KOD
DEMONA - Adam Blake
W XVII wieku pewien szalony, obłąkany prorok
przepowiedział nadejście końca świata. Jego
wizje/spostrzeżenia zostały zapisane w księdze, która od
wielu lat spoczywa ukryta w Brytyjskim Muzeum. Świat
aktualnie nawiedzają dziwne kataklizmy, zaś drogocenne
publikacje jasnowidza zostają wykradzione przez
tajemniczego, sprytnego złodzieja. Śledztwo w tej sprawie
przejmuje była policjantka Heather Kennedy, eksnajemnik Leo
Tillman oraz młody strażnik muzeum Ben Rush. Wspólnie
dochodzą do wielu zaskakujących odkryć. Okazuje się, że za
kradzieżą księgi stoją niebezpieczni i nieobliczalni
wyznawcy Ewangelii Judasza, zwani potocznie Judaszowcy,
którzy nie cofną się przed niczym, aby wypełnić proroctwo
apokalipsy. W tej sytuacji tylko jedna osoba może
powstrzymać ten katastroficzny plan. To Diema,
dziewiętnastoletnia dziewczyna będąca żołnierzem z armii
Judaszowców. Los ludzkości spoczywa w jej rękach, lecz czy
nastolatka odważy się działać przeciwko swoim braciom w
wierze? Tymczasem przepowiedziany Armagedon zbliża się
wielkimi krokami. Co z tego dalej wyniknie? Zobaczcie sami.
„Kod Demona” Adama Blake’a stanowi swego rodzaju kontynuację
powieści ,,Oszustwo znad Morza Martwego”. Osobiście o tym
nie wiedziałam, ale uważam, że śmiało można czytać tę
książkę bez znajomości pierwszego tomu, ponieważ mamy tutaj
do czynienia z całkiem inną historią i wszelkie niejasności
dotyczące wcześniejszych perypetii głównych bohaterów są
skrupulatnie tłumaczone przez autora. Na pierwszy rzut oka
fabuła przypomina ,,Kod Leonarda da Vinci’’ lub ,,Anioły i
Demony’’ i faktycznie znajdziemy tutaj pewne, drobne,
minimalistyczne podobieństwa, jednakże w dużej mierze
historia skupia się głównie na powstrzymaniu ludzkiej
zagłady. Wspólnie z czwórką bohaterów z przerażeniem
śledziłam obłąkańcze poczynania Judaszowców. Działo się
tutaj, oj działo. Z wypiekami na twarzy brnęłam przez wartką
i pełną zwrotów akcje. Bohaterowie byli barwni, wyraziści i
niezwykle staranie dopracowani. Ich inteligencja,
błyskotliwość, ofiarność, zaangażowanie oraz żelazne zasady
wzbudziły mój niekłamany podziw. Płynna narracja połączona z
plastycznymi opisami miejsc, osób i zdarzeń sprawiła, że
moja wyobraźnia bez przeszkód zbudowała sugestywny obraz
danej sytuacji. Większości przypadków towarzyszy podskórny
niepokój i napięcie, dzięki czemu z niepokojem i zarazem
fascynacją obserwowałam dramatyczny rozwój finalnego
zakończenia. Autor niezwykle umiejętnie połączył sensacyjne,
kryminalne i fantastyczne wątki tworząc z tego bardzo dobry
przygodowy thriller. W sumie nie mam się, do czego
przyczepić, może tylko poza paroma nużącymi epizodami, które
na szczęście występowały sporadycznie.
Najnowsza proza Adama Blake'a jest niezwykle ekscytującym
dreszczowcem pełnym tajemnic, niewyjaśnionych sekretów i
złowieszczych, szalonych przygód. Poznaj ten złowrogi świat,
gdzie na każdym kroku czyha niebezpieczeństwo i zobacz, jak
to jest trzymać w swoich rękach losy całej ludzkości.
Zapraszam do lektury.
Cyrysia |
Kod demona
Adam Blake
tłumaczenie: Marlena Dąbrowska
tytuł oryginału:
Demon code
wydawnictwo:
Hachette
data wydania: 17 kwietnia 2013
Ilość stron: 547
ocena:
5 /6
|
|