KASACJA
- Remigiusz Mróz
Wydawnictwo: Czwarta Strona
Darta wydania: 18 luty 2015
Liczba stron: 496
Kasacja to nadzwyczajny środek zaskarżenia od
orzeczenia sądu pierwszej lub drugiej instancji do Sądu
Najwyższego. Umożliwia przeprowadzenie kontroli zaskarżonego
wyroku z powodu naruszenia przepisów prawa. Dlaczego
poruszam ten temat? Bo ma on kluczowe znacznie dla
najnowszej powieści Remigiusza Mroza. Najpierw zarys fabuły.
Piotr Langer, syn znanego biznesmena zostaje oskarżony o
zabicie dwóch osób, na dodatek spędził z ciałami ofiar aż
dziesięć dni w swoim mieszkaniu. Zatrzymany przez policję
zdaje się w ogóle nie przejmować tym, że grozi mu dożywocie.
Jego obrońcą jest inteligentna i ostra jak żyleta Joanna
Chyłka, pracująca dla warszawskiej kancelarii Żelazny &
McVay. Na swoim koncie ma niejedną wygraną sprawę. Pomaga
jej młody aplikant, Kordian Oryński vel Zordon. Wyrok w tym
procesie wydaje się być z góry przesądzony. Natomiast
winowajca zapuścił kurtynę milczenia. Nie przyznaje się do
winy, ale też nie zaprzecza, że jest mordercą. Mimo to
prawniczy duet zamierza odnieść zwycięstwo w sądowym
starciu. Czy im się to uda?
To moje pierwsze spotkanie z twórczością Remigiusza Mroza.
Autor jest doktorantem w Kolegium Prawa Akademii Leona
Koźmińskiego raz twórcą kilku publikacji naukowych.
Zadebiutował powieścią "Wieża milczenia". W swoim dorobku
posiada także ''Turkusowe szale'', cykl: ''Parabellum'',
''Chór zapomnianych głosów'' oraz niepublikowane dotychczas
powieści historyczne, science-fiction i polityczne.
Nie przypuszczałam, że prawniczy thriller Mroza tak mocno
przypadnie mi do gustu. Już od pierwszych chwil zostałam
wciągnięta w sieć intryg, szantaży i bezwzględnych
manipulacji. Fabuła na pozór wydaje się zwyczajna. Mamy
oskarżonego za zabójstwo mężczyznę, który nie chce
współpracować ze swoimi adwokatami. Milczy jak zaklęty. I
choć wszelkie dowody ewidentnie wskazują na jego winę, to
jednak Chyłka i Zordon mają pewne wątpliwości, dlatego na
własną rękę próbują rozwikłać zagadkę śmierci dwójki
denatów. Co z tego wyniknie? Autor stworzył doskonałą
intrygę uknutą z mistrzowską precyzją. Dał Nam zawiłą sprawę
z wieloma niewyjaśnionymi zagadkami. Fenomenalnie zadbał o
każdy detal i szczegół, łącząc wszystko w jedną, spójną,
logiczną całość. Odważnie rzuca swoich bohaterów na głęboką
wodę brutalnej rzeczywistości. Ich dociekliwość i
determinacja sprawia, że nieustannie pakują się w kłopoty
klucząc pomiędzy prawdą a fałszem. Ze swoimi domysłami kilka
razy zostałam przez pisarza wyprowadzona w pole. Ale nie mam
mu tego za złe. Przeciwnie. Zabawa była przednia.
Ponieważ w książce zawarte są wątki prawnicze, obawiałam
się, że będzie zbyt dużo prawniczego żargonu, który jest dla
mnie czarną magią. Na szczęście moje obawy okazały się
bezpodstawne. Wszelkie przepisy, ustawy, kodeksy,
rozporządzenia, orzeczenia etc. nie przytłaczały swoją
fachową terminologią, były klarowne i jasno zrozumiałe.
Nawet o dziwo elitarny świat prawników, mający własne zasady
i zwyczaje, przypadł mi do gustu.
Trzon powieści stanowią fenomenalnie odegrane postacie,
zarówno pierwszo- jak i drugoplanowe. Każda z nich posiada
wyraźny zarys charakteru, wiarygodnie operuje emocjami,
wydobywając z siebie swoje zakorzenione nawyki i
usposobienie. Oczywiście pierwsze skrzypce gra niezwykły
prawniczy duet: aplikant i patronka. On: spokojny,
błyskotliwy, ugodowy. Podróżuje tramwajami, słucha hip-hopu
i preferuje zdrowe jedzenie. Ona: bezkompromisowa, odważna,
zawzięta. Ciągle się spieszy, żyje w nieustannym biegu, lubi
rozkazywać innym, podporządkowywać ich sobie i wysługiwać
się nimi. Kocha dobrze zjeść (najlepiej porządne mięcho),
szybkie samochody, w szczególności swoje autko "iks piątkę"
oraz ostrą muzykę. Jak widać, różnią się między sobą niczym
dzień i noc. Jednak w miarę upływu czasu pomiędzy tą dwójką
zawiązuje się coś na kształt przyjaźni. Osobiście bardzo ich
polubiłam i do samego końca kibicowałam im, aby wszystko
ułożyło się pomyślnie. Nie myślcie sobie, że autor usadził
ich grzecznie w kancelarii i zasypał papierkową robotą. Co
to, to nie. Zbierając dowody potwierdzające niewinność
Langera, narażają nie tylko swoje życie, ale też wszystkich
innych, którzy znajdują się w centrum ich zainteresowań.
Przygotujcie się zatem na prawdziwą jazdę bez trzymanki.
Jestem pod ogromnym wrażeniem: pomysłu, wykonania i treści
zawartej w książce. Remigiusz Mróz posiada niezwykły i
niepowtarzalny styl. Znakomicie żongluje słowami, dobiera
adekwatnie do danej osoby, sytuacji czy okoliczności. Na
plus zasługuje również wartka akcja pełna niespodzianek i
zaskakujących zwrotów, między innymi: zastraszenia, pobicia,
konfrontacje z przestępczym półświatkiem, wyścig z czasem.
Natomiast zakończenie sygnalizuje, że to koniec
emocjonujących przygód Chyłki i Zordona. Ogromnie mnie to
cieszy.
Co tu dużo pisać? Rewelacja w każdym calu! To thriller z
wyższej półki, który usatysfakcjonuje nawet
najwybredniejszych miłośników mocnych wrażeń. Na każdym
kroku elektryzuje zmysły pokazując, jak wielka i złowroga
jest pajęcza sieć powiązań i wpływów. Niezapomniane
doznania. Koniecznie polecam!
Cyrysia, ocena
5/6, 04.03.2015
|
|