Epidemia –
Suzanne Young
Format: 143x204
Liczba stron: 414
Oprawa: Miękka
Wydawca: Feeria Young
Premiera : 18 sierpnia 2016
SAMOBÓJSTWA
JESZCZE SIĘ NIE KOŃCZĄ
Wydawało się, że seria „Program” opowiadająca o świecie, w
którym nastolatki w wyniku tajemniczej plagi popełniają
samobójstwa zakończy się na drugim tomie. Potem jednak na
naszym rynku pojawiło się „Remedium”, powieść prezentująca
losy zupełnie nowej postaci żyjącej w okresie poprzedzającym
dotychczasową akcję, a teraz nadszedł czas by historia ta
została dopowiedziana do końca, budując most pomiędzy
„Remedium” a „Plagą samobójców”.
Nastoletnia Quinlan McKee jeszcze całkiem niedawno
korzystała ze swojego niezwykłego daru by pomagać ludziom,
ale to się skończyło. Teraz sama potrzebuje pomocy, a nie
może zaufać nikomu. Dosłownie. Nawet Deacon, którego miała
za bardzo bliską sobie osobę, za przyjaciela i ukochanego,
okazuje się być kimś zupełnie innym. To wszystko to jednak
najmniejszy z jej kłopotów. Quinn dotychczas wcielała się w
role zmarłych nastolatek by ułatwić ludziom pożegnania ze
zmarłymi krewnymi. Nie była jednak świadoma, że w którymś
momencie tak bardzo wcieliła się w swoją rolę, że przestała
być sobą. Stała się Quinn, stała się czyjąś straconą córką.
Ale kim była naprawdę? Pozbawiona własnej tożsamości i
wszystkiego, co dotychczas stanowiło jej życie, stara się
odkryć prawdę o samej sobie. Dowiaduje się jednak czegoś o
wiele bardziej wstrząsającego. Są bowiem ludzie, którzy chcą
ją wykorzystać do własnych celów, a ona sama jest częścią
eksperymentu mającego pomóc w walce z plagą samobójstw.
Nastolatka jednak nie zamierza brać w tym wszystkim udziału…
Może to i typowo młodzieżowa pozycja, ale cała seria
publikowana pod wspólnym tytułem „Program” jest naprawdę
ciekawą propozycją dla czytelników w różnym wieku. Warunek
by się dobrze bawić? Właściwie tylko jeden – chęć
przeczytania opowieści o dystopijnym świecie, w którym
odbieranie sobie życia stało się chorobą, jak każda inna.
Chorobą, z którą trzeba walczyć, a rząd znalazł na to metodę
– pranie mózgu. Dzieło Suzanne Young wyrosło bowiem na dość
młodej tradycji „Igrzysk śmierci” i podobnych opowieści i
przypadnie do gustu każdemu, kto dobrze bawił się w trakcie
ich lektury. Trafia się tutaj pewna umowność i często
złagodzone podejście do tematu ze względu na wiek docelowych
odbiorców, ale atmosfera jest ciężka, gęsta, depresyjna, a
zagadki intrygujące.
Czy na wszystkie poznamy odpowiedzi w „Epidemii”? To już
rzecz, której dowiedzieć się musicie z książki. A tę warto
przeczytać. I warto także czekać na kolejny tom, nad którym
autorka już pracuje, a który kontynuować będzie losy
bohaterów „Plagi samobójców” i „Kuracji samobójców”.
Michał Lipka,
17.08.2016 |
|