KOSTNICA TV FILMY I FILMIKIGALERIANOWOŚCI KSIAŻKOWEFRAGMENTYKINO - ZAPOWIEDZI, PREMIERY          nasz serwis EOPINIER.PL

patronaty.jpg (2614 bytes)
FILMLITERATURATEORIAGRYFORUMLINKI
RECENZJE FILMOWERECENZJE KSIĄŻEKWSPOŁPRACAOPOWIADANIAPUBLICYSTYKANAPISZ DO NASPROSTO Z PIECAZŁOTY KOŚCIEJ
OPIEKUNKA GROBÓW - Melissa Marr

    Melissa Marr, amerykańska pisarka specjalizująca się w młodzieżowym urban fantasy, na naszym rynku wydawniczym znana jest niektórym czytelnikom z serii „Wróżki”. Tym razem autorka stworzyła powieść dla dorosłych odbiorców zatytułowaną „Opiekunka Grobów”. Jest to horror romantyczny. Pierwszy raz mam do czynienia z takim gatunkiem literackim. Czy warto było go poznać? Zaraz się tego dowiemy, tymczasem klika słów o fabule.

Pewnego dnia w Claysville, niewielkim, spokojnym miasteczku z lokalnymi tradycjami dochodzi do brutalnego morderstwa na Maylene Barrow, starszej pani opiekującej się grobami wszystkich okolicznych cmentarzy. Miejscowy szeryf nie rozpoczyna jednak śledztwa, wręcz przeciwnie, tuszuje całą sprawę. Rebeka, przybrana wnuczka denatki przylatuje samolotem do Claysville, aby uczestniczyć w ceremonii pogrzebowej. Z lotniska odbiera ją Byron, syn przedsiębiorcy pogrzebowego, z którym kiedyś sprzed laty łączyła ją bliska zażyłość. Oboje próbują dowiedzieć się czegoś więcej na temat tajemniczych okoliczności zabójstwa Maylene. Po jakimś czasie zszokowani odkrywają wiele zaskakujących faktów z życia swych najbliższych. Okazuje się, że zgodnie z panującą tutaj od ponad 300 lat tradycją, żeby chronić mieszkańców tego miasteczka Rebeka i Byron muszą przejąć w ,,spadku’’ po swojej rodzinie funkcje Grabarza i Opiekunki Grobów. Na czym polega ta nietypowa profesja? Czy młodzi ludzie zdecydują się wypełnić swoje przeznaczenie?

Wiązałam ogromne nadzieje z ,,Opiekunką grobów'', lecz muszę przyznać, że po jej przeczytaniu mój entuzjazm nieco osłabł. To nie jest horror romantyczny, raczej romans z niewielkim akcentem grozy, chociaż przyznam, że pomimo takiej ,,niespodzianki’’ aż tak bardzo nie tupałam ze złości. Pomysł na fabułę uważam za całkiem nowatorski. Dotychczas nie spotkałam się z przeprowadzaniem duchów wędrujących po świecie żywych do mrocznej krainy umarłych. Autorka bardzo realistycznie pokazała nowe stanowisko głównych bohaterów uwzględniając wszelkie zagrożenia z tym związane. Nie zazdrościłam im tej ,,posady’’ od wielu wieków przekazywanej z pokolenia na pokolenie, gdyż z każdej strony czyhało na nich wielkie niebezpieczeństwo. Na uznanie zasługuje również dobra kreacja psychologiczna poszczególnych postaci. Szczególnie Byron i Rebeka są naturalnie i wyraziście nakreśleni. Swoją postawą i zachowaniem, w zależności od danej sytuacji wzbudzają sympatię bądź niechęć. Zwłaszcza wnuczka Maylene wywołuje sprzeczne emocje. Denerwowała mnie jej nieustanna huśtawka uczuć do Grabarza, chociaż wiem, że przyczyną tego stanu rzeczy były ich burzliwe relacje z przeszłości. Lekkie pióro autorki i naturalne dialogi sprawiają jednak, że książkę czyta się łatwo i sprawnie. Klimat jest duszny, ponury, pełen niewyjaśnionych zagadek i tajemnic. Jedynie akcja w moim odczuciu jest za mało żwawa i dynamiczna. Liczyłam na więcej zaskakujących, niebezpiecznych przygód. Zabrakło również pewnego dreszczyku emocji i wzrostu napięcia, które powinno tutaj niczym fala tsunami wylewać się z każdej strony. Patrząc jednak na całokształt uważam, że pomimo kliku mankamentów, najnowsze dzieło Melissy Marr jest pozycją godną uwagi i polecenia.

,,Opiekunka Grobów” to interesujące dark fantasy z elementami thrillera, kryminału i romansu. Tutaj zaciera się granica między światem żywych i umarłych. Zobacz, jak główni bohaterowie walczą ze swoimi słabościami szukając swojego miejsca na ziemi. Zapraszam.

Cyrysia

Opiekunka Grobów
 Melissa Marr

Oryginalny tytuł: Graveminder
Wydawnictwo: Replika
Data wydania: 11.06.2013
Stron: 316
Ocena:
5-/6