FEED
- Przeglad Końca Świata - Mira Grant
RECENZJA 1
Książka Miry Grant to coś absolutnie nowego. Powieść o zombie,
w którym zombie stanowi
tło opowieści, zaledwie fragment rzeczywistości, element
codzienności. Mamy lata '40 XXI wieku, zombiaki - za sprawą
wirusa Kellis-Amberlee uwolnionego w 2014 roku - zdążyli się
upowszechnić, stanowią obecnie nieodłączną część krajobrazu.
"Feed" nie jest opowieścią o walce z zombie,
jaką widzimy w filmach, o których pisałam wyżej, acz ta
walka jest i odbywa się codziennie. Ta historia opowiada o
świecie po inwazji, po - można powiedzieć - okresie
stabilizacji, czyli o czymś, o czym w filmach nie mówią. O
tym, co było potem.
Świat istnieje, a na nim, równolegle, żywi i niezupełnie
martwi. Ludzie nie chorują na raka, papierosy są tanie jak
barszcz, nie ma przeziębień. Od idylli dzieli ten świat
jedno - zombie. Georgia
i Shaun to
rodzeństwo, które wraz z przyjaciółką Buffy prowadzi
blog. W 2039 roku blogerzy to nowe media, znacznie bardziej
szanowani społecznie, niż obecnie ;) Wolne media przyjęły
nieco inny wymiar, niż dzisiaj, a to za sprawą epidemii,
która nie tyle zdziesiątkowała ludzkość, co wymusiła
utworzenie odosobnionych, chronionych osiedli, przez co
życie codzienne w niczym nie przypomina tego, co my znamy.
Zdecydowana większość ludzi siedzi w domach, gdyż wyjście na
zewnątrz wymaga ogromnej ostrożności. Kontakty z zombiakami
należy ograniczać do minimum, a o tym, jak sobie poradzić w
razie spotkania nieumarłego opowiadają blogerzy zwani
Irwinami (ku czci Steve'a
Irwina, "Łowcy krokodyli" - pamiętacie go?
Uwielbiałam jego programy!). Można powiedzieć, że Irwini
kręcą... filmy przyrodniczo-przygodowe i niczym Bear Gryllis
pokazują, jak sobie radzić w razie starcia z nieumarłymi.
Takim Irwinem jest Shaun, George z kolei jest odpowiedzialna
za wiadomości, zaś Buffy - za artystyczną ekspresję.
Kiedy już zdecydujesz się ignorować znak ostrzegawczy i
napis "Uwaga! Infekcja!", jesteś zdany wyłącznie na siebie.
Ta trójka zostaje wybrana do towarzyszenia
kandydatowi na Prezydenta Stanów Zjednoczonych w czasie
kampanii. Nieprzekupni, szczerzy i pozbawieni skrupułów,
jeśli chodzi o dociekanie prawdy, będą w epicentrum wydarzeń
politycznych, w czasie których wiele tajemnic wyjdzie na
jaw. Czy odkryją coś, czego nie powinni byli nigdy
odkryć? I czy
grozi im niebezpieczeństwo (poza tym oczywistym, ze strony zombie)?
"Newsy to newsy, a kreatywność to kreatywność. Kiedy
połączysz jedno z drugim, dostaniesz coś, co nie jest już
newsem. Hokus-Pokus, właśnie stworzyłeś opinię"
"Feed" to rewelacyjna, relaksacyjna książka z mnóstwem
dobrego humoru i wartką akcją, którą pochłonęłam w dwa
wieczory. Książka czyta się właściwie sama, a wybuchy
śmiechu nie są wcale sporadyczne. Ja, szczerze mówiąc, ubawiłam
się przednio podczas lektury i
sama nie wiem, kiedy dotarłam do zakończenia. Spędziłam z tą
książką kilka wyśmienitych godzin i z ogromną
niecierpliwością czekam na drugą część, choć z rezerwą, gdyż
zakończenie "Przeglądu Końca Świata" wprawiło mnie nie tyle
w szok, co w głęboką depresję.
Tego w istocie jeszcze nie było - Mira
Grant ukazała świat nie "28 dni później", lecz 26 lat
później, co jest naprawdę dość karkołomne, jeśli wziąć
pod uwagę stworzenie rzeczywistości, w której życie płynie
równolegle w małych społecznościach, przeplatane
nieustającym lękiem o zdrowie swoje i innych, a przy tym nie
szczędząc dobrego humoru podczas opowiadania, w zasadzie,
historii politycznej. To kompleksowa, nowatorska opowieść o
postapokaliptycznym świecie opisująca co
by było, gdyby wszystkie
znane nam filmy o zombie okazały
się prorocze. Znajdziecie tutaj zarówno dowcip, jak i
trwogę, odrobinę thrillu i
grozy, a także - rewelacyjnie ukształtowanych bohaterów i,
uwaga, wiarygodną opowieść. Mira Grant udowodniła, że z
przegadanej tematyki zombie da
się jeszcze coś wycisnąć, i zrobiła to niezwykle umiejętnie,
nie skupiając fabuły wyłącznie wokół żywych trupów, tylko
tworząc mocny thriller polityczny z zombie w
tle. Uważajmy zatem, do wybuchu epidemii mamy zaledwie rok,
a póki mamy czas, uczmy się, jak z nieumarłymi walczyć...
Paulina Król
RECENZJA 2
Przegląd Końca świata. Feed
autorstwa Miry Grant to książka, która okazała się
dla mnie ogromnym zaskoczeniem. Początkowe sto trzydzieści
stron były wręcz męczarnią i w ten oto sposób odłożyłam
powieść na półtora miesiąca. Powróciłam do niej kilka dni
temu i następne trzysta siedemdziesiąt stron pochłonęłam w
półtora dnia. Czy to nie świadczy o tym, jak bardzo się
myliłam? Obrzucam siebie samą obelgami za odłożenie książki
na później, ponieważ straciłam na tym naprawdę dużo. Mira
Grant to autorka, która potrafi ukształtować postacie
odznaczające się na tle powieści. Jest mistrzynią w
tworzeniu historii pełnych suspensu, spisków, okraszając to
dawką mocnego humoru.
„Różnica między prawdą a kłamstwem polega na tym, że każde
może cię zranić, ale tyko jedno może z czasem cię uzdrowić.”
W roku 2014 odkryto lek na raka oraz przeziębienie. Problem
w tym, że oba te związki połączyły swe siły i w ten sposób
powstało coś nowego: Kellis-Amberlee - wirus, który zmienia
zdrowego człowieka w powłóczącą nogami kreaturę, a jedynym o
czym myśli to „JEŚĆ!”. 26 lat od Powstania najważniejszym i
najbardziej cenionym rodzajem mediów są blogerzy, którzy
dzielą się na: Fikcyjnych, czyli część artystyczną, Newsie –
to oni skupiają się na przekazywaniu prawdy oraz Irwinów
nadpobudliwych reporterów, którzy uwielbiają tykać patykiem
zombie i oczywiście nagrywać to.
Dwójka rodzeństwa – Shaun i Georgia wraz z przyjaciółką
Buffy prowadzą bloga o nazwie Przegląd końca świata.
Jest to naprawdę zgrana paczka, która marzy, aby ich strona
wspięła się na szczyt oglądalności. Dzięki senatorowi
Raymanowi, który wytypował ich, aby towarzyszyli mu w
kampanii prezydenckiej, nareszcie udaje im się to osiągnąć.
Lecz przypłacają to niezastąpionymi stratami i ogromnym
stresem, ponieważ ktoś postanowił wykorzystać żywe trupy w
celu zamachu na senatora Raymana. Przyjaciele staną niedługo
twarzą w twarz z ogromnym niebezpieczeństwem, gorszym od
czającego się za rogiem zombie…
„Wszystko da się zabić. Czasami tylko musisz w to strzelać
tak długo, aż przestanie się ruszać.”
Książka Miry Grant idealnie nadaje się na relaksujący
odpoczynek z naprawdę dobrą powieścią. Autorka przygotowała
się do napisania tej historii drobiazgowo, a nie było to
łatwe. Zawarte tutaj kwestie związane z biologią, chemią i
ogólnie czarną magią dla zwykłego człowieka są przedstawione
jak najbardziej rzetelnie, dzięki czemu nie można zarzucić
Grant nieodrobienia pracy domowej, gdyż jej thriller z
zombie w tle jest wspaniale dopracowany! Czy muszę
zapewniać, że sięgnę po kolejną część trylogii Newsflesh?
Chyba nie…
„Powstańcie, póki możecie!”
Autorka poradziła sobie bezbłędnie ze stworzeniem wyraźnych,
niebanalnych postaci. Georgia swoją narracją wprowadziła nas
w świat chodzących trupów, urozmaicając tekst swym poczuciem
humoru. Sądzę, że bez tego książka byłaby niebywale ciężka i
przebrnięcie przez nią byłoby naprawdę mozolne. Grant
stworzyła postacie z krwi i kości, sprawiając, że nie byłam
w stanie ich nie polubić. Najbardziej wysuwającą się na
przód częścią powieści była miłość rodzeństwa, ich
poświęcenie względem siebie oraz oddanie. Tę relację
ukształtowano bardziej niż przekonująco. Cieszy mnie
również, że jako książka postapokaliptyczna nie zawarto w
niej wątków romantycznych, a jedyna miłość odznaczająca się
na kartach lektury to uczucia, którym darzyło się
rodzeństwo.
Abstrahując jednak od samych bohaterów oraz relacji między
nimi, przejdźmy do samej epidemii. Historia wymyślona przez
Grant, przyczyny Powstania oraz jej skutki są w istocie
autentyczne. Epidemia, która zdziesiątkowała społeczeństwo,
doprowadziła również do zerowej umieralności na raka,
ponieważ został on wyleczony. Tak samo przeziębienie. Główna
bohaterka, Georgia, choruje na wrodzone siatkówkowe KA.
Polega to na permanentnym rozszerzeniu źrenic, które
występuje u człowieka w pierwszym stadium amplifikacji
wirusa.
Przegląd Końca Świata. Feed
to druga powieść z tematyką zombie, którą miałam okazję
przeczytać. Lecz w przeciwieństwie do „Ciepłych ciał” Isaaca
Mariona, książka Miry Grant to połączenie wątków
politycznych, antyutopijnych oraz wartkiej akcji, które są
bardziej kuszące niż kolejna historia o miłości. Nie
znalazłam lepszego połączenia!
- George.
Co?
- Patrz na to.
Agnieszka Biardzka
|
Tytuł: Przegląd
Końca Świata: Feed
Autor: Mira Grant
Wydawnictwo: Sine Qua Non
Wydanie polskie: 11/2012
Liczba stron: 496
Format: 145 x 205 mm
Oprawa: miękka
ISBN: 978-83-63248-37-6
|
|