KOSTNICA TV FILMY I FILMIKIGALERIANOWOŚCI KSIAŻKOWEFRAGMENTYKINO - ZAPOWIEDZI, PREMIERY          nasz serwis EOPINIER.PL

patronaty.jpg (2614 bytes)
FILMLITERATURATEORIAGRYFORUMLINKI
RECENZJE FILMOWERECENZJE KSIĄŻEKWSPOŁPRACAOPOWIADANIAPUBLICYSTYKANAPISZ DO NASPROSTO Z PIECAZŁOTY KOŚCIEJ
MGŁA  - James Herbert

"Gdy tak leżał w rozpostartymi ramionami, oszołomiony upadkiem, gołębie opadły jego wznoszącą się i opadającą pierś i kontynuowały swoje wymyślne tortury."


James Herbert nazywany jest brytyjskim mistrzem grozy, i jak na tatusia gatunku przystało wciąż jest bardzo poczytny, mimo, że jego pierwsza książka, "Szczury", została wydana w 1974 roku. "Mgła" to druga powieść napisana przez Brytyjczyka, zaś pierwsza tego autora, którą przeczytałam.


W małym angielskim miasteczku rozstąpiła się ziemia, pochłaniając w ogromnej jamie kawał lądu. Wiele osób zginęło; John Holman, pracownik Ministerstwa Ochrony Środowiska, akurat przejeżdżał przez wioskę i wraz z autem wpadł w rozpadlinę. Miał więcej szczęścia, jak rozumu, gdyż jego auto znalazło się na cienkim końcu rozstąpienia, dzięki czemu udało mu się wyjść z impasu. Choć - nie do końca. Z otwartej jamy, z samych czeluści Ziemi, wychynęła dziwna, żółta mgła, która sprawiła, że Johna opętało szaleństwo.
"Miało żółtawy odcień i lekką, acz wyczuwalną woń. Prawdopodobnie był to obłok mgły uwolniony z najgłębszych otchłani Ziemi przez przesunięcie się mas tektonicznych, wypuszczony ze swego wiekowego więzienia"
Szybka akcja ratownicza i krótki pobyt w szpitalu przywróciły Johna do zdrowia, i wydawało się, że oprócz dziwacznego rozsunięcia się ziemi nic już nikomu nie grozi. Sytuacja była opanowana.
"Przebił się wzrokiem w dół, przez ciemność, i wstrząsnął nim niesamowity widok. To było tak, jak gdyby otworzyły się najgłębsze czeluście Ziemi; czerń wydawała się nie mieć końca"
Nic bardziej mylnego. Mgła, która wydostała się z dziury, zaczęła dryfować, a ludzie, którzy się z nią zetknęli, wpadali w obłęd. Jeden mężczyzna porąbał siekierą całą rodzinę. Pewnego rolnika zadeptały krowy. Grupa uczniów urządziła orgię, podczas której zadźgała się wzajemnie. I nikt, oprócz Johna, nie potrafił połączyć faktów.
Wszystkie te dziwne, kuriozalne zbrodnie miały wspólny mianownik -żółtą mgłę.

Czym jest to dziwaczne zjawisko atmosferyczne, swobodnie przemierzające kraj, pozostawiające po sobie ludzi w stanie skrajnego szaleństwa i poddających się niewytłumaczalnej żądzy mordu? I dlaczego John, który był obecny podczas wyłaniania się mgły z czeluści ziemi, nagle uodpornił się na jej działanie - jako jedyny?
Teraz Holman, w porozumieniu z najtęższymi głowami Anglii, będzie musiał zgłębić tajemnicę mgły i spróbować ją zniszczyć. Czym ona jest? Czy to jakaś broń biologiczna? Skażenie środowiska? A może efekt działań wojskowych? A może żadne z powyższych? I jak zapobiec kolejnym napadom szału, makabrycznym morderstwom i śmierci setek tysięcy ludzi? Zegar tyka, a mgła niebezpiecznie zbliża się do Londynu...




"Mgła" została wydana w 1975 roku i o tym należy pamiętać. Kto bardziej lotny z mikrobiologii, genetyki czy innych nauk wyłapie sporo niejasności, błędów i dowodów na to, jak bardzo nauka rozwinęła się w ciągu ostatnich czterech dekad. Pamiętając jednak, że 38 lat temu ta książka musiała zachwycać rzetelnością danych z różnych dziedzin nauki, przyjmujemy ją bez pytań. Nie ma co kwestionować czegoś, co było niekwestionowane w czasie powstania.
Interesujące, że Herbert opisał atak (oczywiście wywołany mgłą) samolotu na wieżowiec. Przypomniało mi to o World Trade Center i wprawiło w refleksję - coś, co było tylko fantazją pisarza w czasach, kiedy nie znano słowa "terroryzm", w końcu się wydarzyło.

Jak na horror, jest lepiej niż nieźle. Znajdziemy tu odrobinę makabry, trochę strachu, mnóstwo napięcia. Przez pierwszą połowę książki poznajemy efekty, jakie mgła wywołuje wśród ludzi i zwierząt, a są to efekty wstrząsające. Pozwolę sobie powiedzieć, że jest to książka, jaką tygryski lubią najbardziej... Pełna akcji, dynamiki i tajemnic, i - choć rozwiązanie nieco rozczarowuje, a pleonazmy w stylu "spadać w dół" irytują - to nie nudzi. Gdyby "Mgłę" napisano dzisiaj, na pewno nie zostawiłabym na niej suchej nitki. Ale jest to, bądź co bądź, klasyka gatunku, i w tym kontekście jest to rewelacyjna lektura. Moje pierwsze spotkanie z Jamesem Herbertem zaliczam do bardzo udanych i z przyjemnością sięgnę po kolejne tytuły, które wyszły spod jego pióra. Polecam!
"A jego niewiarygodna opowieść miała jakąś dziwną logikę. Trzeba się było tylko przełamać, by w nią uwierzyć. Bo dopiero, gdy patrzy się na całą sprawę obiektywnie, widzi się, jak bardzo jest absurdalna"

Paulina Król
 

 

Po niespodziewanym trzęsieniu ziemi z małego angielskiego miasteczka zostają zgliszcza, a z rozłamu powstałego na jego głównej ulicy wydostaje się tajemnicza żółta mgła. Niebawem okazuje się, że dziwna substancja ma zgubny wpływ na ludzi, wywołując w nich ataki skrajnej agresji czy prowadząc do utraty zmysłów. Wkrótce cała Wielka Brytania staje w obliczu pewnej zagłady, która może wydostać się poza wyspy...

Strony: 320,

Format: 13,5x20,5 cm

ISBN: 978-83-245-7732-3
EAN: 9788324577323
Rok wydania: 2010
Wydawnictwo: Książnica
Kategorie: horror
Oprawa#: oprawa broszurowa
Data wprowadzenia:

16-07-2010