KONTRABANDA Nowy Orlean. Chris Farraday (Mark Wahlberg) wiedzie spokojne życie. Prowadzi własny interes. Ma kochającą żonę i dwóch synów. Nie zawsze jednak tak było. Kiedyś mężczyzna trudnił się przemytem. Nazywany był Houdinim, ponieważ potrafił sprytnie ukryć i przemycić każdy przedmiot. Przed laty zerwał ze światem przestępczym. Do czasu. Oto jego szwagier popadł w tarapaty, nie wykonał roboty dla bezwzględnego bandziora. Chris Farraday obawiając się o życie nie tylko brata żony, ale i własnej rodziny postanawia zdobyć forsę i spłacić dług. W tym celu udaje się do Panamy. Bohater ma przywieźć miliony podrobionym banknotów. Czy mu się to uda? Tak oto w skrócie przedstawia się fabuła najnowszego obrazu Baltasara Kormákura „Kontrabanda”. „Kontrabanda” jest remeikiem „Reykjavik-Rotterdam”. Można by się zastanawiać czy jest sens ponownego kręcenia tego samego filmu, opowiadania historii, którą widzowie już znają, ale dziś nie o tym. Na ”Kontrabandę” spojrzałam jak na całkiem nową produkcję. Czy godzina czterdzieści sześć minut spędzone przed telewizorem okazały się stracone? „Kontrabanda” to film, z którego oceną mam poważne trudności. Z jednej strony opowiadana historia jest prosta jak budowa cepa. Film jest przewidywalny do granic. Pozorne zwroty akcji mnie nie zaskakiwały i już po dziesięciu minutach wiedziałam, jaki będzie finał. Z drugiej strony jest to film przyzwoity. Dobrzy i źli, sensacja, wyścig z czasem - wszystkie nierozłączne atrybuty filmu akcji. Na ekranie widzimy Chrisa, który postanawia pomóc szwagrowi. Można by sadzić, że robi to niechętnie, ale czy na pewno? Mężczyzna powraca do dawnego fachu i znowu czuje przypływ adrenaliny. Jest w swoim, żywiole. Kocha to. I początkowe wyrzuty sumienia rozterki znikają. Chris konieczność zaczyna traktować jako swoistą przygodę. W filmie nie znajdziecie aspektów psychologicznych, rozterek moralnych to świat przemytników, świat chyba bardzo naciągany i pełen filmowych niedorzeczności. W „Kontrabandzie” w roli głównej zobaczycie Marka Wahlberga. Twarz znajoma, nazwisko kojarzone, jeżeli chodzi o dorobek aktorski spektakularnych tytułów nie znajdziemy. Jest to aktor, który gra głównie w filmach klasy „B”, ale jak dla mnie daje radę i sprawdza się w takim kinie. Obok niego wystąpili: Kate Beckinsale, Giovanni Ribisi czy laureat nagrody Gildii Aktorów Filmowych za rolę w serialu „Sześć stóp pod ziemią” Ben Foster. „Kontrabanda” jest filmem, który nie wzbudził we mnie większych emocji, nie wywołał palpitacji serca i pewnie za kilka miesięcy nawet nie będę pamiętać o czym był, ale po jego obejrzeniu nie miałam wrażenia żenady i obciachu. Nie jest najgorzej. To po prostu kino klasy „B”. Jeżeli ktoś lubi… Polecam. Scenariusz: Aaron Guzikowski Premiera: 2012 Produkcja: USA Obsada: Mark Wahlberg, Kate Beckinsale, Giovanni Ribisi, Ben Foster
|
|