SPIRALA - Aleksander
Janowski KOSTNICA
PATRONUJE
WYDAWNICTWO COMM RECENZJA W przypadku najnowszej powieści Aleksandra Janowskiego, tytuł jak najbardziej odpowiada treści. Spirala stanowi bowiem zlepek kilku odmian prozy, od kryminału, przez sensację, aż po powieść psychologiczną. Symultanicznie prowadzona akcja obejmuje kilka postaci równocześnie. Autor z wielu, pozornie niepasujących do siebie klocków, ułożył nieco poplątaną, zagmatwaną, ale wbrew pozorom logicznie spójną fabułę. Z początku wszystko zdaje się proste. W brutalny świat wykreowany w powieści, wprowadza nas scena potyczki pomiędzy policją, a przedstawicielami mafii. Niby nic, a cieszy. Opis sprawny, dynamiczny, pozbawiony waty słownej. Po chwili sytuacja się komplikuje, pojawiają się kolejne postaci, bankier, boliwijski rolnik, mafiozo… można by wymienić jeszcze kilku. Prawie wszystko zaś, kręci się wokół tematu kokainy i polityki międzynarodowej. Pod płaszczem powieści sensacyjnej, z resztą całkiem niezłej, kryje się jednak rodzaj silnie zawoalowanej, a jednak widocznej krytyki rzekomych mocarstw światowych. Jest to więc powieść sensacyjno-polityczna, choć ten drugi człon można dodawać lub odejmować wedle życzenia. Wszak wielu autorów przemyca swe indywidualne spostrzeżenia pomiędzy wierszami swych (nie tylko prozatorskich) utworów. Janowski, ze względu na swoje doświadczenie życiowe, ma do tego pełne prawo. Wiele elementów zawartych w treści można by dopasować do jego biografii. Tak czy inaczej to prztyczek w nos dla potęg gospodarczych i militarnych współczesnego świata. Niby niewielki, ale pokazuje jak swą niechęć i sceptycyzm sprawnie przekazać. Autor powieści odkrywa przed nami zasady działania zorganizowanych grup przestępczych. Otwiera księgę, w której zawarto treści nie do końca znane. „Fakty”, których nie jesteśmy świadomi. Obnaża ich działania, zarówno te brutalne jak i subtelne. Pokazuje, że prawdziwi gangsterzy zarabiają nie tylko na „mokrej robocie”, ale i, przede wszystkim, na legalnych interesach, będących przykrywką dla działalności przestępczej. Albo fabrykami do prania brudnych pieniędzy. Z drugiej strony wytyka nieudolność służb porządkowych. Więcej, chwilami wskazuje na sprzedajność, brak interwencjonizmu i przesadne dbanie o własny interes. Często okazuje się, że szef mafii ma na koncie więcej dobrych uczynków niż wybrany przez władze stróż prawa. Smutne, ale prawdziwe. Na szczęście tylko czasami. Co irytuje w powieści? Brak czytelnego podziału na „rozdziały”. W wielu miejscach przemieszczenie fabularne nie jest dokładnie oznaczone, co skutkuje zlewaniem się postali. Łatwo o pomyłkę. Ja sam kilka razy się pogubiłem. Fabuła, jakkolwiek ciekawa, ma też momenty niżu, jeśli mogę sobie pozwolić na taki neologizm. Nie wszystko co tu znajdziemy porwie nas niczym betonowe skarpetki. Nie na każdej stronie wciągnie nas wir akcji. Spirala jest powieścią jak najbardziej przyzwoitą, ale chwilami nudnawą. I nie wprowadza też na rynek specjalnie nowej jakości. Ot dobrej jakości kryminał tudzież sensacja. Warta przeczytania, ale czy wgrywająca się w pamięć? Nie mnie decydować. Ale polecam.
Tytuł: Spirala Autor: Aleksander Janowski Stron: 432 Gatunek: powieść; kryminał, sensacja Wydawca: Comm
Ocena ogólna: 7/10
Krzysztof ‘Mormegil’ Chmielewski
|
|
|