MĘŻCZYZNA
Z LASU - Scott Spencer
Ilość stron: 288
Wyd. Muza
Ocena: 4/6
Mężczyzna z lasu jest powieścią wymagającą. Szczególnie na początku, gdy
pierwszą rzeczą z jaką się spotykamy jest masa opisów oraz nikła ilość
dialogów, które mogłyby być pomocne w szybkim zaznajomieniu się z akcją i
bohaterami. Kiedy jednak wdrożymy się w fabułę, a poruszane zdarzenia
przestaną być dla nas zagadką, wnikniemy w bogaty świat przeżyć i
psychologicznych rozmyślań.
Will z powodu zaciągniętych długów żyje w stałej paranoi. Ma nieustanne
poczucie zagrożenia. Wydaje mu się, że ktoś go śledzi oraz, że lada moment
pojawi się komornik, gotowy odebrać należne mu pieniądze. Mężczyzna staje
się przez to wybuchowy i skory do zaczepek, co w efekcie obróci się
przeciwko niemu. Paul to z kolei bogobojny facet, który po nagłej śmierci
ojca nie może dojść do siebie. Spacerując po okolicznym parku zbiera myśli,
a przy okazji staje się świadkiem niepohamowanej agresji wobec pewnego psa.
Stając odruchowo w obronie zwierzęcia, nieumyślnie zabija człowieka.
Spotkanie się obu wyżej wspomnianych bohaterów, daje początek
niekontrolowanej serii zdarzeń, która wpędzi Paul’a w wielkie poczucie winy.
Czy będzie on w stanie udźwignąć takie brzemię? Jaki to będzie miało wpływ
na jego rodzinę i dotychczasowe życie?
Mężczyzna z lasu nie jest brawurowo skonstruowaną historią o porywającym
tempie narracji. Próżno doszukiwać się w nim obiecywanego thrillera, czy też
dreszczyku emocji. Jeżeli jednak kogoś interesują wewnętrzne przeżycia
bohaterów oraz ich psychologiczny profil, to trafił wprost idealnie.
Ile może zmienić w naszym życiu przypadek? Jak wiele zależy od jednej chwili
i postawy drugiego człowieka? Paul Philips znajduje te odpowiedzi bardzo
szybko i niestety okazują się one być dość bolesne. Na jego przykładzie
zaobserwujemy przemianę człowieka, dowiemy się jakie są emocjonalne
następstwa popełnionego czynu, a ostatecznie poznamy finał przygody, która
mogła się przytrafić każdemu z nas. Dla pasjonatów ludzkich historii,
pozycja godna polecenia.
Varia |