TWITTER BLOGGER  SKULLATOR       PLIKI COOKIES  KANAŁ YOU TUBE    KOSTNICA FACEBOOK  NAWIEDZONA MAPA

nasz serwis EOPINIER.PL

RECENZJE FILMOWERECENZJE KSIĄŻEKWSPOŁPRACAOPOWIADANIAPUBLICYSTYKANAPISZ DO NASPROSTO Z PIECAZŁOTY KOŚCIEJ

Krasnolud Nap, tom 1: Smocza kraina – Maciej Jasiński, Krzysztof Trystuła

NASTĘPCY CHRISTY

Oto kolejna z egmontowych publikacji rozwijających krótkie komiksy nagrodzone w Konkursie im. Janusza Christy. Jak wszystkie inne, tak i „Krasnolud Nap” to humorystyczny album przeznaczony dla dzieci i młodzieży, ale to właśnie on – przynajmniej graficznie – najbliższy jest nieśmiertelnym dziełom samego Christy.

Księżniczka Klara to niewiasta kochająca szalone zabawy, które jakże często oznaczają dla niej (i jej przyjaciela Rodricka oczywiście) kłopoty. I oto pewnego dnia ta osobliwa dwójka znajduje tytułowego Krasnoluda Napa, który uciekł z twierdzy lorda Dartora. Zły Dartor chciał wykorzystać go do zdobycia władzy nad światem, teraz Nap musi powrócić do Smoczej Krainy, z której pochodzi. Jeśli nie uda mu się to przed najbliższą pełnią, cały świat spowije ciemność, a magiczne stwory i niezwykłe zwierzęta stracą swoją moc. Sam nie da jednak rady tam dotrzeć, potrzebuje pomocy, ale nie pomocy dorosłych, dla których Kraina jest bardzo nieodpowiednim miejscem. Klara i Rodrick wyruszają z nim na wyprawę, ale czy na pewno mogą mu ufać, skoro krasnoludy znane są z tego, że oszukują i okradają swoich towarzyszy z sakiewek…



Maciej Jasieński, scenarzysta komiksów dla dzieci o przygodach Misia Zbysia, i Krzysztof Trystuła, rysownik „Ucznia Heweliusza”, stworzyli uroczą humorystyczną opowiastkę fantasy dla dzieci. Modny gatunek połączyli z klasycznym bardzo dla komiksu polskiego i europejskiego podejściem. Mamy tu więc dużo przygód, dużo dowcipów sytuacyjnych, szybką akcję, cartoonowe ilustracje i dużo pięknych krajobrazów uwiecznionych na kadrach.


Lektura jest miła i przyjemna, szybka i nastrojowa, ale to znakomite ilustracje wzorowane na samym Chriscie wydają się być najistotniejszą rzeczą tego albumu. Trystuła zachował jego charakterystyczne ujęcie postaci, obłe, proste, zabawne – i zachował także prezentację świata. Na kadrach dzieje się więc dużo, tła są dopracowane, a przyroda, budynki i cieniowanie utrzymane w odpowiedniej stylistyce. Tutaj nawet komputerowo kładziony kolor stworzony został z głową i szacunkiem dla tradycji, bo zarówno prosta paleta, jak i brak efekciarstwa utrzymują ducha starych komiksów. A to we współczesnych opowieściach graficznych wydaje się rzadkością, a szkoda.

Cóż więcej mogę dodać? Znów bawiłem się bardzo dobrze i dlatego polecam ten komiks Waszej uwadze.
 

Michał P. Lipka, 19.05.2016

 

 

 

 

 

MENU

INDEKSY SOCIAL MEDIA NOWOŚCI LINKI
LITERATURA INDEKS KSIĄŻEK FACEBOOK KONKURSY DRUKARNIA
FILM INDEKS FILMÓW TWITTER KINO ZAPOWIEDZI PREMIERY WSZYSTKO DO BIURA
KOMIKS INDEKS KOMIKSÓW BLOG KOSTNICA PROSTO Z PIECA PUKASPER.PL
GRY INDEKS GIER YOU TUBE KOSTNICA NOWOŚCI KSIĄŻKOWE EOPINIER.PL
SERIALE INDEKS FIGUREK SKULLATOR NAPISZ DO NAS DRUKARNIA  NAJTAŃSZE NISZCZARKI
OPOWIADANIA INDEKS GALERII      
DVD i BLU RAY INDEKS OPOWIADAŃ KRWAWNIK    
PUBLICYSTYKA

INDEKS KOSTNICA TVd

WSPÓŁPRACA    
TEORIA INDEKS SERIALI REDAKCJA    
HOBBY INDEKS FRAGMENTÓW LINKI    
GALERIA INDEKS CYTATÓW ZŁOTY KOŚCIEJ    
AUDIOBOOKI