KOSTNICA TV FILMY I FILMIKIGALERIANOWOŚCI KSIAŻKOWEFRAGMENTYKINO - ZAPOWIEDZI, PREMIERY          nasz serwis EOPINIER.PL

patronaty.jpg (2614 bytes)
FILMLITERATURATEORIAGRYFORUMLINKI
RECENZJE FILMOWERECENZJE KSIĄŻEKWSPOŁPRACAOPOWIADANIAPUBLICYSTYKANAPISZ DO NASPROSTO Z PIECAZŁOTY KOŚCIEJ
GRIM, PIECZĘĆ OGNIA - Gesa Schwartz


Niezwykła, uhonorowana nagrodą dla najlepszego niemieckojęzycznego debiutu fantasy (2011), pierwsza powieść niemieckiej pisarki Gesy Schwartz. Pieczęć ognia to pierwszy tom tetralogii - pełna tajemnic, nastrojowa i miejscami humorystyczna historia z pogranicza gotyku i urban fantasy.

Paryż, czasy współczesne. Grim jest gargulcem, jednym ze strażników, których zadaniem jest ukrywanie przed ludźmi istnienia istot z innego świata. Z całą mocą nie znosi swojego nowego (dwieście lat to niezbyt wiele dla kamiennej rzeźby) miejsca pracy - zalewanej deszczem fasady budynku. Ale robota jest robotą i Grim, choć najchętniej zostawiłby Francję daleko za sobą, twardo stoi na straży Kodeksu, pilnując, by drobne utarczki demonów i wampirów nie wywlekły na światło dzienne tajemnic ich egzystencji. Pewnego dnia Grim spotyka jednak Mię, córkę nielekko psychicznego malarza-samobójcy. Mia obdarzona jest pewnym szczególnym darem - widzi to, czego nie widzą inni. Gdy w ręce tych dwojga wpada dziwny, pokryty tajemniczym pismem pergamin, staje się jasne, że czasy pokoju między mieszkańcami tego i innego świata właśnie dobiegły końca...

RECENZJA

   Gargulce, rzygacze, maszkarony – móc zadrzeć głowę i podziwiać te piękne stwory wykute w kamieniu i zdobiące stare budowle chciało by wielu z Was. Ale co gdyby było w nich życie, które budzi się wraz z zachodem słońca, tego samego, którego wschód zamienia je z powrotem w lity kamień? Przeważył by strach przed nieznanym, czy może raczej chęć wykorzystania takiej okazji do własnych celów, np. wzbogacenia się? Nie żyjemy w średniowieczu, mamy wiedzę i potrafimy się bronić, więc obawiam się, ze raczej to drugie. Tego samego obawiają się Innostoty  Gesy Schwartz, które z ludźmi stoczyły niejedną wojnę, aż doszło do tego, że rzuciły na nich czar zapomnienia, by na wieki zapomnieli o ich istnieniu, oraz przestali ich widzieć, a jeśli już się to zdarzy, prędzej podejrzewać u siebie chorobę psychiczną niż uwierzyć w magię...

   Gesa Schwartz stworzyła naprawdę wyjątkowy świat, a raczej światy: Górny, czyli świat ludzi, którzy żyją w nieświadomości, a jedynie nieliczni (z niewyjaśnionych powodów) posiadają umiejętność zobaczenia tego Co Możliwe, są widzącymi wśród ślepców; oraz Dolny, w którym żyją wszelkie magiczne stworzenia i, którym to światem żądzą gargulce; oraz jeszcze kilka wymiarów, czasów i zaświatów, których poznawanie sprawiło mi niezmierzoną przyjemność. Opisywanym przez autorkę światom nie brakuje niczego, są barwne, różnorodne i z łatwością dają się zilustrować wyobraźni, mają swoją historię i celowość istnienia, każdy jest jeszcze dziwniejszy od poprzednio poznanego i po prostu zachwyca. Stworzenia, które zamieszkują te światy i wymiary również są dokładnie opisane, a jeśli na jakiejś postaci autorka postanowiła się skupić nieco bardziej, to można być pewnym, że odegra ona jakąś ważną rolę w powieści. Słowem, nie ma niepotrzebnego bajdurzenia.

   Z dwójki głównych bohaterów, którymi są Grim, gargulec zrodzony przez wulkan, oraz Mia, jedna z nielicznych, na których nie działa czar zapomnienia, zdecydowanie bardziej polubiłem dziewczynę. Jej osobowość jest jakoś bardziej przyswajalna niż postać ciągle prychającego gargulca, który wydaje się ni to pyszny ni to sztuczny... Mimo wszystko żadnej z postaci nie można odmówić autentyczności, a już na pewno powiedzieć, że któraś jest nieciekawa i swoim istnieniem marnuje kartki papieru.

   Autorka wymyśliła z pozoru prostą intrygę i kto wie, może w jakimś stopniu dało by się przewidzieć rozwój wypadków, ale tempo wydarzeń i piękno bez przerwy zmieniającego się i dokładnie przedstawianego otoczenia zwyczajnie nie pozostawiają na to szans. Dodatkowym atutem jest tajemnicza przeszłość tak głównego anty-bohatera, jak i poznawanego od początku Grima. By osiągnąć swoje cele Grim i Mia muszą stanąć z tą przeszłością twarzą w twarz, poznać i zaakceptować siebie. Całość wygląda w pewnym sensie, jak powieść drogi, ponieważ największą cześć zajmuje właśnie krążenie po światach i wymiarach w celu zdobycia pewnego tajemniczego i ponoć od wieków nieistniejącego artefaktu.

   Idealnie niestety nie jest. Język, jakim napisana jest „Pieczęć Ognia” wydaje się chwilami tak pompatyczny, że aż mdli. Gdyby chodziło tylko o zachowanie bohaterów, to nie było by problemu – kwestia charakterów poszczególnych postaci, różnych i niekoniecznie lubianych, jak to również z ludźmi bywa. Jednak mi chodzi o opisy, momentami wymuskane do przesady, nie pasujące do całości.

   Niezupełnie wyszedł też przekład, z którym znacznie lepiej poradził sobie Pan Ryszard Turczyn (rozdziały I-XXVI) - po przeczytaniu paru pierwszych stron napisanych spójnym językiem wciągnąłem się w pierwszy tom trylogii bez reszty. Z kolei Pan Krzysztof Żak (XXVII-LXVII) chyba trochę nie podołał, albo bardzo się śpieszył – w ładnie brzmiące zdania wmieszały się słowa potoczne, żeby nie powiedzieć prostackie i aż w oczy kuły. W tej części zaczyna również brakować liter w co niektórych słowach - może nie dużo, ale też nie mało – i korekta tego niestety nie wyłapała.

   Podsumowując, mimo paru drobnych wad, uważam pierwszy tom trylogii „Grim” za niezwykle ciekawy, potrafiący wciągnąć i zafascynować tak zawartą w sobie historią, jak i samym światem, w którym mają miejsce kolejne wydarzenia. Choć powieść – nieco baśniowa – bardziej przypadnie do gustu nastolatkom, to jak widać staruszki po dwudziestce (jak tu przynudzający  recenzent) też powinni być zadowoleni.

Marek Syndyka

 

 

Gesa Schwartz
Grim. Pieczęć Ognia
Grim: Das Siegel des Feuers
Tłum.: Ryszard Turczyn
ISBN: 978-83-7686-173-9
Cena: 49,90
oprawa miękka ze skrzydełkami

O autorce:
   Gesa Schwartz urodziła się 17 lipca 1980 roku w Stade w Niemczech. Studiowała między innymi filologię niemiecką i filozofię. Zawsze pociągała ją fantastyka. Jej pierwsza powieść „Pieczęć Ognia” została uhonorowana nagrodą dla najlepszego niemieckojęzycznego debiutu fantasy. Obecnie Gesa Schwartz mieszka w Hamburgu i pracuje nad serią książek o nefilimach.