KAMUFLAŻ - Ewa Ostrowska RECENZJA 1
Małe senne miasteczka zazwyczaj
słyną ze swojego osobliwego uroku. Wszyscy mieszkańcy znają się wzajemnie i
nikomu nie jest obcy los bliźniego. Przestępczość z reguły w takich miejscach jest
znikoma bądź nie występuje wcale, lecz czasem nawet i w spokojnym
miasteczku może niespodziewanie jak grom z jasnego nieba spaść przerażająca tragedia,
która na zawsze odmieni życie lokalnej społeczności. Ewa Ostrowska na przykładzie
swojej książki ,,Kamuflaż'' wydanej przez wydawnictwo Oficynka, pokazuje jak zło może
uruchomić całą spiralę zdarzeń, która niczym wirus rozprzestrzenia się niszcząc
wszystko na swej drodze.
Fabuła powieści toczy się w miasteczku Nevada w stanie Iowa gdzie ludzie żyją w
ciszy i spokoju ciesząc się sielskim klimatem. To właśnie tam poznajemy rodzinę
Barkinsów Helen i Willa oraz ich sześcioletniego synka Patricka. Na co dzień tworzą
oni szczęśliwą rodzinę, lecz dzień siódmy marca wywraca ich życie do góry nogami.
Z przydomowej piaskownicy niespodziewanie, bez jakichkolwiek śladów znika
Patrick. Przerażeni rodzice odchodzą od zmysłów zaś policja na czele z szeryfem
Stanem Haigiem próbuje ustalić przyczynę zniknięcia dziecka. Początkowo podejrzewają
że może to być porwanie w zamian za okup, jednak mija już jakiś czas i dalej
brak jakichkolwiek sygnałów od porywacza. Po kilku dniach następuje przełom. Sprawca
podrzuca do piaskownicy w której bawiło się dziecko, manekina z ludzkim skalpelem
najprawdopodobniej należącym do Patricka i kartkę ze złowieszczym napisem:
WSZYSCY.
Po tym makabrycznym wydarzeniu wybucha panika i przerażenie. Sprawa zaczyna przybierać
coraz większe rozmiary. Z pomocą miejscowej policji przychodzi detektyw stanowy Colin
Peters oraz doktor psychologii Jennifer Whitaker. Wspólnie próbują dopaść mordercę,
który idealnie kamufluje się nie pozostawiając po sobie żadnych śladów ani
oznak tożsamości. Jedynie intuicja podpowiada, że oprawca najprawdopodobniej jest
mieszkańcem Nevady ,,strzeżcie się. Wszyscy go znają. (..) Ma miłą twarz.
Słynie z uczynności i dobroci. Wzbudza zaufanie bez trudu zdobywa potrzebne
informacje''.
Płynie dzień za dniem lecz śledztwo wciąż stoi w miejscu. Wszyscy jednak
przeczuwają , że jest to prawdopodobnie cisza przed kolejną burzą. Nagle morderca
ponownie atakuje porywając kolejne osoby. Ich liczba rośnie w zastraszającym tempie.
Nikt nie wie niestety co się z ofiarami dzieje. Jedno jest pewne, psychopata ,,ma
gdzieś swoją zakamuflowaną kryjówkę i tam ich zostawia związanych,
zakneblowanych'' czekających na ratunek lub śmierć. Czy uda się Stanowi
wygrać wyścig z czasem odnajdując człowieka odpowiedzialnego za całe zamieszanie ?
Dawno nie czytałam tak dobrego thrillera w wykonaniu polskiego autora. Ewa Ostrowska w
bardzo wiarygodny i obrazowy sposób nakreśliła mentalny obraz małomiejskiej
społeczności oraz ich mieszkańców doskonale kamuflujących się własnymi
słabościami i mrocznymi sekretami. W Nevadzie wszyscy mają coś do ukrycia a
tajemnica goni tajemnice. Nic tu nie jest czarne ani białe. Każdy z mieszkańców
prowadzi swoistą grę nakładając tzw. maski w zależności od danej
sytuacji.
Akcja powieści toczy się szybko, momentami przyspieszając. Z każdej strony wyłania
się napięcie i niedowierzanie okrucieństwem, które niszczy człowieka psychicznie i
fizycznie. Postępowanie mordercy skłania do myślenia jakie powody mogły przyczynić
się do aż tak makabrycznych czynów jakim jest choćby oskalpowanie twarzy
małego, niewinnego dziecka, które jeszcze żyło w chwili obdzierania go ze
skóry.
,,Kamuflaż'' pobudził moją wyobraźnie do granic możliwości. Wielkie uznanie
kieruje w stronę autorki. W sposób niezwykle wiarygodny uświadomiła czytelnikowi, że
zło czai się z każdej strony a gdy już nas dopadnie na zawsze odciśnie swoje piętno,
tak jak w przypadku mieszkańców Nevady, którzy przeżyli piekło na ziemi. ,,Miną
lata, nim pamięć zatrze koszmar wspomnień. Mina dziesiątki, setki, tysiące
wieczorów, zanim ludzie przestaną ryglować drzwi, lękając się każdego, choćby
najmniejszego szmeru, szelestu, skrzypnięcia furtki.''
Wszystkim fanom grozy gorąco polecam zapoznać się z ,,Kamuflażem''. To naprawdę
świetnie skonstruowany thriller psychologiczny uruchamiający całą lawinę emocji.
Wejdź w głąb wynaturzonego umysłu mordercy i poznaj co to strach.
CYRYSIA
moja
ocena 6 /6
RECENZJA 2
Ostatnimi czasy miałam ochotę na czytanie thrillerów. Co
jest w moim wypadku dość dziwne, zwłaszcza, gdy upodobałam
sobie paranormale. Widocznie każdy ma chwile, gdy musi
odetchnąć od rutyny i sięgnąć po coś nowego. Na pierwszy
rzut trafiła mi się książka pani Ewy Ostrowskiej, pt.
„Kamuflaż”.
Już od samego początku wpadła mi w oko. Zwłaszcza pojrzeniu
okładki. Mroczna, tajemnicza, a nawet bym powiedziała
odrobinę przerażająca. Jak dla mnie idealne zapewnienie, że
fabuła nie będzie nudna i monotonna, a wręcz nie da się
usiedzieć z nadmiaru wrażeń.
Książka opowiada o losach mieszkańców Nevady. Akcja
rozpoczyna się w momencie, gdy sprzed domu ginie synek
Barkinsów. Oszaleli z rozpaczy rodzice czekają na reakcję od
porywacza. Telefon, wiadomość, cokolwiek. Jednak nic takiego
nie ma miejsca. Kilka dni później matka chłopca dostrzega go
bawiącego się w piaskownicy. A przynajmniej ma takie
wrażenie, bowiem okazuje się, że to tylko ( raczej aż)
manekin dziecka w ubraniu chłopca i skalpem włosów chłopca…
Cała tą sprawę ma zamiar zbadać detektyw Peters, szeryf Stan
Haig i Jennifer Whitaker. Od tej chwili zaczyna się
tajemnicza, ale i szalona gra nie tylko o życie chłopca.
Pełna tajemniczych zagadek, niebezpieczeństw i masy
niepewności…
Przyznaję, że samo wczytanie się w treść z początku szło mi
opornie. Powiedziałabym nawet bardzo. Mała czcionka, niby
„zwykły początek” a mimo to czułam lekki opór w czytaniu.
Nie, nie twierdzę, że powieść jest nudna, co to, to nie.
Wręcz przeciwnie. Po owym porwaniu wszystko zaczyna nabierać
tempa. Czytelnik od tej pory nie ma prawa do nudy.
Styl i język autorki może nie należy do prostych, ani tez
nad wyraz wyszukanych, a mimo to potrafi zaciekawić.
Najbardziej przypodobała mi się sama gra na emocjach
czytelnika. To narastające tempo grozy i niepewność, co
nastąpi za chwilę. Godne szacunku zagrania.
Powieść utrzymana jest w ładzie i porządku. Podzielona na
kilka części, które razem tworzą jedną logiczną całość. W
dodatku sam przeskok z jednaj części w drugą jest tak
naturalny, że ma się wrażenie, jakby się wciąż czytało
jednym tchem. Z jednej strony podoba mi się opowieść
widziana oczami kilku osób, z drugiej strony niekoniecznie.
Dlaczego? Chodzi mi o to, że niekiedy dałam się złapać w
czytelniczą pułapkę i pogubiłam się w tym, kto teraz
sprawuje pieczę nad opowieścią i kogo przypada kolej na
narrację. A szkoda, bowiem właśnie przez to zaczynałam się
gubić w fabule i własnych odczuciach. Wybijając się z
wydarzeń i zastanawiając nas tym faktem, ciężko było wrócić
do momentu, gdzie wręcz nie dało się oderwać wzroku od
książki, czekając na kolejne wydarzenia.
Przyznaję, że jest to jeden z lepszych kryminałów, jaki
wpadł w moje ręce. A i tytułowy kamuflaż jak dla mnie daje
tutaj spora przesłankę. Czytało się szybko i z niemałą
ciekawością, ponieważ książka wprost porywa czytelnika,
który ma wrażenie, że jest naocznym światkiem tych
wszystkich wydarzeń. Polecam każdemu, kto ma ochotę na
odrobinę ostrych wrażeń i chce się oderwać od monotonii
niektórych powieści. Tutaj nie ma prawa nikt się nudzić.
Naprawdę!
Moja ocena: 8/10 pkt.
Lilien
|
Kamuflaż
Autor: Ewa Ostrowska
seria/cykl wydawniczy: ABC
wydawnictwo: Oficynka
data wydania: marzec 2011
ISBN: 978-83-62465-04-0
kategoria:
thriller/sensacja/kryminał
moja
ocena 6 /6
|
|