
bardzo różnorodne postacie. Cichych i spokojnych naukowców,
złowrogich, wręcz fanatycznych poszukiwaczy mistycznych
artefaktów czy prostych i głęboko wierzących ludzi. Ta
powieść to bogactwo charakterów. Choć osobiście brakowało mi
w niej takiej ostrej, wręcz brawurowej postaci ala India
Jones [Poszukiwacze zaginionej Arki 1981], Jack Hunter [Jack
Hunter i zaginiony skarb Ugaritu 2008] czy Danny Freemont [Klątwa
Tutenchamona 2006]. W tej książce nie zabrakło także
humoru, ironii, groteski i lekkich złośliwości w
interakcjach między postaciami. Bojowość oraz nadmierne
bohaterstwo czy niezłomność także występują, jednak w
wykonaniu typowych naukowców nie robią, aż takiego wrażenia. Podsumowując w Ekspedycji odnajdziecie typowe
dla powieści przygodowych elementy takie jak: nadmierny
heroizm, nadludzkie zdolności bohaterów czy liczne zwroty
akcji. Torewelacyjna książka, która spodoba się
każdemu fanowi typowych powieści czy filmów przygodowych.
Książka zachwyca – szczególnie jej klimat,
świat przedstawiony oraz mitologia i intryga. I tym
razem James Rollins nie zawiódł mnie, ba zaskoczył i
to nie raz. Zdecydowanie będę wracać do jego powieści i
poznawać nowe. Przede mną jego kolejna powieść o wyprawie do
wnętrza ziemi. Marta Korkus, 10.01.2015 |
|
||
|