TWITTER BLOGGER  SKULLATOR       PLIKI COOKIES  KANAŁ YOU TUBE

KOSTNICA TV FILMY I FILMIKIGALERIANOWOŚCI KSIAŻKOWEFRAGMENTYKINO - ZAPOWIEDZI, PREMIERY          nasz serwis EOPINIER.PL

patronaty.jpg (2614 bytes)
FILMLITERATURATEORIAGRYFORUMLINKI
RECENZJE FILMOWERECENZJE KSIĄŻEKWSPOŁPRACAOPOWIADANIAPUBLICYSTYKANAPISZ DO NASPROSTO Z PIECAZŁOTY KOŚCIEJ

HELL-O KITTY

 

         - Wysuń język Renatko.

         Dziewczynka zmarszczyła brwi nieustannie wpatrując się w pluszową zabawkę.

         - A, po co?

         Nie musisz otwierać buzi, kiedy ze mną rozmawiasz. Przecież wiesz, że czytam w twoich myślach.

         To prawda. Odkąd pluszak pojawił się w pokoju, wszystko uległo zmianie. Zrozumiała wówczas, że nie jest to zwykła zabawka. Potrafiła odczytywać jej myśli. Pocieszała ją. Kiedy pogarszał się nastrój tuliła i głaskała po głowie swą mechatą łapką. Rozmawiały niemal każdego dnia. Słyszała głos pluszaka, choć ten nie posiadał ust. Nie musiała się również trudzić, aby znaleźć imię dla swojej zabawki. Wszyscy wiedzieli, że nazywa się Hello Kitty.

         - Po prostu go wysuń, najdalej jak potrafisz.

         To głupie - pomyślała Renatka.

         Hello Kitty machnęła łapkami zeskakując z półki wprost na kolana dziewczynki.

         Może i głupie, ale musisz to zrobić. To bardzo ważne. Wysuń go, jeżeli chcesz abym już na zawsze została twoją przyjaciółką.

         Renatka objęła maskotkę obiema rękami

         - Oczywiście, że chcę. Kocham cię najmocniej na świecie.

         Dziewczynka rozsunęła usta i wyciągnęła język na zewnątrz.

         Teraz zamknij oczy i pomyśl o czymś przyjemnym.

         Posłusznie zamknęła oczy. Pomyślała o mamie. Miało być o czymś przyjemnym, ale ta myśl sama przywędrowała jej do głowy. Przypomniała sobie wczorajszy dzień w momencie, kiedy weszła do pokoju rodziców. Kątem oka dostrzegła, że na ekranie telewizora pojawiło sie zdjęcie Hello Kitty. Chwilę potem zastąpiła je postać jakiegoś rozgadanego księdza. Kiedy rodzice zauważyli obecność córki natychmiast wyłączyli telewizor.

         - Czy ktoś tam coś mówił o Hello Kitty? - zapytała.

         W odpowiedzi rodzice spojrzeli na siebie. Wyglądali na zaskoczonych tym pytaniem. Pierwsza odezwała się mama...

         Pluszowa Hello Kitty zaczęła wspinać się na szafkę. Pragnęła jak najszybciej dostać się na szczyt. Hop-siup.

         - Nie córeczko. Musiało ci się coś przywidzieć.

         Renatka nie protestowała. Zaciekawiło ją dlaczego mama nie powiedziała jej prawdy, ale skoro tak zrobiła, to musiała mieć przecież jakieś powody.

         Hello Kitty wdrapała się na samą górę szafki. Jej bezusta głowa i szpiczaste uszka dotykały sufitu. Spojrzała w dół. Tuż pod nią znajdowała się Renatka. Wciąż miała zamknięte oczy i szeroko wysunięty język. Musi to zrobić. Nikt nie może dowiedzieć się prawdy. Zbliżyła się do krawędzi szafki i po chwili krótkiego kołysania skoczyła w dół.

         Renatka poczuła bolesne uderzenie w głowę. W tym samym momencie jej górna i dolna szczęka zacisnęły się tak mocno, że pokój wypełnił hałas uderzających o siebie zębów. Dziewczynka chciała wrzasnąć, ale wydała z siebie tylko żałosny jęk. Odgryziona część języka jeszcze przez moment zwisała na nitkowatej tkance łącznej, ale chwilę potem ześlizgnęła się po podbródku i upadła na podłogę. Dziecko zasłoniło usta roztrzęsioną dłonią przez którą spomiędzy palcy rozlewała się lepka posoka.

         - Teraz jesteśmy takie same Renatko!

         Głos Hello Kitty był podekscytowany i wyjątkowo radosny.

         - Dlaczego to zrobiłaś?! - wrzasnęła w myślach.

         - Ponieważ nie chcę cię stracić. Chcę z tobą zostać na zawsze. Kochać cię i żebyś ty kochała mnie.

         Porażona potwornym bólem splunęła nagromadzoną w ustach krwią. Zakręciło jej się w głowie. Opadła na kolana, a potem całym ciałem runęła na podłogę.

         - Żeby tak się stało musiałam zadbać, abyś nigdy nikomu nie zdradziła naszego sekretu. Przepraszam, że sprawiłam ci ból, ale teraz jestem już pewna, że nie piśniesz nikomu ani słóweczka. Wczoraj w telewizji źli ludzie opowiadali o mnie nie dobre rzeczy. Wcale ci się nie przywidziało, Renatko.

         Dziewczynce ściemniało przed oczami. Pokój zalała opadająca czerń. Znikał świat. Zanim całkowicie odleciała poczuła na włosach delikatny dotyk Hello Kitty.

         - Wszystko będzie dobrze. Nie bój się. Kiedy się obudzisz będę tuż obok...

         ... i zostanę przy tobie, czy ci się to podoba, czy nie - dodała chwilę po tym jak Renatka zupełnie straciła przytomność.

Kilka minut potem dźwięk rozwrzeszczanej karetki pogotowia brutalnie zgwałcił nocną ciszę. Wszystkie dzieci w Polsce kładły się spać, a zdecydowana większość z nich przytulała do siebie maskotkę Hello Kitty...

 

MordumX

"Długiemu" za inspiracje i pomysł.