JA POTĘPIONA - Katarzyna Berenika Miszczuk OPIS KSIĄŻKI: Wiktoria Biankowska, była diablica i niedoszła anielica, po raz trzeci wpada w kłopoty. A wszystko zaczyna się od białego krzyżyka na chodniku i pewnej ciężarówki z mrożonkami. Dziewczyna już sądziła, że wreszcie wszystko zaczyna się układać po jej myśli. Zdała sobie sprawę, że kocha diabła Beletha, wyzbyła się boskich mocy, a jej wielki przeciwnik Moroni został zamknięty w anielskim więzieniu. Ponadto diabeł Azazel tymczasowo nie planował niczego złowieszczego, zajęty pielęgnowaniem związku z królową Kleopatrą. Życie wydawało się piękne. Do czasu, kiedy przypadkiem trafiła do Tartaru. Czy Charon, niesławny brat Śmierci, pokaże Wiktorii wyjście z labiryntu? Czy Hitler, jeden z wodzów Podziemi, zdobędzie dzięki niej władzę absolutną? Czy księżna Elżbieta Batory zawróci w głowie Azazelowi? I najważniejsze - czy Wiktoria wreszcie będzie z Belethem?
RECENZJA KOSTNICA: W życiu każdego są takie dni, w których czujemy totalną bezsilność wobec własnego losu. Kiedy trzeba wybierać mniejsze zło, znosić niepowodzenia i walczyć o przetrwanie. I mimo że często zdarza się popadać z jednej skrajności w drugą, to nigdy nie jest tak źle, by nie mogło być gorzej. Zawsze może nam na spotkanie wyjść nie kto inny, jak bezwzględna Śmierć i przynieść „ukojenie”. Wątpliwą przyjemność bliższego poznania się z Jej osobą miała Wiktoria Biankowska, główna bohaterka trylogii Katarzyny Bereniki Miszczuk. Z pozoru niczym nie wyróżniająca się dziewczyna wiodła spokojne studenckie życie dopóki nie wpadła w oko dwóm przebiegłym diabłom. Beleth i Azazel, którzy doszukawszy się jej bezpośredniego pokrewieństwa z Adamem i Ewą doprowadzili do (pierwszego) morderstwa. Chcąc zasilić swoje szeregi i zyskać nowego sojusznika w niecnym planie przejęcia władzy w Piekle nie przypuszczali, że Iskra Boża plus magiczne moce obywateli Los Diablos da mieszankę wybuchową. Szef Piekła, Lucyfer, czym prędzej musiał zaradzić niesubordynacji swych podwładnych. Niestety nie długo „Ja, diablicy” było dane „rozkoszować się” przyziemnymi sprawami. Ani cwany Azazel, pragnący za jej pomocą spróbować swoich sił, tym razem w Niebie, ani zakochany Beleth, nie chcą dać Wiktorii spokoju, dzięki czemu, za życia „Ja, anielica” ma możliwość odwiedzić Niebo. Ale i tutaj nieźle namieszała. Wszystko wskazuje na to, że była diablica i niedoszła anielica może jedynie pomarzyć o „urokach” zwykłego, codziennego, ludzkiego życia. I choć złośliwy i bezczelny Azazel zaprzestał nowych zamachów, tak jego kolega po fachu, nie jest w stanie ochłonąć i wybić sobie dziewczynę z głowy. Zdesperowany dobija targu ze Śmiercią, aby raz na zawsze wyeliminować rywala, Piotrka, z którym zabiega o jej względy od samego początku znajomości. Jednak ofiarą pada nie konkurencja, a główna zainteresowana. I tak, oto po Niższej Arkadii i po Niebie, przyszła pora odwiedzić szare progi Tartatu, do którego bezpowrotnie trafia... Muszę przyznać, że przede wszystkim byłam ciekawa jak potoczą się dalsze losy zakochanych, w mniejszym stopniu ich kompanów, a zupełnie pomijając otoczkę i wykreowany świat. Jednak gdyby zabrakło któregokolwiek z powyższych, to cała historia z pewnością nie porwałaby tak czytelnika i kontrowersyjne, absurdalne oraz nietypowe przedstawienie pośmiertnego życia nie byłoby tak zabawne i ciekawe. „Ja, potępiona” jest obficie zaopatrzona w sceny akcji, których tak mi brakowało w poprzedniej części i stanowi idealne zakończenie perypetii moich ulubionych diabłów. Z uwagi na ścisłe powiązanie z poprzednimi tomami zalecana jest chronologia, dzięki której dostrzeżecie metamorfozę, jaką przeszli. Ponadto będziecie mogli wraz z nimi spotkać się z historycznymi postaciami, dzielić przezabawne perypetie i odbyć niepowtarzalną podróż pod zaświatach. Tak więc, wszystko co skrywa w sobie przepiękna okładka jest warte uwagi. Polecam!
z dn. 27/09/2012 |
|
|