NEKROSKOP 2 Wampiry - Brian Lumley Tłumaczenie:
Jarosław Irzykowski
400
stron. Wydawnictwo Vis-a-vis, Etiuda, rok wydania 2003.
Pierwsza
część Nekroskopu wprowadziła Czytelnika w świat wampirów według Lumleya. Druga
część - jeszcze bardziej pasjonująca - mitologię ta rozwija. Tym razem Nekroskop
staje przed faktem zagrożenia życia swojej rodziny. W drugiej części serii Nekroskop
akcja jest znacznie bardziej rozbudowana - poznamy zarówno przeszłość Ferenczego -
dowiemy się jak wampir się "narodził" i czym zasłużył na swą złą
sławę. Ferenczy spróbuje także wrócić z zaświatów. pomóc ma w tym pewien
młodzieniec, który - przemieniony w wampira jeszcze przed narodzeniem - odkrywa swoje
potężne moce i który staje się celem INTESPu. jest jeszcze trzeci wątek - aby do
końca wyplenić to co pozostawił po sobie Ferenczy Brytyjczycy muszą zacząć pracować
razem z Rosjanami z Wydziału E. W czasie wyprawy do Rumunii Alec Kyle zostaje podstępnie
zatrzymany przez KGB. Nekroskop 2: Wampiry rozbudowuje wątek pochodzenia wampirów,
pokazuje do czego te stwory są zdolne i ujawnia wiele tajemnic z uniwersum Lumleya.
Poznajemy kilka postaci, które będą przewijały się w dalszych częściach powieści.
Jest jeszcze krwawej, jeszcze straszniej niż w części pierwszej. Trzeba przyznać, że
Lumley w Nekroskopie 2 zaskakuje nie raz, powieść wydaje się bardziej przemyślana,
bogatsza i lepiej napisana niż jedynka. I dalej się to czyta z zaciekawieniem. Poza tym
- ta powieść się nie zestarzała - pisałem o tym przy recenzji tomu pierwszego,
podkreślę i teraz - Nekroskop czytany po latach nadal robi piorunujące wrażenie.
Ponura to powieść - nie mamy pewności kto zginie, kto przetrwa, główni bohaterowie
nie zawsze dokonują słusznych wyborów, a niektórych postaci naprawdę jest żal. Dużo
więcej tutaj też lovecraftowskiej atmosfery -owe stwory które wampiry tworzą ze swego
ciała, cienie we mgle, straszne domostwa i potwory w piwnicy... to wszystko powoduje, że
ciarki chodzą po plecach gdy się Nekroskopa czyta. Polecam Nekroskopa 2 - to bardzo
dobra lektura i aż żal, że do tej pory nie powstała dobra ekranizacja cyklu. Bo dobrze
zrobiony mógłby to być horror dekady. Kolejne tomy - Nekroskop 3 trochę zaniżył
loty... ale o tym w kolejnej recenzji. A potem już znakomita część czwarta - którą
już niedługo postaram się dla Was zrecenzować.
Bogdan Ruszkowski
|