GIŃ - Hanna Winter
Jedni lubują się w kobietach/mężczyznach, inni przyjemność znajdują
w książkach, filmie, czy w różnych dyscyplinach sportowych. Są też tacy,
których podnieca strach. Krew i cierpienie bliźniego wyzwala w nich
adrenalinę oraz sprawia przyjemność. I na nic nie zdadzą się jakiekolwiek
środki bezpieczeństwa, gdy padnie się w oko takiemu zwyrodnialcowi. Nie ma
zmiłuj się.
Nieszczęście to spotkało Larę Simons, która nie tyle co się
znalazła o złej porze, w złym miejscu, ile wyjątkowo wpasowała się w gusta
seryjnego mordercy. Zaatakował w najgorszym dla niej momencie. Ujście swojej
fascynacji zaplanował po zakończeniu imprezy otwierającej wymarzoną
kawiarnię ofiary. Gdy mogłoby się wydawać, że w końcu odzyskała równowagę i
radość z życia po rozstaniu z mężem, to tak na prawdę prawdziwa walka o
przetrwanie dopiero się rozpoczyna. I choć kobieta, jako jedyna z jego
ofiar, z pierwszego starcia uchodzi z życiem, to berliński Kuba Rozpruwacz
nie spocznie, póki nie zazna ukojenia. Charakter i waleczność kobiety, tylko
bardziej go nakręcają, do tego stopnia, że w między czasie upuszcza krwi
innym. Morderca nie zawaha się przed niczym, nawet jej bliscy nie są
bezpieczni, ale ile kobieta będzie w stanie znieść i zaryzykować nim
skorzysta z programu ochrony świadków i pożegna się z dotychczasowym życiem?
Jak się okazuje niewiele trzeba, aby się ugięła, jednak czy aby nie za
późno? Bogu ducha winna wraz z sześcioletnią córką uciekają z dala od
Berlina i mrocznej przeszłości, ale wpadają prosto w sidła mordercy...
Książkę czyta się jednym tchem. Ciekawe dialogi i narastające
napięcie sprzyjają mrocznej atmosferze. Ponadto możliwość wejścia w głąb
wypaczonego umysłu oprawcy jest nie lada gratką. Polecam!
MoNiuRka
z dn. 15/09/2012
|
Berliński Kuba Rozpruwacz rozpoczął swe łowy!
Jeśli myślisz, że złe rzeczy przytrafiają się
zawsze komuś innemu to jesteś w wielkim błędzie!
Ona też myślała, że się obroniła. W końcu nie
była ofiarą. Wmawiała to sobie raz po raz! Wiele kobiet przed
nią też w to wierzyło…Wiara nie obroniła ich przed bolesną,
traumatyczną śmiercią…
Nie wychodź na ulicę albo giń! Śmierć właśnie
zbiera swoje żniwa!
On zabija regularnie, z wielką precyzją planując
kolejne zbrodnie. Nieuchwytny niczym zły duch, łaknący
następnych mordów i bezlitosny jak demon, bestialsko torturujący
kobiety jak Kuba Rozpruwacz i zimny jak sama śmierć! Nawet
ucieczka z Berlina nie pozwoli uchronić się przed potworem!
Data premiery: 01/10/2012
Wydawnictwo: Fabryka Słów
Ilość stron: 301
|
|