|
|||
TWITTER BLOGGER SKULLATOR PLIKI COOKIES KANAŁ YOU TUBE KOSTNICA FACEBOOK NAWIEDZONA MAPA | |||
PROFANACJA - S.J. Parris
Tytuł oryginału:
Sacrilege Wydawnictwo: Albatros
Jednym z rodzajów książek, jakie lubię czytać, są powieści detektywistyczne. Do moich ulubionych pisarzy specjalizujących się w tym gatunku należą Agatha Christie oraz Arthur Conan Doyle. W poszukiwaniu innych ciekawych pozycji trafiłam na „Profanację”, trzeci tom serii opisującej przygody włoskiego filozofa Giordano Bruno, napisaną przez S. J. Parris. Nazwisko autorki było mi całkowicie nieznane, aczkolwiek opis historii przedstawionej we wspomnianym tytule, zaintrygował mnie na tyle, że zapragnęłam się z nią zapoznać.
Anglia za czasów panowania „królowej dziewicy”, Elżbiety I. Władczyni obawia się o swoje życie. Wiele osób pragnie jej śmierci, zaś monarchowie z innych krajów, a także jej poddani, pragną osadzić na tronie kogoś innego. Na dodatek w Londynie panuje zaraza. Wśród tego zamętu w mieście przebywa filozof Giordano Bruno, który właśnie ukończył swoją najnowszą książkę. W tym samym czasie szuka u niego pomocy jego dawna ukochana Sophia Underhill. Kobieta została niesłusznie oskarżona o zabójstwo swojego męża i pragnie odnaleźć prawdziwego sprawcę tej zbrodni. Giordano Bruno zgadza się pomóc swej niegdysiejszej kochance i wyrusza z nią do Cambridge. Sięgając po tę książkę nie wiedziałam, czego mogę się spodziewać, ponieważ nie znałam wcześniejszych publikacji autorki, co więcej, nic o niej nie słyszałam. Z informacji przestawionych na okładce dowiedziałam się, że S. J. Parris to pseudonim literacki Stephanie Merrit, brytyjskiej publicystki, pisarki oraz krytyka literackiego i że ma na swoim koncie książki obyczajowe „Gaveston” i „Real”, nieprzetłumaczone na język polski. W naszym kraju zadebiutowała serią kryminałów historycznych, których głównym bohaterem jest włoski filozof Giordano Bruno, ścigany przez Świętą Inkwizycję za głoszoną herezję. Postać ta ma niezwykły dar ściągania na siebie kłopotów, stanowiących dla niego śmiertelne niebezpieczeństwo.
„Wiedziałem, że jestem śledzony, zanim jeszcze zobaczyłem czy usłyszałem swojego prześladowcę. Wyczułem to dzięki wyostrzonemu przez doświadczenie instynktowi – jakiś ruch w powietrzu, towarzysząca mi dyskretnie czyjaś obecność. Ktoś mnie obserwował, i to od kilku dni: z wylotu uliczki, zza filaru lub muru, w tumie ludzi, powozów i zwierząt podążających wąskimi ulicami Londynu, wśród barek pływających po rzece. Czasami czułem czyjś wzrok nawet w zaciszu własnego pokoju w Salisbury Court, choć zapewne było to niemożliwe i jedynie ponosiła mnie wyobraźnia. [s. 5]” O głównym bohaterze, Giordano Bruno, można napisać wiele. Warto zacząć od tego, że jest to postać historyczna. Początkowo był zakonnikiem – dominikaninem – lecz po konflikcie z przełożonymi porzucił habit. Jako człowiek świecki podróżował po Europie i uczestniczył w życiu wielu uniwersytetów, które odwiedzał po drodze. Czytelnik poznaje go podczas jego pobytu w Londynie. W książce Giordano Bruno został przedstawiony jako mężczyzna odważny, mądry i wierzący w swoje przekonania, co nieraz przysporzyło mu sporo problemów. Cechy charakteru, takie jak ciekawość oraz niemożność odłożenia na bok drążonego tematu, doprowadziły go do tego, że w Cambridge rozwiązanie zagadki morderstwa męża jego dawnej ukochanej potoczyło się nie tak, jak początkowo to planował. Protagonista mimo wiszącego nad nim zagrożenia nie tracił poczucia humoru i potrafił sypać dowcipami. Zawsze powtarzał sobie, żeby mieć głowę na karku i nie dać się zwieść sercu, lecz jemu samemu nie zawsze to wychodziło. Lubię go za to w jaki sposób został pokazany. S.J Parris przedstawiła głównego bohatera jako człowieka z krwi i kości, mającego problemy i wady. Nie jest idealny, ponosi porażki i wpada w kłopoty, ale też budzi w czytelniku sympatię. Już od pierwszych stron „Profanacji” można zauważyć, że autorka ma prawdziwy talent do tworzenia niezwykle ciekawych historii. Powieść czyta się naprawdę lekko i płynnie, od razu mi się spodobała. Zastanawiałam się kiedy ostatnio miałam w rękach taką perełkę. Chcę nadmienić, że S. J. Parris z wykształcenia jest krytykiem literackim, więc doskonale wie, co powinna zawierać dobra książka i widać, że wykorzystała swoje doświadczenie zawodowe podczas tworzenia niniejszej książki. Podczas lektury bez problemu mogłam sobie wyobrazić wszystkie wydarzenia, jakie rozgrywają się w danym fragmencie. Fabuła tej powieści osadzona jest w Anglii za panowania królowej Elżbiety I. Wcześniej zbytnio się nie interesowałam tym, jak mogło wyglądać życie w tamtych czasach, lecz po lekturze „Profanacji” mogę stwierdzić, że to był to zarazem ciekawy, jak i straszny okres. Z jednej strony interesujący, ponieważ na lata panowania tej monarchini przypadła epoka Renesansu, a kraj się rozwijał. Powstały znane na całym świecie dzieła Szekspira czy stworzony słynny teatr „The Globe”. Oprócz tego rozwijał się kolonializm i Anglia zdobywała nowe zamorskie terytoria. Okres jej królowania określa się mianem Złotego Wieku, a ona sama zdobyła przydomek Wielka. Z drugiej jednak strony epoka ta była straszna, gdyż szalały zarazy, w ówczesnych czasach niezwykle groźne i śmiertelne. Wielu poddanych Elżbiety I tęskniło za katolicyzmem, a na dodatek nad krajem wisiało widmo hiszpańskiej inwazji. Część powyższych informacji pojawia się w „Profanacji”, jako że jest to powieść historyczna i wiele z występujących w niej postaci żyło naprawdę i posłużyły autorce do zbudowania odpowiedniej atmosfery. „Profanacja” spodobała mi się tak bardzo, że w krótkim czasie po lekturze wyszłam z księgarni z pierwszym i drugim tomem z tej serii. Nie mogę się doczekać, kiedy poznam wcześniejsze przygody Giordano Bruno. Wydarzenia przedstawione w tej książce idealnie się nadają na scenariusz filmu przygodowego i kto wie, może kiedyś zekranizują tę historię, na co osobiście bardzo liczę. Najnowsza „Profanacja” S. J. Parris to idealna pozycja dla osób poszukujących powieści detektywistycznej, osadzonej w renesansowe Anglii. Liczne zwroty akcji i intrygująca fabuła sprawiają, że lektura będzie porywająca. Gorąco polecam! Urszula Guzowska, 22.07.2015
|
|
||
|