SREBRNY DZWONECZEK - Tim Osborne
Jest bystry i inteligentny, z łatwością potrafi kojarzyć fakty i wysuwać
wnioski. Nie jest jednak superbohaterem. Często popada w tarapaty, daje się
zaskoczyć i wodzić na manowce. Taki jest Tim Osborne, bohater kolejnej
wydanej nakładem Wydawnictwa Pi powieści z serii Super Kryminał.
Dwunasty tom serii nosi tytuł „Srebrny dzwoneczek”.
Szacowny członek rady miejskiej ma problemy z synem. Chłopak, który dopuścił
się kilku przestępstw może zostać aresztowany i wsadzony do więzienia.
Ojciec, chcąc uchronić syna przed odsiadką zawiera umowę z drobnym oszustem.
Howard Monday wynajmuję swoją wolność i za pieniądze odsiaduje wyroki. Tak
jest i tym razem. Kiedy jednak po półrocznej odsiadce zgłasza się do
Parthama po pieniądze, ten nie chce ich wypłacić. Monday prosi swojego
dawnego znajomego, detektywa Tima Osborne'a o pomoc w odzyskaniu należności.
Wkrótce jednak mężczyzna zostaje zamordowany. Tim postanawia dowiedzieć się,
kto zabił Howarda. Nie wie jeszcze, że wplątał się w dużo grubszą aferę a
jego kłopoty dopiero się rozpoczęły.
W „Srebrnym dzwoneczku” mamy do czynienia z dwoma wątkami. Pierwszy dotyczy
sprawy odzyskania pieniędzy i morderstwa Howarda Mondaya, drugi zaś to
poszukiwanie drogocennego starodruku. Niby dwie odrębne sprawy, w pewnym
momencie się ze sobą wiążą i detektyw Tim Osborne zostaje wplątany w
niebezpieczną grę.
Powieść jest klasycznym kryminałem. Dość szybko zawiązuje się akcja i mamy
zagadkę do rozwikłania. Autor wprowadza nas w świat dużych pieniędzy,
wpływowych, zamożnych ludzi, kolekcjonerów inkunabułów (ksiąg z pierwszego
okresu druku). W końcu pokazuje metody działania prywatnych detektywów.
„Srebrny dzwoneczek” potrafi wciągnąć i zaintrygować. Trzyma stały, dobry
poziom. Ciekawa fabuła, wartka akcja oraz co rusz pojawiające się nowe
okoliczności sprawiają, że w czasie lektury nie dopada nas nuda. Autor
umiejętnie stopniuje napięcie, nie odkrywa wszystkich kart na początku
powieści, dzięki czemu, z zainteresowaniem śledziłam fabułę i nie mogłam
doczekać się rozwikłania zagadki.
W „Srebrnym dzwoneczku” mamy do czynienia z narracją pierwszoosobową. O
wszystkich wydarzeniach opowiada nam Tim Osborne. Nie czyni z siebie
znakomitego detektywa i nie pozuje na bohatera, wręcz przeciwnie często mówi
o swojej marności i jest świadomy swojej niedoskonałości. Jest takim
przeciętnym, niewyróżniającym się z tłumu facetem.
Powieść czyta się szybko. Jest to kryminał, który nie wyróżnia się spośród
innych, ale nie stoi też na niższym poziomie. Jest całkiem niezły i jeżeli
po niego sięgniecie nie będziecie żałować.
Polecam.
ZAJĄC
Autor: Osborne Tim
Wydawnictwo: Pi
Rok wydania: 2012
Ilość stron: 221
|