OPIS KSIĄŻKI:
Przybierają postać nieziemsko pięknych kobiet.
Wabią mężczyzn i budzą w nich pożądanie.
Sukuby – uwodzicielskie i mordercze demony…
Georgina Kincaid miała całą wieczność na to, by odkryć sekrety płci
przeciwnej, a wciąż jeszcze daje się zaskoczyć. Na przykład takiemu Sethowi:
facet zaryzykował duszę, żeby zostać jej chłopakiem. Jednak Georgina jako
podwładna samego Lucyfera nie może tak łatwo odwiesić do szafy służbowego
mundurka mrocznego demona i oddać się miłosnej sielance. Przeciwnie: zostaje
wysłana do Las Vegas. Miasto grzechu to wymarzona baza operacyjna dla
każdego sukuba, ale… Czemu ciemne moce tak bardzo starają się odciągnąć ją
od Seattle – i od Setha? I to teraz, gdy ma szansę na prawdziwą miłość.
Szatan jeden wie... Georgina zamierza użyć wszelkich sposobów, żeby odkryć,
o co w tym wszystkim chodzi i w końcu skończyć z ta robotą – choćby po
trupach. Ma tylko nadzieję, że jednym z nich nie będzie jej wymarzony
mężczyzna...
RECENZJA KOSTNICA:
Czytając o wampirach, wilkołakach, aniołach i innych istotach
nadprzyrodzonych zastanawiałam się nie raz jakby to było znaleźć się w ich
skórze i posiadać siłę, moc, wyostrzone zmysły, ale i tym samym przejąć na
siebie ich przekleństwo. Jednak nie potrafię, a raczej nie chcę wyobrazić
siebie w roli sukuba, nałożnicy zmuszonej regularnie kusić i sypiać z
mężczyznami wysysając z nich życiową energię, aby spełnić swą powinność
wobec piekła i przetrwać.
Georgina Kincaid dobrowolnie zaprzedała duszę diabłu i choć minęło
kilkaset lat to raczej nic nie wskazuje na możliwość unieważnienia
podpisanego paktu z Piekłem i szansę na rozpoczęcie porządnego życia. Pomimo
iż jej postać nie należy do moich ulubionych to jednak nie zniechęciła mnie
swoją osobą na tyle, aby ostudzić potrzebę poznania finału jej przygód.
Seria składa się aż sześciu części i według mnie historia została
niepotrzebnie przeciągnięta, bo śmiało wszystko można było streścić i
poprzestać na jednym grubszy tomie. Ponadto oczekiwanie na zakończenie jakie
autorka i wydawnictwo zaserwowało czytelnikom również nie sprzyjało
powiązywaniu faktów ze sobą ściśle powiązanych. Nie ukrywam, że czasem
musiałam się nagłowić o co chodzi w danym momencie i odetchnęłam z ulg na
myśl, że to już ostatnia część. Seria ani mnie nie porwała, ani nie powaliła
aczkolwiek nie jest powiedziane, że nie umili komuś czasu. Georgina jak dla
mnie jest zdecydowanie słabą i niezdecydowaną kobietą, która potrafi się
pyszczyć, gdy czuje pewny grunt pod nogami natomiast jak coś nie idzie
według jej myśli traci pewność siebie i najzwyczajniej na świecie się nad
sobą użala. Szlag mnie trafiał jak czytałam po raz kolejny jak przeżywa i
rozczula się nad swoim związkiem z Sethem, który od pierwszego tomu
burzliwie przechodzi i powtarza przeróżne stadia od zauroczenia, pożądania,
rozstania aż po zdradę i pojednanie. Na szczęście pomijając te wszystkie
momenty zostaje nam dość spory kawałek dynamicznej, ciekawej i
nieprzewidywalnej akcji. Jeśli jesteście ciekawi jakie tym razem
niespodzianki Piekło zgotowało Thetis dowiecie się sięgając po "Odkrycia
sukuba" i razem z główną bohaterką i jej przyjaciółmi poznacie
największy spisek wszech czasów?
Podsumowując książka przedstawia lekką i tajemniczą historię
przeplataną intrygami, sercowymi rozterkami z odrobiną seksu w tle.
MoNiuRka
z dn. 31/01/2012
Tytuł: Odkrycie sukuba
Tytuł oryginalny: Georgina Kincaid #6 Succubus Revealed
Autor: Mead Richelle
Wydawca: Amber Wydawnictwo
Ilość stron: 303
Data premiery: 2012-01-12