NIEŚMIERTELNY - Traci L. Shatton RECENZJA KOSTNICA
Do
książki "Nieśmiertelny" podchodziłem jak pies do jeża - miałem chęć ją
przeczytać, ale opis z okładki mnie odstraszał. "Nieśmiertelny" wylądował na
półce. Dopiero w czasie zupełnej posuchy czytelniczej przypomniałem sobie o niej. Po
dziesięciu stronach pożałowałem, że tak długo na półce stała. Bo to powieść
którą przeczytać trzeba.
Traci
L. Slatton, autorka w Polsce nieznana, napisała powieści
którą poprzedziła latami badań nad życiem i sztuką włoskiego
renesansu. Wyszła jej powieść
porywającą.
Głównym
bohaterem jest Luca Bastardo. Od pierwszego zdania książki wiemy, że właśnie czeka na
wyrok Inkwizycji i w lochu wspomina swoje życie. Był sierotą, ulicznikiem w XIV-wiecznej Florencji. Nie wiedział skąd
pochodzi, kim jest. Sprzedany przez przyjaciela do burdelu okrutnego Silvano poznaje smak
bólu, upokorzenia. Wykorzystywany seksualnie przez możnych kupców, biskupów,
arystokratów, Luca uczy się jak uciec od cierpienia, nie stracić w cierpieniu
człowieczeństwa. Jego ucieczką staje się Piękno. Po kilku latach na jaw wychodzi
tajemnica... Luca starzeje się dużo wolniej niż zwykli śmiertelnicy.
To
zaledwie początek historii. Historii urzekającej. Dzięki swojej inteligencji Luce udaje
się wyrwać z więzienia jakim jest dom publiczny Silvano. Ale aby się uwolnić dokonuje
czynu, który położy się cieniem na całym jeg życiu i który doprowadzi go do
śmierci. W swym długim życiu Luca Bastardo spotka i zaprzyjaźni się z wieloma
postaciami, które znamy z kart historii - Giotto, Boccacio, Petrarca, Leonardo da Vinci,
Botticelli. Pozna sekrety alchemików, spotka miłość życia.
Powieść
ciężko zakwalifikować do jednego gatunku. To zarówno powieść historyczna jak i
obyczajowa. Po trosze kryminał, a trochę powieść polityczna. Momentami okrutna,
momentami piękna. Powieść która porusza trudne tematy - odpowiedzialności za
własne czyny i tego jak to, co czynimy, wpływa na losy innych. Nie ma tu miejsca na tani
sentymentalizm, na moralizowanie. Czytając "Nieśmiertelnego" nie czujemy, iż to
wymyślona opowieść. To raczej kronika życia ludzi niezwykłych i niezwykłych czasów.
Mamy też wątek horroru - lata w domu Silvano, okrutne tortury jakim poddawane są
dzieci próbujące stamtąd uciec. Dowiemy się też o co naprawdę chodziło alchemikom -
kiedy Luca zapamiętale studiuje tajemnice alchemii my wraz z nim poznajemy przekonania i
zasady rządzące alchemicznym światem. Ta powieść da Wam możliwość poznania wycinka
historii średniowiecznej Italii lepiej niż akademickie podręczniki. A jednocześnie to
kawał porządnej literatury. Bogaty w uczucia, napisany przejrzyście, bez zbędnych
słów. Przecież Opowieść obroni się sama.
I
już na samym końcu powieści, gdy poznajemy sekret nieśmiertelności Luca Bastardo, to
nie obchodzi nas to zupełnie. Nieśmiertelny czy nie Luca jest po prostu Człowiekiem. Ta
powieść to nie historia o Nieśmiertelnym. To historia o Człowieku. O tym że
pozostanie po nas Sztuka. Bo piękne rzeczy są nieśmiertelne.
Bogdan
Ruszkowski
Traci
L. Slatton "Nieśmiertelny" Tyt. Oryginalny: "Immortal". Tłumaczenie: Agnieszka
Cioch, Wyd. Philip Wilson, 2006. |