STRAŻNICY
HISTORII: Nadciaga Burza - Damian Dibben
Ilość stron: 328
Wyd. Egmont
Ocena: 4,5/6
* s. 81
„Historia zmienia się nieustannie. Nie jest jak prosta linia. To raczej
skomplikowana, wciąż ewoluująca struktura”.*
Jeżeli sądzisz, że czas jest stałym punktem w którym się znajdujemy, to
jesteś w ogromnym błędzie. Można nim nie tylko dowolnie manipulować, ale też
cofnąć się i zmieniać według uznania.
Taką zdolność posiadają wybrańcy zrzeszeni w Tajnej Służbie Strażników
Historii. Jednym z nich jest nastoletni Jake, z pozoru chłopak jakich wielu:
nastolatek z niesforną fryzurą i dwójką ekscentrycznych rodziców. Jednak
pewnego dnia odkrywa, że jego rodzina zajmuje się czymś poważniejszym niż
tylko prowadzenie własnego interesu. Uprowadzony przez grupę osiłków,
dowiaduje się, że jego rodzice zaginęli bez wieści. Nie wiadomo w jakim są
miejscu na Ziemi, ani co gorsza, w jakim momencie historii.
Lawirując między kolejnymi wiekami poznajemy całą ferajnę barwnych postaci.
Kobiety, dzieci, starców, a nawet zwierzęta (tak, mowa tu o zabawnym Panu
Drake’u:)). Ten wesoły folwark towarzyszy nam do ostatniej karty powieści i
sprawia, że czas mija nieubłaganie szybko. Autor umiejętnie przeplata świat
fikcji literackiej z historycznymi wydarzeniami minionego wieku. Szczegóły
funkcjonowania ówczesnego społeczeństwa, elementy stroju, a nawet wynalazki.
Czytelnik wędruje między podanymi szczegółami ciekaw, które z nich są
autentyczne.
Teoria spiskowa, choć zbudowana na gruncie fantastyki, intryguje i wprawia
trybiki naszego umysłu w ruch. Co takiego chce osiągnąć Zeldt? Jaką
apokalipsę ma na myśli oraz najważniejsze, co się stało z rodzicami Jake’a?
Strażnicy historii to udane spotkanie z przygodą, które mimo, że miejscami
bywa nieco przewidywalne, zapewniło mi bardzo przyjemne popołudnie. Polecam
wszystkim miłośnikom ekscytujących wypraw.
Varia |