KOSTNICA TV FILMY I FILMIKIGALERIANOWOŚCI KSIAŻKOWEFRAGMENTYKINO - ZAPOWIEDZI, PREMIERY          nasz serwis EOPINIER.PL

patronaty.jpg (2614 bytes)
FILMLITERATURATEORIAGRYFORUMLINKI
RECENZJE FILMOWERECENZJE KSIĄŻEKWSPOŁPRACAOPOWIADANIAPUBLICYSTYKANAPISZ DO NASPROSTO Z PIECAZŁOTY KOŚCIEJ
KOD ESTERY - Bernard Benyamin, Yoan Perez

       Wiele lat temu w 1945 roku w listopadzie odbył się proces norymberski przeciwko osobom odpowiedzialnym za zbrodnie nazistowskie z czasu III Rzeszy. Wśród oskarżonych poznajemy Juliusa Streichera, ,,odrażającego’’ ludobójcę, skazanego przed Trybunałem na śmierć. Tuż przed egzekucją mężczyzna ze spokojem oznajmił wszystkim zgromadzonym wokół: ,,Żydzi będą teraz zadowoleni. To jest Purim 1946!’’. Co oznaczały jego słowa? Dlaczego Streicher ni stąd, ni z zowąd nawiązał do liturgii żydowskiej? Czy ma to jakiś związek z tekstem zapisanym ponad dwa tysiące lat temu w Księdze Estery?

Bernard Benyamin, dziennikarz i producent telewizyjny, (współprowadził magazyn reporterów „Envoyé spécial” na kanale France 2), wspólnie z Yohanem Perezem, francuskim reżyserem telewizyjnym postanowili na własną rękę przeprowadzić w tej sprawie dziennikarskie śledztwo. Wszelkie informacje na ten temat umieścili w publikacji zatytułowanej "Kod Estery".

To moje pierwsze spotkanie z książką non-fiction, dlatego obawiałam się, że będę miała lekkie trudności z jej właściwą interpretacją przekazu. Wszelką tematykę wojenną, historyczną lub polityczną z reguły omijam szerokim łukiem, niemniej jednak nie było aż tak źle, jak przypuszczałam. Wspólnie z głównymi bohaterami wyruszyłam w niezwykłą podróż w czasie i przestrzeni, gdzie mogłam szerzej poznać ciekawe, ukryte fakty historyczne lub zakamuflowane znaczenia biblijne. Dziennikarskie dochodzenie zaprowadziło mnie do Izraela, Jerozolimy, Francji, Niemiec oraz Szwajcarii. Tam odkryłam wiele szokujących archiwalnych dokumentów dotyczących Księgi Estery, proroctwa biblijnego, Judaizmu, ludobójstwa i końca świata. Fabuła oscyluje głównie między nazizmem i Holokaustem, ale niestety w moim mniemaniu temat ten został zbyt powierzchownie potraktowany. Konkretne stenogramy przesłuchań i osobiste przemyślenia brzmiały mało wiarygodnie. Brakowało mi konkretnych dowodów lub poszlak na to, że obie kondygnacje są do siebie podobne. Ich poszczególne argumenty nie przekonały mojego ścisłego umysłu. Liczyłam na więcej konkretnych tez podpartych mocnymi dowodami. Interesujące natomiast były prywatne wspomnienia z życia Bernarda Benyamina, dzięki którym bliżej poznałam żydowską religię i kulturę. Reasumując, całokształt ,,Kodu Estety'' wypadł w moich oczach całkiem przyzwoicie i myślę, że mimo kilku niedociągnięć warto poświęcić mu więcej uwagi.

Nietypowym, atrakcyjnym bonusem są kody QR, dzięki którym czytelnik może w trakcie lektury oglądać filmy instruktażowe nawiązujące do poszczególnych opisywanych wydarzeń. Taki zabieg powinien być częstej wykorzystywany we wszystkich materiałach historycznych.

Komu mogę polecić tę książkę? Zapewne wszyscy miłośnicy historycznych i teologicznych akcentów poczują się usatysfakcjonowali śledząc zapis dziennikarskiej przygody Bernarda Benyamina i Yohana Pereze. Ta książka jest jedną wielką zagadką. Na samym jej finiszu pozostaje więcej pytań niż odpowiedzi. Chcesz rozpocząć intrygującą inkwizycje w Norymberdze, która pozwoli ci spojrzeć na swoje życie z zupełnie innej perspektywy?  Zapraszam w takim razie do lektury.

Cyrysia

Kod Estery

Bernard Benyamin, Yohan Perez

tłumaczenie: Agnieszka Labisko
tytuł oryginału: Le code d’Esther
wydawnictwo: Otwarte
data wydania: 17 czerwca 2013
liczba stron: 320
ocena: 4-/6