TRUPIA FARMA
- Bill Bass, John Jefferson
Najbardziej niesamowita
farma świata, miejsce, które zrewolucjonizowało współczesną
kryminalistykę.
PREMIERA 8 MARCA WYDAWNICTWO ZNAK
W Kostnicy rzadko mamy do czynienia z literaturą faktu, przedstawiającą prawdziwe wydarzenia, gdyż skupiamy się jak każdy wie na powieściach od horroru poprzez thriller, fantastykę kończąc na kryminałach. Wiele z tych powieści czerpie całymi garściami z życia codziennego, bo jak wiecie to właśnie życie pisze te najlepsze, najbardziej zaskakujące i często najmroczniejsze scenariusze. W przypadku Trupeij Farmy mamy właśnie do czynienia z prawdziwą opowieścią jednego z najsłynniejszych antropologów kryminalnych na świecie Bill’a Bass’a. To właśnie on jest twórcą słynnej Trupiej Farmy, o której wielu z was pewnie słyszało. Tytułowa Trupia Farma to miejsce stworzone przez Bill’a Bass’a w celu prowadzenia badań nad rozkładem ludzkich zwłok. Na terenie potocznie nazwanym farmą przy Wydziale Antropologii, Uniwersytetu Tennessee przechowywane i badane są zwłoki podczas rozkładu w różnych warunkach. Pracownicy Trupiej Farmy zakopują je w płytkich grobach, umieszczają w samochodach czy też zanurzają w wodzie wszystko po to by prowadzić liczne obserwacje i badania. W książce przedstawiona jest cala historia Trupiej Farmy oraz jednocześnie rozwój antropologii kryminalnej. Wydawca reklamuje, iż jest to książka dla miłośników CSI: Kryminalnych zagadek oraz Kości i jest to jak najbardziej trafne hasło, choć pozycja ta trafi na pewno do szerszego grona odbiorców. Trupia Farma i badania przeprowadzane na niej zrewolucjonizowały kryminalistykę, ale też wzbogaciły scenariusze filmów i stały się inspiracją dla wielu pisarzy. Bass przedstawia historie badań zwłok w różnych sprawach kryminalnych, których wyjaśnienie i przebieg są zaskakujące równie mocno jak najlepsza powieść. Myślę, że Trupia Farma nie jest pozycją dla każdego gdyż opisy rozkładu ludzkiego ciała mogą być zbyt „ciężkie”, jednak dla tych, którzy sięgną po lekturę około 340 stronicowej powieści będzie to niezapomnianie przeżycie. Po pierwsze dowiecie się sporo o ludzkim ciele a po drugie przekonacie się sami jak wiele twórcy czerpią z prawdziwego życia. KK+
Trupia Farma.
Sekrety legendarnego laboratorium sądowego, gdzie zmarli opowiadają swoje
historie
Broszurowa ze
skrzydełkami RECENZJA II „Ciało się rozkłada, kości pozostają. Ciało zapomina i wybacza dawne urazy; kość może się zagoić, ale zawsze pamięta: upadek z dzieciństwa, bijatykę w barze, uderzenie rękojeścią pistoletu w skroń, ostrze wbite między żebra. Kości zatrzymują takie chwile, utrwalają i pokazują każdemu, kto ma dość wiedzy i doświadczenia, by dojrzeć to bogactwo danych, by usłyszeć cichy szept zmarłych.” Dla większości ludzi nie ma znaczenia, co dzieje się z ciałem po śmierci. Człowiek po prostu umiera i wraz z jego cielesnością kończy się jego ziemski padół, jednak dla niektórych instytucji i naukowców rozkład ludzkiego ciała stanowi bardzo ważną kopalnię wiedzy, którą można wykorzystać m.in. do ustalenia tożsamości bądź odkrycia przyczyny śmierci. Wiele takich zagadnień możemy prześledzić sami czytając książkę ,,Trupia Farma’’ Williama M. Bassa i Jona Jeffersona. Tytułowy obszar, to w rzeczywistości sądowe laboratorium znajdujące się w Knoxville w stanie Tennessee. Głównym jego założycielem, wykładowcą, promotorem i pomocnikiem wszelkich służb specjalnych jest profesor antropologii sądowej Bill Bass. W swoim zawodzie widział on już wiele różnorodnych ciał rozdętych, rozszarpanych, spalonych, rozpuszczonych, zmumifikowanych itp., lecz nigdy nie potrafił ustalić z dokładną precyzją odpowiedniego czasu śmieci. Ciało ludzkie przecież całkiem inaczej ulega zniszczeniu będąc np. w wodzie, na słońcu, w budynku czy na otwartej przestrzeni, dlatego w tym celu Bill stworzył pierwszy na świecie projekt badawczy polegający na umieszczaniu ludzkich zwłok w różnych miejscach i warunkach atmosferycznych, by na bieżąco śledzić jego stadium rozkładu. I tak oto stopniowo krok po kroku badania Bassa odmieniły oblicze medycyny sądowej… Szczerze muszę napisać, iż miałam bardzo wielkie wymagania względem ,,Trupiej Farmy’’. Jako wierna i zagorzała fanka serialu ,,Kości’’ oraz ,,CSI: Kryminalne zagadki’’ oczekiwałam od tej książki czegoś bardziej wzniosłego i emocjonującego. Niestety zawiodłam się na całej linii. Dzieło Billa Bassa, to swego rodzaju na wpół dokumentalna opowieść. Autor opisuje początki powstawania farmy, jego rozwój oraz owoce poszczególnych badań. Na przykładzie przytaczanych spraw pokazuje swoje zawodowe sukcesy i porażki podczas danego śledztwa. Od czasu do czasu profesor porusza również kwestię prywatnego życia opowiadając o swej rodzinie, dzieciach, trzech żonach oraz przyjaciołach, studentach i współpracownikach. To wszystko z pozoru wydaje się ciekawe i interesujące, lecz mnie osobiście bardzo nużyło. Czułam się jak na długich wykładach i momentami odczuwałam senność i apatię. Zdecydowanie zabrakło mi w tej książce dynamicznej akcji i bardziej rozbudowanych dialogów. Miałam również nadzieję, że poznam na trupiej farmie szczegółowy proces rozkładu ciał, lecz nie było mi dane tego doświadczyć. Autor skupił się przede wszystkim na krótkim opisie danego śledztwa, by następnie w nieskończoność uświadamiać czytelnika o stanie kości, przebiegu badań i końcowych wynikach swej pracy. Niby to wszystko jest interesujące, lecz mnie niestety nie powaliło na kolana. Spodziewałam się nieco drastyczniejszych opisów i porażających historii. Widocznie przez nagminne czytanie horrorów uodporniłam się na wszelkie łagodniejsze ,,smaczki’’. Komu mogę polecić ,,Trupią Farmę’’? Myślę, że miłośnicy kryminałów oraz osoby zainteresowane dziedziną antropologii znajdą tu coś dla siebie. Dla mnie dzieło Billa Bassa było zbyt spokojne i monotonne, lecz to jest moje zdanie. Może ktoś z was będzie miał inne, dlatego chętnych zapraszam do przeczytania powyższej książki.
Trupia Farma. Sekrety legendarnego laboratorium sądowego, gdzie zmarli opowiadają swoje historie
|
|