Literatura należąca do nurtu realizmu magicznego nigdy jakoś
specjalnie mnie nie ciekawiła. Wydaje mi się, że problemem
był przede wszystkim fakt, że nie spotykałam takich książek
zbyt często na swojej czytelniczej drodze, a jeśli już to
zawsze przegrywały one z jakimś nieco bardziej
przemawiającym do mnie gatunkiem. Przyznaję, że dopiero
teraz kiedy w moje ręce wpadła książka Petera Grandboise’a
Grabarz moje oczy otworzyły się na ten subtelny i
piękny sposób opowiadania historii.
W pewnym małym hiszpańskim miasteczku mieszka grabarz Juan
Rodrigo. Posiada on pewien dar, który przechodzi w jego
rodzinie z pokolenia na pokolenie, jednak tylko w linii
męskiej. Darem tym jest umiejętność słuchania i rozmawiania
z duchami zmarłych. Tak więc jego zadanie nie ogranicza się
tylko do wykopania grobu i zakopania go po pogrzebie. Często
jest on spowiednikiem umarłych, przechowuje ich sekrety lub
wysłuchuje ostatniej woli, by później móc przekazać rodzinie
to co ich ukochany miał im do powiedzenia. Jednak czytelnicy
poznają jedną z najważniejszych historii jakie kiedykolwiek
przyjdzie Juanowi opowiedzieć, mianowicie opowieść o życiu
jego córki, która zmarła tragicznie w młodym wieku.
Autor urzeka prostota i prostolinijnością. Jego styl
doskonale trafia w czytelnicze serca ze względu na jasne ale
przy tym subtelnie konstruowane zdania. Bohaterowie
Grabarza są cudowni, przede wszystkim dzięki temu, że
nie są niesamowicie naturalni. Tworzą barwną grupę
mieszkańców małego miasteczka, gdzie jak wiadomo często
sekretów jest więcej niż ludzi. Juan przeplata opowieść o
swojej córce z innymi historiami, dzięki temu autorowi udaje
się co jakiś czas wprowadzić świeżość i odciągnąć uwagę
czytelnika od głównego wątku. Jest to ciekawy zabieg, gdyż
oddaje leniwy acz plotkarski charakter małej miejscowości.
Opowieść jest prowadzona w ciekawy sposób i nie sposób się
nią znużyć, tym bardziej, że książka nie należy do zbyt
obszernych.
Dodatkowym atutem powieści jest też fakt ukazania typowych
ludzkich wad oraz komplikacji jakie wynikają w zwyczajnych
związkach między ludzkich. Właśnie to tworzy największą
magię książki Grabarz. I choć rzeczywiście powieść ta
jest bardzo spokojna to daleko jej do monotonii. Dlatego też
szczerze mogę polecić każdemu miłośnikowi głębszych doznań i
wzruszeń jej lekturę. Z całą pewnością, od teraz nie będę
już unikać realistyczno-magicznych książek, gdyż wiem, że
potrafią być one szalenie wciągające i poruszające.
Fuzja