ŚMIERĆ PRZYCHODZI NOCĄ - Helene Tursten RECENZJA KOSTNICA
Helene Tursten "Śmierć przychodzi
nocą"
Ostatnimi czasy szwedzcy autorzy
kryminałów szturmują i podbijają światowy rynek czytelniczy. Stieg Larsson, Henning
Mankell, Anders Roslund, to tylko nieliczni pisarze, którzy zdobyli uznanie czytelników
na całym świecie i których książki rozeszły się w setkach tysięcy egzemplarzy. Ale
kryminał, to nie tylko domena mężczyzn. Obok znanej z "Księżniczki z lodu"
Camilli Läckberg jedną z najpoczytniejszych szwedzkich pisarek jest Helene
Tursten. Urodzona w Goteborgu Tursten zanim poświęciła się pisarstwu pracowała jako
pielęgniarka i dentystka. Jest autorką serii książek, których bohaterką jest
inspektor Irene Huss. Ponieważ czytałam już jedną z jej powieści i poznałam
sympatyczną panią inspektor, dlatego z wielką przyjemnością sięgnęłam po
"Śmierć przychodzi nocą".
Noc, prywatna klinika. Nagle budynek
pogrąża się w mroku, ktoś odłączył prąd. Doktor Lowander spieszy na intensywną
terapię, by ratować utrzymywanego przy życiu dzięki urządzeniom pacjenta. Niestety
jego wysiłek okazuje się nadaremny. Mężczyzna umiera. Tymczasem znikają dwie
pielęgniarki. Po chwili ciało jednej z nich zostaje odnalezione w piwnicy. Na miejsce
zbrodni przybywa inspektor Irene Huss. Rozpoczyna się dochodzenie. Brak dowodów i
motywów oraz świadkowie, którzy jako mordercę wskazują ducha zmarłej sprzed
pięćdziesięciu laty pielęgniarki sprawiają, że śledztwo będzie długie i trudne.
Czy rzeczywiście duchy przeszłości powróciły, by dokonać zemsty a może prawda
okaże się prostsza niż przypuszczaliśmy?
"Śmierć przychodzi nocą" był
pierwszym kryminałem Tursten, który ukazał się w Polsce. Po nim przyszedł czas na
"Zabójcze domino" i "Mężczyźni, którzy lubią niebezpieczne zabawy".
Ponieważ jest to seria, którą śmiało można czytać bez zachowania chronologii ich
powstawania ( łączy ich postać Irene Huss oraz innych bohaterów, jednak każda z
powieści traktuje o innej zbrodni), przeto czytałam już "Mężczyźni, którzy lubią
niebezpieczne zabawy". Wobec "Śmierć przychodzi nocą" żywiłam pewne
oczekiwania. Nie zawiodłam się.
"Śmierć przychodzi nocą", to
kryminał, który oparty jest na zbieraniu dowodów, przesłuchiwaniu świadków oraz
odprawach, na których zespół policjantów omawia i analizuję zebrane dowody. Autorka
nie koloryzuje i nie wmawia czytelnikom, że praca w policji, to widowiskowe i
spektakularne akcje z bronią w ręku, ciągła adrenalina. Nie. Praca w policji, to
ciężka i niewdzięczna robota. To godziny przesłuchań i ślęczenie nad papierkową
robotą oraz odbywająca się kosztem życia rodzinnego dwadzieścia cztery godziny na
dobę dyspozycyjność.
Powieść Tursten, to jednak nie tylko
zbrodnia. W tle pojawiają się problemy społeczne. Wprawdzie są one tylko zarysowane,
jednak już samo ich wspomnienie daje nam przeświadczenie, że bohaterowie nie żyją w
odizolowanym od społeczeństwa wyimaginowanym świecie. Zobaczymy, zatem córkę
inspektor Huss, która udziela się w organizacji proekologicznej, której metody
działania nie do końca są zgodne z prawem. Poznamy opinię Szwedów na temat
przybywających do ich kraju, marzących o lepszym życiu Polek. Autorka demaskuje także
szwedzką policję. Nękana przez swojego kolegę jedna z policjantek nie ma szans by
walczyć o sprawiedliwość. Wszystko zostaje zamiecione pod dywan, bo przecież nie
można stawiać szwedzkiej policji w złym świetle.
"Śmierć przychodzi nocą" to dobrze
napisany kryminał. Ciekawa i nieprzewidywalna fabuła nie pozwala się nudzić. Dobrze
skrojeni bohaterowie szybko zyskują naszą sympatię. Kolejne karty
powieści odkrywają przed nami tajemnicę,
ale finał do końca pozostaje zagadką. A czyż nie oto chodzi w kryminale?
Polecam.
ZAJĄC
Autor: Helene Tursten
Wydawnictwo: VIDEOGRAF II
Data wydania: Kwiecień 2010
Liczba stron: 344
Wymiary: 135 x 210 mm
|