SALA SAMOBÓJCÓW RECENZJA KOSTNICA
Ostatnio
na jednym z portali przeczytałam recenzje filmu i jak się nie wkurzyłam. Autor recenzji
stwierdził, bowiem, że film może i się dobrze zapowiadał, ale nie spełnił
oczekiwań. Młody aktor nie do końca poradził sobie z rolą a debiutujący reżyser ma
potencjał, ale to jeszcze nie to. Pomyślałam, czego Wy wszyscy chcecie? Dla mnie
"Sala samobójców" Jana Komasy jest jednym z najciekawszych polskich filmów, jakie w
ostatnich latach miałam okazję oglądać. I wśród zalanego polskiego kina tandetnymi
komediami romantycznymi, ekranizacjami lektur i nawiązującymi do historii i martyrologii
narodu polskiego obrazów, lśni niczym gwiazda na niebie. I to właśnie takie filmy
powinny wyznaczać trendy, w tym kierunku powinno podążać polskie kino a może
któregoś dnia nie będziemy się wstydzić kolejnej polskiej produkcji i to "ciacho"
nie będzie nam się odbijać.
O
czym jest "Sala samobójców"? To historia osiemnastoletniego Dominika. Chłopaka,
który nie potrafiąc sobie poradzić ze swoją seksualnością stał się pośmiewiskiem
w szkole, którego nie rozumieją bogaci i zapracowani rodzice. Dominik czuje się
samotny. Towarzystwo i zrozumienie znajduje w Internecie. Trafia do "sali
samobójców", miejsca, w którym spotykają się ludzie podobni jemu. Z pozoru niewinna
znajomość staje się niebezpieczną zabawą, w którą go wciąga, siedząca po drugiej
stronie kamerki internetowej Sylwia.
"Sala
samobójców" jest warta uwagi z wielu powodów. Nie jest to kolejny, oderwany od
rzeczywistości film, lecz historia, która opowiada o problemach młodych ludzi. Dotyka:
wyobcowania, niezrozumienia, odrzucenia przez grupę i nie poradzenia sobie ze swoją
samotnością, ucieczką w wirtualny świat. Ostatnio dziennikarze jednej z gazet zapytali
młodzież ile mają przyjaciół. Ktoś odpowiedział: Nie mam przyjaciół, bo nie mam
facebooka. Inni odpowiadali, że mają pięciuset. Nie wiem, co się stało, ale dzisiaj
coraz częściej interpersonalne kontakty zamieniamy na wirtualne. Czy jest to spowodowane
brakiem czasu, czy może wygodą, uproszczeniem, pójściem na łatwiznę? W sieci możemy
być, kim chcemy, możemy przybierać różne maski, w sieci nie odpowiada nam znajomy, to
robimy czystkę, blokujemy, usuwamy, zapraszamy nowych.
Jest
jednak także druga strona tego medalu. Wielu młodych ludzi czuje się po prostu
samotnych, nie ma, z kim pogadać. Nie znajdują oparcia w wiecznie zapracowanych
rodzicach. Jeżeli osoba czymś się wyróżnia i nie pasuje do grupy, zostaje odrzucona.
Nie
jest niczym złym korzystanie z Internetu, ale musimy umieć to kontrolować. Wirtualny
świat nie może stać się dla nas ważniejszy od rzeczywistości. W przypadku Dominika
tak się niestety stało. W filmie widzimy chłopaka, który powoli się zatraca, odgradza
od społeczeństwa, zamka w pokoju i przez długie miesiące z niego nie wychodzi.
Wirtualny świat go wciągnął. I dla Dominika nie było już odwrotu.
A
może był, tylko chłopakowi nie miał, kto pomóc? Goniący za karierą rodzice
zupełnie nie znali syna. W ich mniemaniu dać wszystko dziecku, to znaczy kupić nowy
gadżet. Nie chcieli przyjąć do wiadomości, że ich syn ma problem i że trzeba mu
pomóc. A przecież Dominik krzyczał, Dominik nie chciał umierać. Nikt go nie
słyszał.
Film
"Sala samobójców" oprócz ciekawego scenariusza jest także znakomicie zrobiony
technicznie. Widzimy samotnego, siedzącego w oświetlonym wyłącznie blaskiem monitora
chłopaka. Kiedy bohater wchodzi do wirtualnego świata mamy do czynienia z animacją.
Jakże jest ona jednak daleka od tej, którą oferują nam obecnie gry komputerowe.
Postaci są kanciaste, nienaturalnie się poruszają. Ale właśnie o to chodzi, w ten
sposób reżyser pokazuje różnice między realnym a wirtualnym światem.
W
filmie na uwagę zasługuję świetny team aktorski. W roli Dominika wystąpił Jakub
Gierszał. Aktor nie miał łatwego zadania. Musiał pokazać skrajne emocje, lęki,
niemoc, atak furii po odłączeniu Internetu. Mnie przekonał. Świetnie zagrała Roma
Gasiorowska, jak dla mnie jedna z najlepszych polskich aktorek młodego pokolenia. W roli
rodziców zobaczymy Agatę Kuleszę i Krzysztofa Pieczyńskiego. Rewelacja!
Już nie pamiętam, kiedy w
polskim kinie mogliśmy oglądać film, który dotykałby problemów współczesnej
młodzieży. Ten taki jest. Mówi o zagrożeniach współczesnego świata, o samotności,
wyobcowaniu. Dla młodych ludzi "Sala samobójców" może być przestrogą, dla
rodziców i opiekunów powodem do refleksji a dla polskiej kinematografii nadzieją na
lepsze.
ZAJĄC
Reżyseria:
Jan Komasa
Scenariusz:
Jan Komasa
Premiera:
2011
Kraj:
Polska
Obsada:
Jakub Gierszał, Roma Gąsiorowska, Agata Kulesza, Krzysztof Pieczyński, Bartosz Gelner |