TWITTER BLOGGER SKULLATOR PLIKI COOKIES KANAŁ YOU TUBE KOSTNICA FACEBOOK NAWIEDZONA MAPA | |||
SERCE
KAMIENIA - Monika Sokół Wciąż narzekam na polskie autorki. A to przeszkadza mi potoczny język, którym uparcie spisują swoje opowieści, innymi razy dziwaczna tematyka, a najczęściej drażnią płytcy i antypatyczni bohaterowie, których charakteryzują rzekomo typowe polskie cechy. O ile kilkanaście miesięcy temu urzekła mnie twórczość Olgi Rudnickiej, której obyczajowe powieści przeplatane nutą kryminału pokazują, w którym kierunku powinna rozwijać się współczesna polska proza, tak kilka dni temu zachwyciła mnie Monika Sokół i jej debiut Serce kamienia. Powieści takie jak ta sprawiają, że budzi się we mnie iskierka nadziei na to, że rodzima fantastyka może wciąż zdobywać świeży narybek. Serce kamienia opowiada historię Magran, kobiety pochodzącej z nieistniejącego już plemienia, posiadającej pewien intrygujący dar zjednywania sobie ludzi a jednocześnie śmiertelnie niebezpiecznej zabójczyni, będącej na usługach Boga Śmierci – okrutnego Cromma. I choć powieść skonstruowana jest z wielu pojedynczych przygód, to łączy je jedno otóż, bohaterka próbuje znaleźć sposób by wyzwolić się z niewoli u przerażającego Pana Potępionych Dusz. Mnogość wątków pobocznych sprawia, że książka ta staje się naprawdę ciekawą i bogatą lekturą a przy tym w żadnym wypadku nie jest przytłaczająca. Mogłabym wymienić wiele elementów, które budują tę wyśmienitą powieść jednak jej głównym atutem jest Magran. Rzadko zdarza się w literaturze przygodowo-fantastycznej postać skonstruowana z takim kunsztem. Zabójczyni jest w każdym calu kobietą z krwi i kości. Jest zimna i bezwzględna, ale stanowi także tytułowe serce kamienia – kryje w sobie wiele tajemnic i niespodzianek. Potrafi być niesamowicie logiczna a swoje ruchy kalkuluje szachując przy tym życiem innych ludzi, jednak dla wąskiej grupy bliskich jest ciepła, a nawet uległa. I to dzięki tej fantastycznej osobowości przygoda wciąż nabiera rumieńców i tempa. Warto także pochwalić religijno-mityczny miszmasz, którym posłużyła się autorka przy kreacji historii zawartej w Sercu kamienia. Niektórym czytelnikom może się wydać, że Sokół chciała zbyt wiele zawrzeć w swojej opowieści, jednak wrażenie to będzie jak najbardziej mylne. Opowieść jest wyważona a prosty język, którym jest spisana sprawia, że nie sposób pogubić się w zawiłościach relacji ludzi i ich bogów. Serce kamienia to opowieść, która na stałe zapisze się w mojej pamięci. A autorkę wpisuję na krótką, jak do tej pory, listę debiutujących pisarzy, którzy mają szansę wstrząsnąć literaturą i to nie tylko tą rodzimą.
|
|
||
|