PŁOMIEŃ
ŻYCIA - UNIKA - E.J. Allibis
Na pewno każdy z Was miał już kontakt z
powieścią, lub cyklem fantasy, w których głównymi bohaterami
są anioły, a motywem przewodnim ich walka ze złem. Utarły
się już pewne standardy, które dotyczą między innymi
hierarchii, wyglądu, czy też miejsca, jakie zamieszkują owe
niebiańskie stworzenia i raczej rzadko ktoś od nich
odstępuje. Właśnie takim masowym odstąpieniem od schematów
angel fantasy zaskoczył mnie pierwszy tom włoskiej sagi
„Unika”, noszący tytuł „Płomień Życia”. Już sama Sefira
bardziej przypomina baśniową krainę niż niebo/raj, jakie
znamy ze wspominanych utartych schematów. Owszem, zdarzają
się aniołowie przypominający te z fresków i obrazów
zdobiących kościoły, ale wyglądają tak tylko dlatego, że
sami chcą! Posiadają bowiem moc metamorfozy i dzięki temu
żyją – długowieczni, choć śmiertelni(!!!) – pod postaciami
przeróżnych stworzeń, od sarny, przez gnoma, po przecudne
istoty wykreowane przez ich wyobraźnię, jak np. przywódca
najwyżej stojących Aniołów Przewodników – smok Yesod .
Podobnych rewelacji czyniących świat wykreowany przez
Allibis żywym, świeżym i kolorowym nie zabraknie do samego
końca. Jednak realia w jakich toczy się akcja to nie
wszystko...
...jest jeszcze język, jakim spisana jest
cała historia i mam na myśli zarówno dialogi, jak i opisy.
Całość tekstu w niektórych momentach czyta się wręcz jak
poemat, ułożony przez szlachcica kilka wieków temu. Z jednej
strony taki zabieg czyni powieść oryginalną i podnosi jej
estetykę, z drugiej nieco utrudnia odbiór i odbiera jej
realizm. Wkrada się też parę błędów w postaci źle dobranych,
a nawet – przy całości tekstu – prostacko brzmiących słów,
np. zamiast wymierzenia kopnięcia pojawia się
danie kopniaka. Być może wydaje się to banałem, ale przy
całości bardzo rzuca się w oczy.
smok Yesod
Druga rzecz, jaka mi nie do końca
podchodzi to naciąganie decyzji bohaterów i tego, jak ma się
toczyć fabuła do zamysłu autora (autorki?) kryjącego się pod
pseudonimem E. J. Allibis. W części opisywanych sytuacji
realizm razem z wiarygodnością padają niestety na twarz i
nie bardzo chcą się podnieść. Na szczęście nie dzieje się to
zbyt często.
Krótko podsumowując, całość pierwszego
tomu sagi „Unika” trzyma wyrównany poziom i jest lekturą
oryginalną, potrafiącą zaciekawić i utrzymać w tym stanie do
ostatniej strony. Warto także wspomnieć, że choć zawiera
parę mniej, lub bardziej drastycznych momentów, sposób w
jaki jest napisany sprawia iż nadaje się również dla
młodszych czytelników, powiedzmy, że w wieku 12+.
Marek
Syndyka |
Spokojnym życiem trójki piętnastolatków wstrząsa
seria tajemniczych i niepokojących wydarzeń. Spotkanie z
osobliwym profesorem teologii uświadamia im nadzwyczajne powody
tego, co się dzieje. Jedno z nich jest aniołem, lecz o tym nie
wie. Przede wszystkim jednak nie wie, że przechowuje w sercu
Płomień Życia - jeden z dwóch Bytów Fundamentalnych, które
pozwalają na kierowanie Wszechświatem. Dwie dziwne istoty
porywają ich i prowadzą w inny wymiar - do Sefiry, cudownej
doliny zamieszkiwanej przez anioły. W Sefirze młodzi odkryją,
które z nich strzeże Płomienia Życia, poznają świat aniołów i
zostaną wciągnięci w niesamowitą, pełną tajemnic historię Uniki:
fascynującej anielskiej wojowniczki, która poświęciła swoje
życie dla dobra ludzkości. Przeżyją ekscytującą przygodę, która
zakończy się Adlivun - epicką bitwą Dobra ze Złem o niepewnym
wyniku i nieprzewidywalnym finale.
Thriller fantasy z prawdziwego zdarzenia, w
którym miłość, przyjaźń, żądza władzy i wierność ideałom
przedstawione są w szybkim rytmie narracji zdolnej wprawić w
drgania najgłębsze struny. Płomień Życia to pierwszy akt sagi
Unika.
Tytuł: Unika. Płomień Życia
Autor: E. J. Allibis
Tytuł oryginału: Unika. La Fiamma della Vita
Przekład: Zuzanna Umer
Wydawca: Wydawnictwo Damidos
ISBN: 978-83-7855-015-0
Miejsce i data wydania: Katowice 2012
Liczba stron: 448
Oprawa: miękka
|
|