TABU - Casey Hill
Dla tego seryjnego mordercy nie istnieje żadne tabu...
Reilly Steel, urodzona i wychowana w Kalifornii, jest absolwentką Akademii FBI w
Quantico, z zawodu śledczym sądowym. Opuszcza gwarne San Francisco i przenosi się na
drugi koniec świata, do sennego Dublina, by jako doskonały fachowiec w swojej dziedzinie
wprowadzić irlandzkie laboratorium kryminalistyczne w XXI wiek, mieć oko na ojca, który
po rodzinnej tragedii szuka pocieszenia w kieliszku, a przy tym spróbować się odciąć
od fatalnych wydarzeń z przeszłości i zacząć nowe życie. Jej plany niweczy seryjny
morderca. Pierwsza zbrodnia to dwa trupy, para młodych ludzi w luksusowym apartamencie. I
choć rany postrzałowe na nagich ciałach zdają się wskazywać na samobójstwo,
intuicja podpowiada Reilly, że sprawa jest bardziej skomplikowana.
Wkrótce pojawiają się nowe ofiary, a ekipa śledcza zaczyna podejrzewać, że oprawca
jest gotów złamać wszystkie społeczne normy. po kolei.
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Data wydania: 14.07.2011
Format: 140mm x 205mm
Liczba stron: 320
RECENZJA I
Casey
Hill to pseudonim literacki małżeństwa Melissy i Kevina Hill. " Tabu" to pierwsza
powieść z serii thrillerów których główną bohaterką jest Reilly Steel. Agentka FBI
oddelegowana do Irlandii, by tam wdrażać nowoczesne metody pracy w laboratorium
kryminalnym.W tym zadaniu musi zmierzyć się z niechęcią mężczyzn, skostniałymi
procedurami, zadufanymi w sobie przełożonymi.
Mozolnie buduje zespół który potrafi
dopasować sposób myślenia do działania mordercy. Szansa na sprawdzenie zespołu w
praktyce nadarza się bardzo szybko. W luksusowej dzielnicy zostaje znaleziona para
młodych ludzi. Wszystko wskazuje na to, że po odbyciu stosunku seksualnego chłopak
zabił dziewczynę a potem zastrzelił sam siebie. Ale coś w tej sprawie nie daje spokoju
Reilly. Odkrywa, że było precyzyjnie zaplanowanym morderstwem. Wkrótce dochodzi do
kolejnych zbrodni. Wszystko wskazuje na to, iż morderca łamie wszelkie społeczne tabu.
Kolejne zbrodnie są coraz bardziej szokujące, a morderca zdaje się bawić z policją w
swoistą ciuciubabkę. A rozwiązanie zagadki okaże się tak niesamowite, że zaręczam,
iż nie zgadniecie kto zabił - mimo tego, że autorzy podają nam informacje jak na
tacy.
"Tabu" to kolejny thriller o seryjnym mordercy. Zdawać by się mogło, że
każda kolejna powieść tego typu nie wniesie nic oryginalnego w temacie - i tak też
jest z "Tabu". Mamy tutaj wszystkie typowe dla gatunku chwyty, zagrywki i rozwiazania.
Autorzy nie silą się na oryginalność - po prostu snują swoją opowieść, swoją
wariację na temat. Jednak z tych elementów sztampowych potrafią złożyć całkiem
sprytną układankę. Powieść - chociaż nie zaskakuje niczym nowym - czyta się
dobrze.
Liczne retrospekcje z przeszłości bohaterki potrafią zaciekawić i wyjaśniają
jej zachowania w życiu dorosłym. Opisy morderstw są na tyle plastyczne, że wzbudzają
dreszczyk grozy. Bohaterowie są nakreśleni wyraziście, można ich polubić i zżyć
się z nimi - co dobrze wróży kolejnym powieściom cyklu. Żeby jednak tak nie do
końca wychwalać autorów powieści powiem, że wyłapałem dużą nielogiczność w
dwóch przypadkach - jedno z morderstw zdaje się być niemożliwe do zrealizowania -
to pierwsza nielogiczność. Druga to łatwość z jaką morderca manipuluje wydziałem
kryminalnym. Może się czepiam - ciekawe czy ktoś zauważy te niespójności.
No i to
zakończenie... ciekawe, zaskakujące - jeden element pod koniec powieści wywraca
całą naszą wcześniejszą wiedzę o sto osiemdziesiąt stopni - ale mimo wszystko
zbyt chyba wydumane. Nie bardzo mogłem w nie uwierzyć - ale ta refleksja przyszła
dopiero po zakończeniu lektury - powieść jest na tyle dobrze napisana, że na takie
szczegóły w trakcie czytania nie zwraca się uwagi. To duży plus.
Jeśli więc szukacie
niezobowiązującej, niezbyt ciężkiej lektury z sympatycznymi bohaterami to "Tabu"
doskonale się wpisze w Wasz gust.
Taki
thriller w wersji "light".
Ostatnio
czytam i recenzuję dużo ciężkich, mrocznych thrillerów
i po tych przytłaczających klimatach "Tabu" było przyjemną
odskocznią. Polecam.
Bogdan Ruszkowski
RECENZJA II Po doświadczeniu rodzinnej tragedii, Reilly Steel
przeprowadza się z ojcem do Dublina. Jako znakomitej klasy śledczy sądowy,
ma zamiar pomóc miejscowej policji w skutecznym egzekwowaniu prawa, a przy
okazji spróbować odciąć się od bolesnej przeszłości. Już pierwsza sprawa,
jaką jej przydzielają, okazuje się być sporym wyzwaniem. Na terenie miasta
toczy się bowiem zacięta walka z seryjnym mordercą, dla którego nie istnieją
żadne normy społeczne. Co więcej, ich łamanie jest dla niego czystą
przyjemnością, a ofiarami padają niewinni ludzie, pozbawiani życia w coraz
to bardziej wymyślny sposób.
Motyw „tabu”, kojarzony przede wszystkim z filmem Siedem, z miejsca zachęcił
mnie do lektury. Liczyłam na podobne napięcie i wrażenia. Niestety, powieści
Casey Hill daleko do takiego poziomu. Historia sama w sobie nie nudzi, ale
brakuje jej głębi i starannej kreacji bohaterów. Miałam wrażenie, że wszyscy
z wyjątkiem Reilly, zostali nakreśleni w pośpiechu i niekompletnie, jakby
byli tylko dodatkiem do wydarzeń. Jest to dopiero pierwszy tom serii, ale
zmuszona jestem ponarzekać, bo czy wstęp nie powinien być właśnie
najbardziej magnetyczny? Zaostrzać nasz apetyt na więcej?
Może to nie ta pora, a może odwykłam już od „szybkiego” amerykańskiego
kryminału? Trudno powiedzieć, ale Tabu mnie nie porwało. Finał historii jest
za krótki, a zachowanie głównej bohaterki w takich okolicznościach, co
najmniej zbyt powściągliwe.
Potencjał jest, ale trzeba jeszcze nad nim sporo popracować.
Ocena: 3,5/6
VARIA |