KOSTNICA TV FILMY I FILMIKIGALERIANOWOŚCI KSIAŻKOWEFRAGMENTYKINO - ZAPOWIEDZI, PREMIERY          nasz serwis EOPINIER.PL

patronaty.jpg (2614 bytes)
FILMLITERATURATEORIAGRYFORUMLINKI
RECENZJE FILMOWERECENZJE KSIĄŻEKWSPOŁPRACAOPOWIADANIAPUBLICYSTYKANAPISZ DO NASPROSTO Z PIECAZŁOTY KOŚCIEJ
MĘŻCZYŹNI, KTÓRZY NIENAWIDZĄ KOBIET

Kilka dni temu miałem przyjemność czytać pierwszy tom trylogii Millenium Stiega Larssona – Mężczyzn, którzy nienawidzą kobiet. Lektura była „zadaniem domowym”, jakie polecono mnie i grupie zajęciowej ze studiów. Wiele dobrego o książce słyszałem i przyznam bez bicia, iż dałem się wciągnąć. Powiem też, że to powieść fenomenalna, intrygująca i absolutnie godna polecenia… Ale nie o niej chce szepnąć kilka słów.

Mniej więcej tydzień upłynął od chwili, gdy przeczytałem treść ostatniej strony, kiedy zdecydowałem się przyjrzeć ekranizacji jakiej dokonał w 2009 roku Niels Arden Oplev. To był strzał w stopę. Bolesny. Zmarnowałem dwie godziny i trzydzieści dwie minuty swego życia na coś, co nigdy nie powinno zostać wypuszczone w świat. Najnowszej wersji co prawda nie widziałem i nie wiem też czy będę chciał oglądać, ale to co zaprezentował nam wyżej wymieniony Pan, zakrawa na brzydki żart.

Nie zrozumcie mnie źle, być może ten szajs cieszy się sporą popularnością, może zdobyła nagrody BAFTA, Satelity i itd.… Ale oceniali go chyba niewidomi hipsterzy po zabiegu lobotomii. Zastanawiam się dlaczego tak wysoko ceni się całkowicie bezwartościowe produkty. Zaraz też wyjaśnię o co mi chodzi.

Niemal 80% akcji filmu nijak ma się do tego co Larsson opisał na kartach swej powieści. W ponad dwu i pół godzinnej produkcji nie ocieramy się nawet przez chwilę o klimat i sens książki. Zostaje jałowa, nudna pustynia; fabularna wydmuszka. A jak już w temacie fabuły jesteśmy, to ta stanowi zbiór poddanych obróbce wycinków prawdziwej akcji. Zostały one niemal całkowicie zdegenerowane, pozbawione sensu i co najważniejsze linearności. Mówiąc wprost, na chłopski rozum: nie trzyma się to kupy. Cała misterna intryga, szczegółowo zaplanowana historia znana z książki, w filmowej wersji zawiera w sobie tak wiele luk, niedopowiedzeń, przekształceń i niedoróbek, że aż dziw bierze jaką popularnością się cieszy.

Losy bohaterów – mimo długości filmu – przedstawione są niezwykle chaotycznie i pobieżnie. Widz, który nie czytał powieści nie będzie miał zielonego pojęcia o tym, czym zajmuje się pan Mikael Blomkvist. Nie pozna historii związanej z jego czasopismem, relacji z procesu sądowego ani nawet tak delikatnych historii pobocznych jak życie rodzinne czy przygodne romanse. W końcu, nieoczytany widz niczego ciekawego nie dowie się o Lisabeth Kalander, która pozostaje pod osłoną pewnej tajemnicy do samego końca. Po macoszemu więc potraktowano postaci, które są osią całej powieści.

Wszystko co zawarto na taśmie celuloidowej jest więc adaptacyjnym bublem. Nie zgadzają się postaci, fakty fabularne, sytuacje, intrygi, czas akcji. Nie wiedzieć czemu zrezygnowano z niezwykle interesującej, pozbawionej waty słownej „genezy” dwójki bohaterów. Nie mamy pojęcia kim są i co robią. Reżyser wraz ze scenarzystą w filmie usunęli wszystko to co sprawiało, że książkę chciało się czytać.

Wynik jaki otrzymał Pan Oplev po skompilowaniu wszystkich części składowych filmu dla mnie jest czymś, co należało by napiętnować, nie cenić. Nie wiedzieć czemu ktoś to wypromował. Boli mnie, że lansuje się w mediach i na festiwalach niewypał. Swoją drogą, to chyba oznaka znieczulicy, upadku ideałów i obniżenia się poprzeczki jaką w kwestii estetyki postawili niegdyś fani kinematografii… Mainstream rządzi się swoimi sprawami… Ja zaś szczerze liczę na to, że Dziewczyna z tatuażem (swoją drogą w Polsce nawet tytułu nie potrafią poprawnie przełożyć) okaże się ciekawsza.

Podsumowując: nie polecam.

 

Tytuł: Mężczyźni, którzy nienawidzą kobiet (org.: Män som hatar kvinnor)

Reżyseria: Niels Arden Oplev

Scenariusz: Nikolaj Arcel, Rasmus Heisterberg

Produkcja: Dania, Niemcy, Norwegia, Szwecja

W rolach głównych: Michael Nyqvist, Noomi Rapace

Muzyka: Jacob Groth

Premiera: 27 lutego 2009 (Świat), 6 listopada 2009 (Polska) 

Czas trwania: 152 minuty

Gatunek: Kryminał, akcja, dramat, thriller

 

Na podstawie powieści S. Larssona

 

Ocena: 2/10

 

 

Mormegil