STREFA
SKAŻENIA - Richard Preston
Tytuł: „Strefa
skażenia"
Tytuł oryginału: „The Hot Zone”
Autor: Richard Preston
Premiera: 1995
Data wydania: 18 lutego 2015
"Inni pacjenci w poczekalni wstają i odsuwają się od
mężczyzny leżącego na podłodze. Wzywają lekarza. Wokół
Moneta szybko rozlewa się czerwona kałuża. Po unicestwieniu
swego żywiciela wirus wydostaje się wszystkimi otworami na
zewnątrz, szukając nowej ofiary"
Błyskotliwe i przerażające połączenie literatury faktu i
thrillera medycznego. 20 lat po premierze „Strefa skażenia”
dotarła do Polski. Książka Richarda Prestona ukazuje
początki epidemii eboli i badań nad tym wirusem w Stanach
Zjednoczonych. Wirusem, który mógłby zgładzić około 90%
ludzkości. Nie są tutaj jednak prezentowane tylko suche
fakty. To także studium psychologiczne naukowców, którzy w
obliczu śmiertelnego zagrożenia nie byli odporni na strach.
Nawet najmniejsza pomyłka mogła doprowadzić do ich zgonu.
Profesjonalne podejście autora, drobiazgowe i szczere opisy
przebiegu choroby oraz walka z cichym zabójcą. Nic dziwnego,
że Stephen King określił tę książkę, jako „jedną z
najstraszniejszych rzeczy jakie miałem okazję przeczytać".
Richard Preston jest znanym amerykańskim dziennikarzem,
laureat wielu prestiżowych nagród w dziedzinie reportażu.
Regularnie pisze dla magazynu „The New Yorker”, a jego
nazwiskiem nazwano jedną z asteroid.
Wirus Ebola – grupa wirusów należących do gatunku Zaire
Ebolavirus, zaliczany do rodziny filowirusów. Wywołuje
ciężką chorobę zakaźną zwaną gorączką krwotoczną Ebola,
która w 90% przypadków kończy się śmiercią chorego. Nazwa
pochodzi od nazwy rzeki Ebola w Demokratycznej Republice
Konga, gdzie odnotowano pierwsze przypadki zakażenia.
Wirus Ebola został odkryty w latach 70. i to wtedy właśnie
ma miejsce akcja „Strefy skażenia”. Nie myślcie jednak, że
przez to jest w jakiś sposób nieaktualna. Przerażające jest
to, że oficjalnie nasza wiedza na temat tego
„najgroźniejszego seryjnego mordercy” niewiele się
zwiększyła. Temat powrócił do nas w zeszłym roku, kiedy to
przez ów wirus zginęło w Afryce Zachodniej ponad dziesięć
tysięcy osób. Do tej pory nie miałam pojęcia jak straszliwą
krzywdę może on wywołać.
„Strefa skażenia” jest kompletny źródłem wiedzy na temat
tego wirusa i prowadzonymi badaniami. Bohaterowie to ludzie
z krwi i kości, którzy mieli do czynienia z wrogiem. Sama
świadomość, że każda sytuacja, każde wypowiedziane zdanie,
dosłownie wszystko miało miejsce w prawdziwym świecie,
napawa jeszcze większym lękiem. Momentami czyta się jak
rasowy thriller, a nawet horror. Makabryczne sceny śmierci
są jak żywcem wyjęte z tego typu pozycji.
Łatwo zauważyć ogromną dociekliwość autora. W tego typu
literaturze zazwyczaj traktuje się to jako zaletę i tak jest
też w tym przypadku. Dodatkowo pragnieniem Prestona było
chyba, byśmy jak najwięcej z tego zapamiętali. Liczne
powtórzenia i skrupulatność niestety momentami męczy, a pod
koniec zaczyna irytować.
Prestonowi na pewno nie można zarzucić koloryzowania. To, co
nam prezentuje, jest tym co było. Czarno na białym,
brutalnie i przerażająco. Nie jest to lektura dla ludzi o
słabych nerwach i żołądkach. Ja sama do takich nigdy nie
należałam, ale śniły mi się prezentowane wydarzenia.
Laboratorium, ochronny skafander, wrzeszczące małpy i
wszechobecny wirus... Tekst wywarł na mnie ogromne wrażenie.
Między wierszami autor poruszył też kilka innych ważnych
kwestii. Badania nad zwierzętami i przeprowadzanie na nich
testów, przeludnienie, warunki życia w krajach
afrykańskich... Fakt, że w jednym z tamtejszych szpitali
jedną igłą wykonuje się kilka zastrzyków był dla mnie nie do
pomyślenia. Preston zwraca też uwagę na samą przyrodę,
spekulując, iż może jest to sposób obrony Matki Natury,
która nie jest już w stanie pomieścić tylu ludzi. Wizja jak
dla mnie bardzo ciekawa.
Świat epidemiologów jest brutalny, przerażający, a nawet
obrzydliwy. Można się w nim jednak doszukać czegoś
fascynującego. Niektórym ciężko sobie wyobrazić, jak wiele
oni ryzykują. Walczą z wrogiem, którego nie są w stanie
nawet dojrzeć gołym okiem. Mogą zostać zaatakowani nie
wiadomo kiedy, a odkryć to dopiero po kilku dniach,
narażając przy tym osoby trzecie. „Strefa skażenia” to
książka, która otwiera oczy i niesamowicie daje do myślenia.
Myślę, że to są najważniejsze powody, dla których należy ją
przeczytać.
Dominika
Musialik, ocena 6/10, 01.04.2015 |
|