TY - Zoran
Drvenkar
Ilość stron: 576
Wyd. Telbit
Ocena: 5/6
Co łączy ze sobą pięć szesnastolatek, dilera narkotyków i bezwzględnego
mordercę?
Jaki jest TWÓJ własny udział w tej historii?
Ty to druga powieść Zorana Drvenkar’a, która swym stylem oraz sposobem
narracji w niczym nie ustępuje doskonałej poprzedniczce, jaką było Sorry.
Akcja rozpoczyna się dość niewinnie. Mamy kilometrowy korek na autostradzie
i uwięzionych w nim, znudzonych pasażerów. Niestety senną atmosferę
postanawia przerwać pewien „podróżnik” – mężczyzna, który z nieznanych
przyczyn pozbawi życia kilkanaście osób. Jego działania przeplatają się z
poczynaniami grupy przyjaciółek. Capa, Rute, Nessi, Taja oraz Papla to
młode, nierozważne i ciągle pakujące się w tarapaty dziewczyny. Kiedy jedna
z nich w tragicznych okolicznościach traci ojca, a inna znajduje w jego domu
wielki skład narkotyków, wszystkie dochodzą do wniosku, że warto by je
spieniężyć. Nie przypuszczają jednak, że zostaną skazane w ten sposób na
niełaskę impulsywnego przestępcy.
Książkę Drvenkar’a można śmiało nazwać dziwną, a nawet lekko obłąkaną. I
mimo, że konstrukcją nie różni się ona zbyt wiele od Sorry, to nadal zostaję
przy stwierdzeniu, że jest to coś zupełnie nowego i oryginalnego. Zoran
wypracował sobie charakterystyczny styl pisania, którego nie sposób pomylić
z żadnym innym. Mam świadomość, że nie każdemu może przypaść on do gustu,
ale wśród miłośników mocnych wrażeń powinien się sprawdzić.
Dzięki dynamicznym zwrotom akcji, opisana historia niesamowicie wciąga,
tworząc przy tym pozytywny zamęt w naszych głowach. Jest nieprzewidywalna, a
przede wszystkim wielowymiarowa. Każdy rozdział to obraz sytuacji widziany
oczami innego bohatera, a ostatecznie też i naszymi, ponieważ autor bardzo
umiejętnie wplótł czytelnika w wir prezentowanych wydarzeń. Co rusz
bezpośrednio się do nas zwraca, czyniąc z nas nie tyle obserwatorów co
sprawców popełnianych zbrodni.
Wśród setek przeczytanych książek, Ty uplasowało się u mnie na bardzo
wysokiej pozycji i nie sądzę by szybko pojawił się ktoś, kto da radę ją
zdetronizować.
Polecam nie tylko fanom gatunku.
Varia
|