|
|||
TWITTER BLOGGER SKULLATOR PLIKI COOKIES KANAŁ YOU TUBE KOSTNICA FACEBOOK NAWIEDZONA MAPA | |||
Niecodzienny
finał dnia zakochanych, mrożące krew w żyłach konsekwencje
niedotrzymania słowa, zapętlenie w czasie i przestrzeni,
zbierająca swe żniwo klątwa, niepokojące znaki z zaświatów…
i wiele innych historii często wywołujących gęsią skórkę.
Jeden autor, dwanaście opowieści i setki wystraszonych
czytelników. Czy i Ty zasilisz ich szeregi?
RECENZJA Lubię zbiory opowiadań. Dzięki nim mam możliwość zapoznania się w większym zakresie z warsztatem literackim danego autora. Bardzo często bowiem w jednej antologii prezentowane są historie należące do różnych gatunków literackich, nawet w przypadku gdy wyszły spod pióra jednej osoby. Kolejnym zbiorem, jaki miałam okazję przeczytać, był debiut Grzegorza Kupca, autora wielokrotnie nagradzanego w różnych konkursach literackich. Czy jego proza przypadła mi do gustu? O moich uczuciach po lekturze przeczytacie poniżej. „Fałszywy dekret. Opowiadania zakazane” to zbiór składający się z dwunastu opowiadań. Większość z nich koncentruje się wokół szeroko rozumianego horroru i grozy. Nie są to jednak gatunki dominujące. W antologii znalazły się też „obyczajowe historie z dreszczykiem”, gawęda historyczna czy thriller. Opowieści zawarte w zbiorze nie są długie, większość z nich zamyka się w kilku stronach, inne są nieco bardziej rozbudowane. Mi osobiście najbardziej przydały do gustu opowiadania „Walentynki”, „Tajemnicza postać” i „Ostatni fragment pamiętnika”. Pierwsza z wymienionych historii opisuje poszukiwania idealnego prezentu z okazji Święta Zakochanych. Zaskakujący i mocny finał opowiadania mocno osadza je w gatunku thrillera. „Tajemnicza postać” to historia zemsty zza grobu, której ofiarami są młodzi bojownicy, uczestnicy obozu szkoleniowego. Atmosfera opowiadania „Ostatni fragment pamiętnika” jest ciężka i duszna. Jej istotą jest fragment pamiętnika pacjenta, prawdopodobnie rezydenta szpitala psychiatrycznego. Jak dla mnie to jedna z lepszych historii w antologii, jednakże jest – jak na mój gust – o wiele za krótka. Opowiadania zawarte w niniejszej antologii są na różnym poziomie, co w sumie nie powinno dziwić czytelników, który lubią zbiory opowiadań, gdyż jest to dość częste zjawisko, bez względu na to kto jest autorem zbioru. Mimo wszystko w „Fałszywym dekrecie” łatwo można wyczuć, że wyszedł on spod pióra debiutującego pisarza. Grzegorz Kopiec ma ciekawe pomysły na historie, lecz nie zawsze wychodzi mu wykonanie. Niektóre z historii, jak „Złe miejsce, zły czas”, „Ostatni fragment pamiętnika” czy „Zgubne konsekwencje” zyskałyby na ich rozbudowaniu. W innych akcja jest nieco nierówna – początek jest powolny, zakończenie zaś przychodzi zbyt szybko. Są to jednak błędy, które można poprawić, pracując nad warsztatem literackim. Mimo tych wad łatwo wyczuć, że autor lubi pisać i chce się w tym rozwijać. Próbuje swoich sił w różnych gatunkach, co bardzo mu się chwali, gdyż dzięki temu rozbudowuje swój styl pisarski. Debiut literacki Grzegorza Kopca jest dobry, warto dać mu szansę. Mam nadzieję, że niektóre z opowiadań zawartych w „Fałszywym dekrecie” przypadną Wam do gustu. Anka "Wiedźma" Chramęga, 07.02.2016 |
|
||
|