KOSTNICA TV FILMY I FILMIKIGALERIANOWOŚCI KSIAŻKOWEFRAGMENTYKINO - ZAPOWIEDZI, PREMIERY          nasz serwis EOPINIER.PL

patronaty.jpg (2614 bytes)
FILMLITERATURATEORIAGRYFORUMLINKI
RECENZJE FILMOWERECENZJE KSIĄŻEKWSPOŁPRACAOPOWIADANIAPUBLICYSTYKANAPISZ DO NASPROSTO Z PIECAZŁOTY KOŚCIEJ
KARMIĄC ZŁO - Adrianna Ewa Stawska

Zauważyliście, że teraz wszyscy gotują? Aktorzy, piosenkarze, dziennikarze, wszyscy nagle stali się kulinarnymi ekspertami. W telewizji, jak grzyby po deszczu powstają programy kulinarne, ba, nawet w magazynie poświęconym sprawom poważnym między rozmową o chorobie nowotworowej a patologii w rodzinie pokażą nam jak przyrządzić homara w cieście.

Nie wiem, czym jest to spowodowane, dlaczego nastała moda na gotowanie, ale wiem, że   Adrianna Ewa Stawska jest zapaloną badaczką historii kultur kulinarnych i być może z tego powodu postanowiła  swój najnowszy kryminał „Karmiąc zło” osadzić w świecie restauratorów i znamienitych kucharzy.

Podczas bankietu wieńczącego produkcje programu telewizyjnego słabnie kucharz i właściciel restauracji w jednej osobie Hubert Rankiel. Na miejsce natychmiast zostaje wezwane pogotowie, jednak reanimacja nie przynosi efektów. Lekarz stwierdza zgon na skutek zatrucia chemicznego. Czy śmierć Rankiela była nieszczęśliwym wypadkiem, samobójstwem a może bohater padł ofiarą morderstwa? Tego starają się dowiedzieć komisarze z wydziału do walki z Terrorem Kryminalnym i Zabójstw z komendy stołecznej: Leon Antałowicz i Czesław Wituła.

Powieść „Karmiąc zło” ukazała się nakładem Wydawnictwa Pi i rozpoczyna serię SuperKryminały. Jest to niewielkich rozmiarów książka o bardzo przystępnej cenie (9.99 zł). Z racji swojej objętości nie znajdziemy w niej bogatych psychologicznie postaci czy szczegółowych relacji z życia restauratorów. Autorka skupiła się głównie na wątku kryminalnym. Razem z komisarzami próbujemy dociec przyczyn śmierci Rankiela. Hubert był znakomitym i cieszącym się ogromną popularnością kucharzem. W życiu wszystko przychodziło mu bez trudu, był bogaty, powszechnie lubiany. Dlatego w pewnym momencie pojawia się hipoteza, że śmierć nastąpiła na skutek nieszczęśliwego wypadku. Szybko jednak okazuje się, że w świecie restauratorów panuje zazdrość i rywalizacja. Na wierzch wypływają nazwiska osób, które miały powód uśmiercić bohatera. Lista podejrzanych jest otwarta.

„Karmiąc zło” nie jest kryminałem, który zadowoli najwybredniejszych wielbicieli tego gatunku. Historia jest zbyt prosta, nie przynosi zaskakujących zwrotów akcji, nie ma w niej scen, które powodują szybsze bicie serca. Nie dostarcza dreszczyku emocji i tej ciekawości, która towarzyszy każdej następnej przeczytanej stronie.  

Jak dla mnie powieść okazała się bardzo przewidywalna, zabrakło w niej swoistej gry, którą autor kryminałów powinien podjąć z czytelnikiem. Zwodzić go, podsyłać fałszywe tropy, na scenę wprowadzać nowych bohaterów i mnożyć wątki. W ”Karmiąc zło” wszystko jest zbyt pobieżne, ale mimo to powieść czyta się bardzo przyjemne. Jak ja to mówię, jest to książka z cyklu: bez wysiłku: szybko, łatwo i przyjemnie. Dobra lektura w czasie podróży. Zapełni czas, ale to niestety tylko tyle.

 

ZAJĄC

      

Karmiąc zło
Adrianna Ewa Stawska
Wydawnictwo Pi
Ilość stron: 192
Premiera: 2 stycznia 2012