Jakimi cechami charakteru powinien charakteryzować się dobry fotoreporter?
Szybkością działania, samodzielnością, spostrzegawczością, umiejętnością
decydowania w trudnych sytuacjach, siłą przekonywania, stanowczością,
przebojowością? Na pewno tak.
Ale oprócz tego, w tym fachu liczy się także uczciwość. Inaczej skończy się
tak jak Edgar Damski bohater powieści Hieronima Borowca „Piosenka spod
ziemi”.
Edgar Damski był dobrze zapowiadającym się fotoreporterem. Wyrzucono go z
redakcji po tym, jak wysłał na konkurs zdjęcie chłopca mierzącego z karabinu
prosto w obiektyw aparatu. Zdjęcie było pozowane. Po tym wydarzeniu żadna z
redakcji nie chciała zatrudnić niewiarygodnego reportera, dlatego teraz
mężczyzna zarabia na życie w inny sposób. Robi ludziom zdjęcia w krępujących
sytuacjach a potem ich szantażuje. Od czasu do czasu policja zleca mu
sfotografowanie miejsca zbrodni. Pewnego dnia zgłasza się do niego o pomoc
młoda dziewczyna. Zamordowano jej narzeczonego. Damski przyjmuje zlecenia.
Trop wiedzie do wuja ofiary. Okazuje się jednak, że wuj wyjechał do kliniki
a jego domem zajmuje się gosposia. Czy aby na pewno?
„Piosenka spod ziemi” to zgrabnie skrojony kryminał, który czytałam z
przyjemnością. Należy jednak do tych historii, które są bardzo
przewidywalne. Praktycznie już od samego początku wiemy, jak potoczy się
akcja powieści. Dowiadujemy się, co się stało z wujem ofiary, łatwo możemy
domyślić się, kto stoi za zabójstwem jego bratanka. Cała fabuła polega na
tym, aby o wydarzeniach dowiedział się Edgar Damski. Bo to były reporter
jest główną postacią „Piosenki spod ziemi” i to on pozostaje w centrum
zainteresowaniu autora.
Muszę powiedzieć, że Edgar Damski został znakomicie sportretowany. Były
reporter mieszka wraz z babcią, stale zmaga się z problemami finansowymi.
Trudni się niechlubnym procederem, ale ma też coś z Robin Hooda. Szantażuje,
bowiem tylko tych ludzi, którzy mówiąc kolokwialnie są kanaliami. Poznaje
Sarę i zaczyna coś do niej czuć, przyjmuje zlecenie kierując się chęcią
pomocy a nie zysku finansowego.
Akcja „Piosenki spod ziemi” została osnuta na schemacie „Balladyny”. Jedna
zbrodnia napędza drugą. Pragnąc zamaskować przestępstwo zbrodniarz posuwa
się do następnego morderstwa. Z zaklętego kręgu nie ma wyjścia.
Powieść „Piosenka spod ziemi” ukazała się nakładem Wydawnictwa Pi. Jest to
lektura z serii: lekkich, łatwych i przyjemnych. Na wiosenne popołudnie jak
znalazł.
ZAJĄC
Wydawnictwo:
Pi
Wydanie polskie: 2/2012
Seria wydawnicza: Super kryminał
Liczba stron: 192