KOSTNICA TV FILMY I FILMIKIGALERIANOWOŚCI KSIAŻKOWEFRAGMENTYKINO - ZAPOWIEDZI, PREMIERY          nasz serwis EOPINIER.PL

patronaty.jpg (2614 bytes)
FILMLITERATURATEORIAGRYFORUMLINKI
RECENZJE FILMOWERECENZJE KSIĄŻEKWSPOŁPRACAOPOWIADANIAPUBLICYSTYKANAPISZ DO NASPROSTO Z PIECAZŁOTY KOŚCIEJ
Kjell Ola Dahl. Mężczyzna w oknieMĘŻCZYZNA W OKNIE - Kjell Ola Dahl

RECENZJA KOSTNICA

 

Kjell Ola Dahl. Mężczyzna w oknie

Tyt. oryg. Mannen I vinduet

Tłumaczenie: Milena Skoczko

502 stron. Wydawnictwo Czarne, rok wydania 2011.

Ocena: 4/6

 

Poprzednia powieść tego autora która czytałem - "Mały złoty pierścionek" bardzo mi się podobała, ale przyjemność z lektury popsuło mi troche zakończenie. Na szczęście w tej powieści wszystko już ze sobą doskonale współgra. Nie ma efektu, że oto nagle sprawca wyskakuje niczym diabeł z pudełka. "Mężczyzna w oknie" jest powieścią dużo lepszą, dużo bardziej przemyślaną i lepiej napisaną. Zaczyna się od opisu jednego dnia z życia siedemdziesięcio dziewięcio letniego antykwariusza - Reidara Folke Jespersena. Zimowy piątek trzynastego zdaje się być najgorszym dniem jego życia. Bracia z którymi się kłóci o sprzedaż sklepu, syn który żyje w cieniu ojca, żona zdradzająca Reidara z dużo młodszym instruktorem samby. Wszystko to kumuluje się tego jednego dnia... A jeszcze wiadomość która już zupełnie dobije tego dziarskiego staruszka...  W prologu powieści towarzyszymy Reidarowi w trakcie tego feralnego dnia. A następnego dnia rankiem ciało staruszka zostaje znalezione w oknie wystawowym antykwariatu. Zasztyletowany, obnażony, z tajemniczym symbolem wypisanym na czole. Kto zabił? Gunnarstrand i Frolich mają ciężki orzech do zgryzienia. Wygląda na to, że nikt nie zmartwił się śmiercią staruszka, a potencjalnych morderców z odpowiednim motywem jest kilku. Śledztwo jest żmudne, policjanci grzęzną w półprawdach, niespodziewanie pojawia się wątek z II wojny światowej. Pytanie kto zabił do końca powieści pozostaje nierozstrzygnięta - a kolejna ofiara gmatwa sprawę jeszcze bardziej...

"Mężczyzna w oknie" to bardzo dobry, precyzyjny kryminał. Napisany ciekawym językiem, dobrze przetłumaczony. Nie ma tu żadnych fajerwerków, pościgów, niesamowitych zdarzeń - jest za to porządnie skonstruowana intryga. Intryga która potrafi wciągnąć i która powoduje, że powieść do samego końca czyta się z zapartym tchem. Do tego dochodzą jeszcze opisy codziennego, prywatnego życia obu detektywów - życia wcale nie łatwego, a przecież tak bardzo realnie opisanego. Oba wątki - służbowy i prywatny - tworzą bardzo ciekawy koktajl, są dobrze poprowadzone i pozwalają bohateró po prostu polubić.Wydawnictwo Czarne znowu odwaliło dobrą robotę wydając naprawdę dobrą powieść. Powoli Kjell Ola Dahl awansuje u mnie jako jeden z najlepszych twórców kryminałów. Polecam wszystkim "Mężczyznę w oknie" - na pewno się nie zawiedziecie. A ja sam z niecierpliwością czekam na kolejne przygody Gunnarstranda i Frolicha.

 

Bogdan Ruszkowski