KRÓTKIE DNI I NOCE - Rafał Kuleta RECENZJA KOSTNICA
Ilość stron: 342
Wyd. Novae Res
Gdynia 2011
Ocena: 5/6
Napisanie dobrego horroru na sto stron, jest wyzwaniem. Stworzenie takiego na sto słów,
talentem. A panu Kulecie tego ostatniego z pewnością odmówić nie można.
Zawarte w poniższym tomie utwory, to tak zwane drabble - krótkie formy literackie o
często zaskakującym finale. Jest ich tu dokładnie trzysta trzydzieści trzy i pomimo
tak sporej liczby, ich tematyka nie powtarza się, a każdy kolejny jest w stanie nas
zadziwić. Jedne są odzwierciedleniem brutalnej masakry (Ściany), inne mają
delikatniejszy, wręcz poetycki wydźwięk (Podwieszone). Zdarzają się również te
niezwykle surrealistyczne (Klaun na huśtawce), jak i dosadnie obrazujące zastaną
rzeczywistość (Dzień zwycięstwa).
Jednak wszystkie one udowadniają, że grozę można odnaleźć w każdej sytuacji. Nie
ważne czy stoimy w kolejce do kasy, jedziemy autobusem czy zdajemy państwowy egzamin.
Niebezpieczeństwo czyha i w drobnym geście, i w niewypowiedzianym zdaniu. Prostota tych
utworów, a przede wszystkim oszczędność słowa, skupiają naszą uwagę na opisywanym
zdarzeniu. Nie ma tu miejsca na błędy ani zbędne wypełniacze. Prym wiodą tu jasność
oraz konkretność i właśnie to świadczy o ich wartości.
Nie mogę powiedzieć by każdy utwór przypadł mi do gustu, ale jest wśród nich kilka
znakomitych perełek. Do swoich ulubieńców śmiało mogę zaliczyć Z życia wzięte,
Wyróżnienie i Podwieszone, a ilustracje pani Olgi Kołodziejczak i Anny Jarmołowskiej
idealnie dopełniają całości.
Krótkie dni i noce to wyjątkowa pozycja na naszym rynku literackim. Innowacyjna w formie
oraz rubaszna w przekazie, na długo zagnieździ się w waszej pamięci.
VARIA
|