TWITTER BLOGGER SKULLATOR PLIKI COOKIES KANAŁ YOU TUBE KOSTNICA FACEBOOK | ||
Jack
Lance - Płomień strachu
05.02.2014
Świat Książki
RECENZJA Wyobraź sobie, że pewnego dnia listonosz przynosi dla Ciebie tajemniczą kopertę, w której znajdujesz polaroidowe zdjęcie cmentarza ze słowami: "Jesteś martwy" na odwrocie. Niezbyt trafny żart-prawda? A co byś zrobił, gdyby sytuacja powtórzyła się ponownie, tym razem z pewną niezrozumiałą sentencją "Myślisz, że żyjesz, ale ciebie nie ma", następnie wraz datą własnej śmierci? Taki nieprzyjemny incydent spotkał właśnie Jasona Evansa, głównego bohatera książki ,,Płomień strachu’’ Jacka Lance. Janson to trzydziestokilkuletni mężczyzna mieszkający w Los Angeles. Na co dzień pracuje, jako projektant kampanii reklamowych. Prywatnie jest spełnionym mężem pięknej i uroczej Kayli. Do szczęścia brakuje im jedynie potomka, lecz już szykują się do powiększenia rodziny. Pewnego dnia Evans otrzymuje serię niepokojących anonimów, z których wynika, że ktoś prawdopodobnie chce go zabić. Kilka dni później podczas powrotu z rodzinnej imprezy małżonkowie nieoczekiwanie ulegają wypadkowi samochodowemu. Na szczęście wychodzą z niego prawie bez szwanku. Niestety po jakimś czasie Jansona zaczynają nawiedzać koszmary senne pełne płomieni ognia. Mężczyzna od dziecka odczuwa chorobliwy lęk przed tym żywiołem i już wcześniej doświadczał niepokojących urojeń z nim związanych. Cała ta sytuacja burzy jego spokój i równowagę, dlatego decyduje się rozpocząć własne śledztwo. Zamierza odnaleźć cmentarz ze zdjęć oraz dowiedzieć się, kto mu je przysłał i w jakim celu. Stopniowo krok po kroku zbliża się do szokującej prawdy. O co w tym wszystkim chodzi? Już wkrótce nasz bohater stanie oko w oko nie tylko ze śmiercią, ale również z własnymi demonami przeszłości. Kto odniesie zwycięstwo w tej konfrontacji? Jack Lance (właśc. Ron Puyn) to holenderski dziennikarz i autor bestselerowych thrillerów psychologicznych. Jego książki stały się kanwą scenariuszy filmowych, spektakli teatralnych i zostały przełożone na kilkanaście języków. Wiele fanów pisarza uważa go za „holenderskiego odpowiednika” Stephena Kinga. Czy to właściwe porównanie? Lance może odrobinę inspiruje się twórczością króla horroru, niemniej jednak jego powieść zdecydowanie bardziej przypadła mi do gustu aniżeli większość dzieł Kinga. ,,Płomień strachu’’ to znakomite połączenie kryminału, thrillera psychologicznego, z nutką stricte paranormalnej grozy. Już od samego początku czuć swego rodzaju niepokój, nieuzasadniony strach i dziwną nerwowość. W stanie głębokiego skupienia śledziłam zagadkowe perypetie Jansona Evansa. Przesyłka ze zdjęciami wywołała całą serię nieoczekiwanych, ale powiązanych ze sobą zdarzeń. I wszystkie w jakiś sposób miały związek z jego lękiem przed ogniem. Janson cierpi na pirofobię. Nikt nie wie, skąd to się wzięło i dlaczego. Często nawiedzają go przerażające wizje i koszmary senne. Jest przekonany, że w ten sposób podświadomość chce mu coś przekazać. Coraz bardziej zbliża się do prawdy, ale też pojawia się coraz więcej pytań i zagadek. Z kolei jego żona odczuwa paniczny strach przed śmiercią. Jej trwoga wynika z pewnych dramatycznych okoliczności, w których była świadkiem. Oboje naznaczeni podobnym piętnem teraz muszą stawić czoło nietypowej sytuacji, w jakiej się znaleźli. Gdzie tkwi klucz do rozwiązania tej sprawy? Czy jest to tajemniczy cmentarz ze zdjęć przesłanych przez prześladowcę? A może odpowiedź znajduje się u zupełnie innego źródła? Jestem pod ogromnym wrażeniem tej książki. Przede wszystkim oczarował mnie nieprzeciętny, dojrzały styl pisania autora, znakomicie pasujący do treści oraz głęboka analiza psychiki głównych bohaterów, dzięki której możemy lepiej poznać ich myśli, uczucia, obawy, rozterki, motywy działania, traumatyczne przeżycia i ich psychologiczne konsekwencje w teraźniejszym świecie. Nie zabrakło też wartkiej, momentami dynamicznej akcji i ekscytujących zwrotów fabuły. Misternie skonstruowana intryga prowadzi do zaskakującego finału. Wielokrotnie próbowałam obstawiać, kim jest sprawca całego zamieszania, lecz za każdym razem autor wyprowadzał mnie w pole, co zdecydowanie świadczy na jego korzyść. Zakończenie uważam za satysfakcjonujące, może jedynie brakowało mi szczypty złowrogiego nastroju. ''Płomień strachu'' stanowi kawał mocnej, dobrze napisanej literatury z dreszczykiem. Niemal od pierwszych scen wciąga niczym czarna dziura, która siłą swojej grawitacji pożera nas spokojny umysł. Widać, że Jack Lance posiada wyjątkowy talent literacki i nieposkromioną wyobraźnię. Zatem rozpocznij wspólnie z głównym bohaterem szaleńczy wyścig z czasem, by znaleźć klucz do prawdy. Naprawdę warto, przekonaj się o tym osobiście. Cyrysia
|
|
|
|