Robert De Niro, Bradley Cooper ("Kac Vegas") i
wschodząca gwiazda młodego pokolenia Abby Cornish w mrocznym thrillerze o tajemniczym
leku, który poszerza zdolności ludzkie.
Wyobraź sobie narkotyk, który czyni Twój mózg niezwykle wydajnym i sprawia, że
chłoniesz ogromną wiedzę. Narkotyk, który czyni cię nadzwyczaj skupionym, szybkim,
sprawnym, a nawet atrakcyjnym. Narkotyk, dzięki któremu pokonujesz wszystkie
ograniczenia. Niewyobrażalne staje się możliwe nawet dla Eddiego, który od życia nie
spodziewa się niczego. Zażycie specyfiku pozwala mu osiągnąć sukces o jakim zawsze
marzył. Ceną, jaką przychodzi mu zapłacić, są: bóle głowy, omdlenia, utraty
świadomości, niekontrolowane wybuchy przemocy.Bradley Cooper i Robert De Niro w "Jestem Bogiem",
pełnym akcji i suspensu thrillerze opowiadającym o pechowym pisarzu, którego życie
ulega diametralnej przemianie, kiedy zażywa "inteligentny narkotyk"
pozwalający używać 100% możliwości własnego mózgu i w ten sposób stać się
idealną wersją samego siebie.
Po zażyciu narkotyku NZT Eddie Morra (Cooper) jest w stanie przypomnieć sobie wszystko,
cokiedykolwiek czytał, słyszał lub widział, w ciągu doby nauczyć się każdego
języka obcego, rozwiązywać skomplikowane równania matematyczne oraz oczarować swoją
osobowością każdego napotkanego człowieka. Pod warunkiem, że systematycznie zażywa
nieprzetestowany narkotyk.
Eddie szturmem zdobywa Wall Street, zbijając nie małą fortunę. Jego osiągnięcia
przyciągają uwagę potentata Carla Van Loona (De Niro), który zaprasza go do
współpracy przy największej korporacyjnej fuzji w historii świata. Ale sukces ma też
swoją ciemną stronę. Eddie zaczyna być również obserwowany przez ludzi, którzy nie
cofną się przed niczym, by dostać NZT w swoje ręce. Jego życie znajduje się w
niebezpieczeństwie, a efekty uboczne narkotyku zaczynają zbierać swoje bolesne żniwo.
Eddiemu udaje się uciec prześladowcom, niebezpiecznemu gangsterowi oraz policjantom
prowadzącym oficjalne śledztwo. Mężczyzna musi jednak jak najszybciej rozwiązać
wszystkie swoje problemy - jego zapas NZT ulega powolnemu wyczerpaniu.
W "Jestem Bogiem" występują Bradley Cooper ("Kac Vegas",
"Drużyna A"), laureat Oscara Robert De Niro ("Wściekły byk",
"Taksówkarz"), Abbie Cornish ("Jaśniejsza od gwiazd"), Anna Friel
("Poznasz przystojnego bruneta"), Andrew Howard ("Transformers: Zemsta
upadłych"), Johnny Whitworth ("3:10 do Yumy") oraz Thomas Arana
"(Krucjata Bourne'a").
Film wyreżyserował Neil Burger ("Iluzjonista", "Interview with the
Assassin"), scenariusz napisała Leslie Dixon ("Lakier do włosów",
"Afera Thomasa Crowna") na podstawie powieści "The Dark Fields" Alana
Glynna.
Bradley Cooper i Robert De Niro w
"Jestem Bogiem", pełnym akcji i suspensu thrillerze opowiadającym o pechowym
pisarzu, którego życie ulega diametralnej przemianie, kiedy zażywa "inteligentny
narkotyk" pozwalający używać 100% możliwości własnego mózgu i w ten sposób
stać się idealną wersją samego siebie.
Po zażyciu narkotyku NZT Eddie Morra (Cooper) jest w stanie przypomnieć sobie wszystko,
cokiedykolwiek czytał, słyszał lub widział, w ciągu doby nauczyć się każdego
języka obcego, rozwiązywać skomplikowane równania matematyczne oraz oczarować swoją
osobowością każdego napotkanego człowieka. Pod warunkiem, że systematycznie zażywa
nieprzetestowany narkotyk.
Eddie szturmem zdobywa Wall Street, zbijając nie małą fortunę. Jego osiągnięcia
przyciągają uwagę potentata Carla Van Loona (De Niro), który zaprasza go do
współpracy przy największej korporacyjnej fuzji w historii świata. Ale sukces ma też
swoją ciemną stronę. Eddie zaczyna być również obserwowany przez ludzi, którzy nie
cofną się przed niczym, by dostać NZT w swoje ręce. Jego życie znajduje się w
niebezpieczeństwie, a efekty uboczne narkotyku zaczynają zbierać swoje bolesne żniwo.
Eddiemu udaje się uciec prześladowcom, niebezpiecznemu gangsterowi oraz policjantom
prowadzącym oficjalne śledztwo. Mężczyzna musi jednak jak najszybciej rozwiązać
wszystkie swoje problemy - jego zapas NZT ulega powolnemu wyczerpaniu.
W "Jestem Bogiem" występują Bradley Cooper ("Kac Vegas",
"Drużyna A"), laureat Oscara Robert De Niro ("Wściekły byk",
"Taksówkarz"), Abbie Cornish ("Jaśniejsza od gwiazd"), Anna Friel
("Poznasz przystojnego bruneta"), Andrew Howard ("Transformers: Zemsta
upadłych"), Johnny Whitworth ("3:10 do Yumy") oraz Thomas Arana
"(Krucjata Bourne'a").
Film wyreżyserował Neil Burger ("Iluzjonista", "Interview with the
Assassin"), scenariusz napisała Leslie Dixon ("Lakier do włosów",
"Afera Thomasa Crowna") na podstawie powieści "The Dark Fields" Alana
Glynna.
O PRODUKCJI
Przeglądając pewnego dnia książki w jakimś antykwariacie, scenarzystka Leslie Dixon
natrafiła na "The Dark Fields", porywający, ambitny thriller napisany przez
Alana Glynna. Z miejsca zauważyła wielki potencjał powieści - co by się stało,
gdybyś dostał do rąk narkotyk, który sprawiłby, że stałbyś się idealną wersją
samego siebie? Narkotyk, który spowodowałby, że zacząłbyś używać 100% swego
potencjału? Zażyłbyś go nie zważając na konsekwencje?
"Kupiłam książkę i zaczęłam ją czytać", wspomina Dixon. "Mniej
więcej w połowie przeszedł mnie dreszcz podniecenia - zorientowałam się, że to
idealny pomysł na hollywoodzki film. Ostatecznie kupiłam za własne pieniądze prawa do
powieści i sama napisałam scenariusz, żeby sprawdzić, czy jestem w stanie sprzedać
tę historię bez wchodzenia w żadne kompromisy. Jak widać, udało się".
Prowokacyjna koncepcja opowieści wydawała się idealnym panaceum na Erę Informacji, w
której niekończący się strumień danych rozpędza świat do niewiarygodnej
prędkości. "Założenie wyjściowe może wyglądać na wyjęte z kina science
fiction, ale taki rodzaj technologii już niedługo może być osiągalny", wyjaśnia
Dixon, która jest również autorką scenariuszy do takich filmów jak "Pani
Doubtfire", "Lakier do włosów" czy "Zakręcony piątek".
"Jestem pewna, że istnieją naukowcy, którzy próbują stworzyć inteligentne
narkotyki poprawiające pamięć, funkcje poznawcze oraz refleks".
Grany przez Bradleya Coopera Eddie Morra to pisarz osuwający się na krawędź
desperacji. Poznajemy go w momencie, kiedy rzuca go dziewczyna, wydawca grozi mu zerwaniem
kontraktu, chyba że dostarczy obiecywany manuskrypt powieści, a gospodyni chce go
wyrzucić z domu. Kiedy stary kumpel podsuwa mu tajemniczą tabletkę NZT, Eddie nie
zastanawia się długo i zażywa narkotyk. W efekcie przemienia się w pełnego pomysłów
człowieka czynu i odnosi sukces, o którym zawsze marzył.
"Uważam, że większość ludzi, w tym także ja, zażyłoby taki narkotyk",
mówi Dixon. "Ta koncepcja odzwierciedla to, co obecnie dzieje się w
społeczeństwie. Ludzie zażywają leki takie jak Adderall, aby nabrać dodatkowej
adrenaliny i fizycznego rozpędu. To ironiczne, że zamiast pozostać przy dobrej zabawie,
zaczęliśmy postrzegać narkotyki jako sposób na ulepszanie własnego organizmu".
Dixon dodaje, że obserwowanie drogi od żebraka do sławnego bogacza, którą Eddie musi
przebyć w filmie, to niesamowita przygoda. "Rzeczy, które robi po drodze, są tym,
czego wszyscy pragniemy. Bez problemu przyswaja języki obce, uczy się w ciągu doby
czytać nuty, kobiety padają mu do stóp, bo jest czarujący i zabawny. W momencie, kiedy
do gry włączają się czarne charaktery, zaczynamy obserwować, w jaki sposób Eddie
radzi sobie z przeszkodami. To równie fascynujące".
Dixon pokazała pierwszą wersję tekstu Scottowi Kroopfowi, producentowi, którego znała
jeszcze z czasów swojego pierwszego scenariusza przerobionego na film "Zwariowane
szczęście". "Założenie było niezwykle mocne, ale także świetnie rozpisane
i pełne wybornego humoru", opowiada Kroopf, którego z miejsca zafascynowała idea
"inteligentnego narkotyku". "Jestem pewien, że każdy choć raz
zastanawiał się nad tym, ile wykorzystuje tak naprawdę swojego potencjału. I każdy
chciałby zyskać lepszą koordynację ciała, szybciej się uczyć, przypominać sobie
dawno zapomniane rzeczy. Dla Eddiego nagle wszystko staje się możliwe!", zachwyca
się producent. Po czym dodaje: "Wiąże się z tym, oczywiście, pewna cena. Coś,
co jest jak sterydy dla umysłu musi być z założenia niebezpieczne".
Dixon i Kroopf rozpoczęli poszukiwania odpowiedniego reżysera. Neil Burger, który
wcześniej nakręcił "Iluzjonistę" oraz "Interview with the
Assassin", zrobił na nich bardzo duże wrażenie swoim innowacyjnym podejściem.
"Założyłem, że ta opowieść musi być całkowicie wiarygodna i jednocześnie
chciałem wniknąć w umysł Eddie'ego; pokazać, w jaki sposób postrzega świat, kiedy
jest pod działaniem narkotyku, w jaki sposób przetwarza informacje. W mojej głowie
zrodziło się wiele niekonwencjonalnych pomysłów, żeby to pokazać", kontynuuje
reżyser. "Neil bardzo chciał opowiedzieć tę historię na swój sposób, więc
zaczął poszukiwać odważnych rozwiązań, które odbiegały od przyjętych
standardów", dodaje Kroopf .
Burger pragnął stworzyć pełen emocji thriller z dodatkiem awanturniczego ducha.
"Eddie zaczyna od bycia szarakiem bez perspektyw na przyszłość, a kończy jako
król świata", wyjaśnia reżyser. "Kiedy po raz pierwszy przeczytałem
scenariusz, wyobraziłem sobie ten film jako bezkompromisową, szaleńczo fantazyjną,
bardzo energiczną przygodę, która miałaby w sobie także jakąś dzikość. W taki
właśnie sposób protagonista podróżuje po mieście po zażyciu narkotyku - pędzi
przez życie".
Burger jednak dodaje, że jest też druga strona medalu: "Eddie osiąga niewiarygodny
sukces, o którym mu się nawet nie śniło, ale narkotyk ma okropne skutki uboczne. Musi
go ciągle zażywać, w innym wypadku dostaje przeszywającego bólu głowy. A jeśli
zażyje za dużo, traci świadomość na długie okresy czasu".
"Film opowiada o potencjale, który tkwi w człowieku, o uzależniającej
władzy", wypowiada się reżyser. "To uniwersalny film o dzisiejszym świecie,
opowieść o facecie, który pragnie sukcesu tak mocno, że nigdy nie będzie w stanie
zaspokoić własnych potrzeb. Pytanie brzmi, do czego jest zdolny się posunąć, by
osiągnąć cel? Widzowie mają stać obok niego, kiedy dokonuje tych wyborów. Muszą
chcieć przeżywać z nim wszystkie jego wzloty i upadki".
"Sednem filmu jest pytanie - co byś zrobił, gdybyś dostał pigułkę, która
mogłaby uczynić cię bogatym i potężnym? Wziąłbyś ją? Wszyscy chcielibyśmy być w
życiu kimś wyjątkowym, zmieniać świat, w którym żyjemy. To film o facecie, który
znalazł na to sposób, nie mając żadnych supermocy", wyjaśnia Burger. I dodaje:
"Takie narkotyki już istnieją - Provigil, Adderall i inne. NZT potęguje po prostu
po stokroć efekt ich działania. To jak turbodoładowanie. Pytanie natomiast, kiedy
pojawia się odpowiedzialność? Gdzie leżą granice naszej moralności?"
"Jestem Bogiem należy traktować tak, jakby właśnie zażyło się NZT. Bradley
Cooper siedzi obok ciebie i odbywacie razem ekscytującą podróż", wyjaśnia
Kroopf. "Film jest skonstruowany w taki sposób, że widownia otrzymuje świetne kino
rozrywkowe, ale po seansie każdemu powinno nasunąć się pytanie - co ja bym zrobił/a w
takiej sytuacji?"
informacje od Monolith Films |