KOSTNICA TV FILMY I FILMIKIGALERIANOWOŚCI KSIAŻKOWEFRAGMENTYKINO - ZAPOWIEDZI, PREMIERY          nasz serwis EOPINIER.PL

patronaty.jpg (2614 bytes)
FILMLITERATURATEORIAGRYFORUMLINKI
RECENZJE FILMOWERECENZJE KSIĄŻEKWSPOŁPRACAOPOWIADANIAPUBLICYSTYKANAPISZ DO NASPROSTO Z PIECAZŁOTY KOŚCIEJ
UKĄSZENIE PAJĄKAUKĄSZENIE PAJĄKA - Jennifer Estep

 

OPIS KSIĄŻKI:

Mam na imię Gin i zabijam ludzi. Mówią o mnie Pająk. Jestem najgroźniejszym płatnym zabójcą na Południu - o ile akurat nie smażę najlepszych w Ashland smakołyków z grilla. Mam moc Kamienia i słyszę wszystko, poczynając od szeptu żwiru pod nogami po pomruki Appalachów nad głową. Magia Lodu także mi się przydaje - pozwala w kluczowym momencie wyczarować nóż. Ale w pracy nie posługuję się magią, chyba że już naprawdę nie mam innego wyjścia. Powiedzmy, że to duma zawodowa. A teraz ktoś, kto włada magią Powietrza, oszukał mnie i brutalnie, okrutnie zamordował mojego łącznika. Pragnę zemsty. I zabiję każdego, kto stanie mi na drodze, nieważne, dobry czy zły. Owszem, jestem ładna, ale to nie zmienia faktu, że jestem też zła. I właśnie dlatego mam problem, gdy zabójczo przystojny detektyw Donovan Maine zgodził się mi pomóc. Ostatnie, czego mi trzeba, gdy zmagam się z magią potężniejszą niż moja, to coś, co odwraca moją uwagę. A teraz ktoś, kto włada magią Powietrza, oszukał mnie i brutalnie, okrutnie zamordował mojego łącznika. Pragnę zemsty. I zabiję każdego, kto stanie mi na drodze, nieważne, dobry czy zły. Owszem, jestem ładna, ale to nie zmienia faktu, że jestem też zła. I właśnie dlatego mam problem, gdy zabójczo przystojny detektyw Donovan Maine zgodził się mi pomóc. Ostatnie, czego mi trzeba, gdy zmagam się z magią potężniejszą niż moja, to coś, co odwraca moją uwagę. Zwłaszcza że Donovan, podobnie jak mój wróg, pragnie zobaczyć mnie martwą

RECENZJA KOSTNICA

 

          Pierwsze skojarzenie, jakie mi się nasunęło na myśl po przeczytaniu tytułu książki Jennifer Estep "Ukąszenie pająka" to popularny . Spiderman. Ha! Nic bardziej mylnego. Dziewczyna, która jest przedstawiona na okładce z nożem nie ma z bohaterem komiksu nic wspólnego, no może poza zwinnością, nie będzie chodzić po ścianach i rzucać pajęczynami, ale o tym niebawem.

          Zanim jednak przejdę do krótkiego opisu wrażeń po przeczytaniu tejże książki to muszę się przyznać, że tak naprawdę sięgnęłam po nią przede wszystkim ze względu na wydawnictwo Dwójka bez sternika. Choć kupiłam ją w ślepo to bez obaw, że będzie to źle ulokowany pieniądz. Jak dotąd ich książki jeszcze mnie nie zawiodły i czekam na więcej. Okładki są bardzo gustowne, czcionka odpowiednia, jakoś papieru jak dla mnie idealna, cena przystępna i co najważniejsze historie zawarte w środku są bardzo ciekawe i wciągające. Tak więc podsumowując, to wszystko cieszy oko. a jeśli już mam się do czegoś przyczepić to niestety będą to drobne błędy tj. literówki, które czasem przerywają ów sielankę, aczkolwiek jestem przekonana, że to drobne niedopatrzenie nie stoi na przeszkodzie ku ich dalszemu rozwojowi i coraz lepszej weryfikacji treści.

          Tymczasem wracając do głównej bohaterki Genevieve "Gin" Snow to przeczytawszy opis książki po części już wiecie, że nie należy ona do grona zwyczajnych ludzi. "Pająk", bo tak brzmi jej pseudonim zawodowy jest bezwzględnym płatnym zabójcą w Ashland i przede wszystkim twardą "babką", która potrafi zadbać o siebie i dać w mordę, gdy coś jej nie pasuje. I to właśnie za to dziewczyna zyskała w moich oczach. Gin zdecydowanie dołączy do grona moich (książkowych) koleżanek. Mdli mnie od żałosnych nastolatek, które pałętają się po świecie nie wiedząc czego chcą wiecznie się nad sobą użalając i skacząc z kwiatka na kwiatek. Jej serce nie jest otwarte na oścież, ale dostępne tylko dla wybranych. Do nich zaliczani są jej najbliżsi i nieliczni przyjaciele po fachu i . tu niespodzianka stróż prawa, prawdopodobnie jeden z ostatnich uczciwych detektywów w okolicy. Czy ten związek ma prawo bytu? Tego dowiemy się sięgając po kolejną część, w każdym bądź razie zapowiada się bardzo ciekawie i z pewnością będzie iskrzyć - dosłownie. Jakby tego było mało, to dziewczyna włada żywiołem kamienia, z którym może zrobić wszystko (np. zawalić budynek, albo co jest bardzo przydatne, osłonić ciało) i ograniczoną magią lodu (tj. wyczarować kostki lodu, sople). To wszystko razem wzięte tworzy mieszankę wybuchową i jest zarówno jej darem jak i zmorą przeszłości, która w tej części jest dla nas jeszcze niedostępna.

          Do momentu, gdy ktoś na nią nie ustawił pułapki i obrał ją sobie jako kozła ofiarnego jej "kariera" przebiegała bez większych problemów, była niezawodna, cierpliwa i nadzwyczaj skuteczna . Jak można przypuszczać, Gin tak szybko się nie poddała i walczyła do końca o wolność swoją i jej przyjaciela Finnage'a "Fina" Lane. Przemawiała przez nią nie tylko troska o przybranego "brata", ale również chęć zemsty za śmierć Fletchera, który przyjął ją pod swoje skrzydła i objął opieką traktując jak własną córkę siedemnaście lat temu. Jak dotąd zimna krew zabójcy w niej zawrzała i tylko dzięki wyuczonej cierpliwości i doświadczeniu w branży zdołała podejść to całej sprawy rozwikłania zagadki i dokonania odwetu zachowując trzeźwość umysłu.

          Czytając tę książkę nie zaznamy chwili wytchnienia póki nie dobrniemy do końca. Akcją tak wciąga, że nie sposób się oderwać. Podobnie bohaterowie nie mają wiele czasu na odpoczynek. Dziennie zmieniają lokalizację począwszy od psychiatryka, opery, wystawnych imprez charytatywnych i nawet burdelu z bardzo krótką chwilą przerwy na sen w  tymczasowym mieszkaniu dziewczyny.

          "Ukąszenie pająka" to kawał dobrej historii, w której znajdziemy nie tylko wątek kryminalny w połączeniu z fantastyką, ale również znajdzie się w niej miejsce na sentymenty. Jestem bardzo ciekawa kontynuacji tej historii i z niecierpliwością czekam na kolejny tom i z przyjemnością będę towarzyszyła mojej nowej koleżance w następnych zleceniach.

 

MoNiuRka

z dn. 20/07/2011

Tytuł: Ukąszenie Pająka

Autor: Estep Jennifer

Wydawca: Dwójka bez Sternika

Data premiery: 29/06/2011

Ilość stron: 320