KOSTNICA TV FILMY I FILMIKIGALERIANOWOŚCI KSIAŻKOWEFRAGMENTYKINO - ZAPOWIEDZI, PREMIERY          nasz serwis EOPINIER.PL

patronaty.jpg (2614 bytes)
FILMLITERATURATEORIAGRYFORUMLINKI
RECENZJE FILMOWERECENZJE KSIĄŻEKWSPOŁPRACAOPOWIADANIAPUBLICYSTYKANAPISZ DO NASPROSTO Z PIECAZŁOTY KOŚCIEJ
HOTEL ZŁA 3

RECENZJA KOSTNICA

Niejeden miłośnik horrorów zapewne słyszał o ,,Hotelu zła''   Roar'a Uthauga. Norweska produkcja z podgatunku slashera w oczach widzów zdobyła uznanie zachwycając zimowymi plenerami oraz doskonale stopniowanym napięciem. Sama pamiętam jak podczas oglądania pierwszej i drugiej części tego filmu, byłam zaskoczona oryginalnością fabuły, w której główną rolę stanowi stary, opuszczony hotel stojący wśród groźnych, zaśnieżonych gór słynący z dramatycznej przeszłości.

Trzecia część ,,Hotelu zła''  w reżyserii Mikkela Branne Sandemose różni się nieco od swych poprzedników. Czy może na lepsze? Niestety w tej kwestii nie wyrażę się zbyt pozytywnie. Uważam, że producenci prawdopodobnie chcieli zrobić świetną, nietuzinkowa fabułę różniącą się od pozostałych produkcji, lecz jednak przedobrzyli w negatywnym kierunku.

Akcja filmu rozgrywa się pod koniec lat osiemdziesiątych XX wieku. Sześcioosobowa grupa nastolatków postanawia w wielkiej tajemnicy, nie mówiąc nikomu poznać legendarny hotel zła. Będąc jednak u celu wędrówki nie wszyscy są zadowoleni z perspektywy przenocowania w tym złowieszczym budynku. Po krótkiej dyskusji młodzi poszukiwacze przygód decydują się w końcu na nocleg w pobliskim lesie. Rozbijają obóz ciesząc się wolnością i swobodą. Nie zdają sobie sprawy, że nie są sami na tym pustkowiu. Już wkrótce tajemniczy i niebezpieczny osobnik pokaże w najbardziej makabryczny i odrażający sposób, jak bardzo nie lubi niespodziewanych gości.

,,Hotel zła 3'' niemal kipi do bólu przewidywalnością. Nie musiałam nawet zbytnio się wysilać, by od razu stwierdzić, kto kolejno padnie ofiarą psychopatycznego szaleńca. Fabuła stanowi bardzo słabiutki poziom. Sprawia wrażenie oklepanej bez żadnego twórczego pomysłu. Postacie występujące są mało wiarygodne i bez wyrazu. Niektóre ich zachowania są tak absurdalne, że aż razi w oczy. Większość scen rozgrywa się w lesie, zaś tytułowy hotel pojawia się raptem parę minut. Poczułam duży niedosyt, ponieważ mając w pamięci poprzednie produkcje, to właśnie owiany złą sławą budynek stanowił doskonałą pożywkę strachu i klaustrofobicznego lęku. Najbardziej jednak żałuje, że brak tutaj typowo norwesko-zimowego klimatu. To właśnie góry pokryte śniegiem i mrozem budziły mój niekłamany zachwyt i przerażenie podnosząc wizualną wartość filmu.

Mimo wielu minusów udało mi się wychwycić parę pozytywnych aspektów. Szczególnie na uznanie zasługuje bardzo dobrze skonstruowana ścieżka dźwiękowa. Dzięki muzyce akcja nabiera wyrazistości i podnosi napięcie. Również stopień brutalności scen, choć był niezwykle minimalny, to jednak  ,,resztki'', które pozostały były w wiarygodny sposób zagrane.

Podsumowując całość, horror ,,Hotel zła 3'' ogląda się z zainteresowaniem, ale bez większych rewelacji. Bać się raczej nie będziecie, jedynie z lekkim napięciem i dreszczykiem emocji możecie śledzić poszczególne wydarzenia.

Osobiście wolę klimatyczną biel śniegu, dlatego jestem nieco zawiedziona. Uważam jednak, że mimo to, warto obejrzeć ten film, ponieważ pomijając poszczególne mankamenty i tak jest lepszy od niejednego typowo klasycznego horroru.

Hotel zła 3 / Fritt vilt III

  • Reżyseria: Mikkel Branne Sandemose
  • Scenariusz: Peder Fuglerud, Lars Gudmestad
  • Zdjęcia: Ari Willey
  • Muzyka: Magnus Beite
  • Kraj: Norwegia
  • Premiera: 15 października 2010 (Świat)
  • Czas trwania: 1 godz. 35 min.
  • Tytuł filmu: Hotel zła 3 / Fritt vilt III (2010)

 

 

frittt2.jpg (84887 bytes)

frittt3.jpg (47674 bytes)